Ja zdecydowanie także wolę kocie łby niż tysiące kilometrów równych, ale bezdusznych szos
P.S. powtórzenie: niesie się zapach zapach chyba niezamierzone?
Pozdrawiam nostalgicznie

nostalgicznie... ale czytałam już lepsze wiersze Twojego autorstwa
on nie jest wcale zły. tylko taki usypiający. opisowy bardzo. mało w nim szarpanych emocji - w sumie to w ogóle ich nie ma.
pozdrawiam. Whole

A kto powiedział, że każdy wiersz musi szarpać emocje?!
Udało Ci się oddać, że tak powiem - czar i wdzięk dawnych czasów -
to mało? Ten wiersz jest fotografią retro i myślę, że o to Ci chodziło.
Daję Ci 5

Podoba mi się nastrój tego wiersza. Poza tym też lubięchodzić po kocich łbach, ale gd ma się na nogach szpilki nie jest to zbyt przyjemne...

z, całość jest odniesieniem do starych zdjęć, które oglądałem - stąd sepia, bicykle i latarnie; do tego oczywiście prawdziwy jest mój sentyment do brukowanych uliczek, które, niestety, znikają jedna po drugiej. wiem na pewno, że latarnie "syczały" i specyficznie pachniały /babcia mi opowiadała/, zresztą one są dopełnieniem tego obrazka. "lubię zapach gazowych latarni o świcie" jest oczywiście parafrazą z "Czasu apokalipsy" /lubię zapach napalmu o świcie/; ładnie mi się komponowało, dlatego wykorzystałem. pozdrawiam. msh V, może nie jest przyjemne, ale szpilki są strasznie kobiece, więc proszę nie odpuszczać ))) M, dziekuję za dostrzeżenie "fotografii retro" szczególnie, że stare zdjęcia były inspiracją ))) msh

SJ, mogę sobie tylko wyobrazić, co to za mordęga szpilki "sięgające bruku" ))) ja tylko wspomniałem, że są bardzo kobiece /na pytanie ciekawskich odpowiadam- nie, nie jestem fetyszystą / i ... no właśnie: cały urok tkwi w tym "i..." ))) pozdrawiam. msh