Nie bardzo rozumiem dlaczego mieszasz czasy: raz piszesz w przeszłym to znów w teraźniejszym. Czyżby miało to jakiś podtekst?
Są momenty, które mi się podobają, to znów takie, których nie czuję, bo brzmią sztucznie (np. atawistycznymi instynktami - według mnie lepiej brzmiałoby bez 'atawistycznymi', po prostu instynktami. W pierwszej strofie wydaje mi się, ze powinnaś jakoś przeciwstawić to namaszczenie i wysysanie. Masz:


słowo 'bacząc' brzmi jakoś archaicznie.
Może:
Smakował ją z namaszczeniem
jak komunię,
to znów wysysał ze zmysłów

albo coś innego. Moj odbiór jest taki, że widzę najpierw komunię i od razu wysysanie jej jak szpiku z kości i jakoś tak mało apetycznie się robi. Sorry, Ananke, to tylko moje wrażenie. Ktoś inny może być zachwycony. Pozdrawiam ciepło i mam nadzieję, że nie gniewasz się za moje marudzenie

Witaj.

Zakładam że czasy komuny to już wiek z przed wieków, dlatego ów postarzały język mi w tym wierszu nie przeszkadza....poza tym b ciekawy wiersz. Pozdrawiam.

Myślę, że archaizmy tutaj jak najbardziej pasują. Nadają atmosfery. Dusznej, intymnej i lekko zamierzchłej. Za Ajw, uważam jednak, że atawistyczny instynkt jest zbyt ciężki w odbiorze. Instynkt bowiem sam w sobie kojarzy się nam z czymś atawistycznym, szczególnie w kontekście tego wiersza

Pozdrawiam!

to najlepsze z tego wiersza... nie zachwyca mnie jakoś, ale jest dobrze.
Pozdrawiam, dark_kid.

Witaj Apollo1 dziękuję, zawsze kiedy wrzucam jakiś archaizm staram się by pasował do reszty, by nie "gryzł" się z konwencją wiersza. Jak wspomniałam lubię archaizmy, są takie soczyste, wielokroć nacechowane patosem, polszczyzna jest przebogata

witaj Slavek nawet gdyby nie było w tym wierszu ni krzty miłości - czyż życie nie zna takich przypadków? mam je koloryzować ? opisuję co widzę, co zauważę takim jakim jest, pozdrawiam