Duchy przeszłości. - Krystiansuper25
Proza » Historie z dreszczykiem » Duchy przeszłości.
A A A
Od autora: Zmieniłem tytuł. Wciąż nad nim pracuję, więc kolejne części kryminałów jeszcze długo mogą pojawiać się pod różnymi nazwami.

      Porucznik Jason Warrow siedział przy słabo oświetlonym biurku i stukał palcami po klawiaturze. Jego ciemne włosy delikatnie falowały, muskane powietrzem płynącym ze stojącego obok wiatraka, a z czoła na podłogę spadały małe kropelki potu.   

      Warrow kończył właśnie ostatni rodział swojej pierwszej powieści kryminalnej, która według niego miała być światowym bestsellerem. Pokładał w niej duże nadzieję, to będzie hit - myślał. Prostytutki, seks, a następnie morderstwo. Tercet doskonały.

       Zarobie kupe kasy, odetne się od tego całego policyjnego zgiełku i wyjede tam, gdzieś hen, na Hawaje, a co! Będę kąpał się w morzu przy czterdziestostopniowym upale, a wokół mnie będzie chodzić zgraja na pół  roznegliżowanych dwudziestoletnich panienek z drinkami w ręku - cieszył się w myślach.

        Coś z impetem wyrwało go z hawajowskiego transu. W drugim pokoju dzwonił telefon. Z początku policjant nie przejął się tym - zmieniił tylko pozycję, ciężar ciała przerzucił na drugą nogę, otarł ręką czoło i wrócił do pisania. Kiedy jednak sygnał wciąż nieustawał porucznik zaniepokoił się. Mógł dzwonić ktoś z policji, z jakąś sprawą, albo żeby go wezwać do morderstwa; dzwoniła sąsiadka, by jak co dzień koło piętnastej zaprosić go na podwieczorek; albo do słuchawki usilnie dobijała się jego była żona.

         Z tą ostatnią nie żył w dobrych kontaktach. Od czasu rozwodu Angel bardzo się zmieniła. Nie tylko pod względem wyglądu - ufarbowała sobie włosy na czarno i chodzi teraz z irokezem na głowie i kolczykiem w nosie - ale też jej osobowość, charakter, całkowicie uległ przemianie. Była oschła, przeklinała, miała wszystko i prawie wszystkich w dupie. Jedyną osobą, która jeszcze ją obchodziła, co prawda w co raz mniejszym stopniu, była ich córka Michele. Mała, mniej więcej ośmioletnia dziewczynka spędzała co drugą sobotę u swojej matki. Kiedy wracała przywoziła ze sobą górę prezentów, które jak mówiła dawał jej drugi tatuś.

          Ten drugi tatuś to rzeczywiście niezły facet, ale i sukinsyn. Biznesmen. Zarabia grubo ponad dziesięćtysięcy na dzień, i do tego jakim samochodem jeździ. Ale kiedy przyszło, co do czego to potrafił się na ciebie wypiąć i powiedzieć, że to nie on, a ktoś inny, czyli ty. Może i obdarowywał dziewczynkę prezentami, jedak kiedy wracała do domu była bardziej pocieszona i wesoła niż kiedy przebywała z matką. Warrow podejrzewał, że to tylko pewien stan, takie widzimisię małych dzieci, ale nie mógł przypuszczać, co dzieje się za ścianą w domu Angel.

           Pisk telefonu trwał nieprzerwanie. Nagle rozległ się dźwięk automatycznej sekretarki.

 

Tu porucznik Jason Warrow. Jeżeli jesteś kimś znajomym, nie dzwoń tutaj, tylko na komórkę, jeżeli zaś moją byłą żoną, to zostaw wiadomość jak już musisz.

 

           - Dzień dobry poruczniku Warrow! - w głośniku rozbrzmiał męski, nienaturalnie wysoki głos. - Mówi kapitan Stephenson. Mam dla pana kilka istotnych informacji. Proszę oddzwonić, jeżeli tylko będzie pan w domu.

          Siedzący przy biurku mężczyzna zastygł, wciąż trzymawszy wciśnięty klawisz z literą "b". Jest sobota, a oczywiście to mnie jako tego najmądrzejszego wzywają do morderstwa - myślał. Ale przecież Stephenson... zaraz jaki Stephenson?

          Jason, zresztą tak jak wszyscy w wydziale zabójstw miasteczka Southampton nie znali swojego szefa. Taki wielki brat. Kiedy coś było na rzeczy wysyłał on swoich asystentów z powiadomieniami i policjanci ruszali do akcji. Nigdy jednak nie dzwonił ani na komendę ani do swoich podwładnych. Tym bardziej w sobotnie popołudnie. Zaniepokoił się tym telefonem, ale jednak postanowił oddzwonić. Zbiegł szybko po schodach do salonu i chwycił telefon. Wykręcił oststnio pojawiający się na żołtym ekranie numer i oczekiwał głuchego sygnału połączenia.

         - Jak dobrze, że pan dzwoni, poruczniku Warrow! Mam dla ciebie... - chrząknięcie - ... to znaczy pana smutną informację. Pańska żona wraz z mężem i córeczką miała wypadek. Samochód wypadł z drogi, przekoziołkował i wypadł z drogi, prosto w przepaść. Czy chce pan zidentyfikować ciało?

          Nie wierzył w to, co słyszy. Zlał się zimnym potem, bez pożegniania odłożył słuchawkę i chwilę jeszcze wpatrywał się w pajęczynę przed sobą.

           Moja żona miała, miała wypadek, co, jak? Angel! Michele! Zidentyfikować ciało?

           Jasonem wstrząsneło. Opadł na kolana i ze spuszczoną głową zamarł w bezruchu.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Krystiansuper25 · dnia 08.07.2015 20:01 · Czytań: 562 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 3
Komentarze
jackass1408 dnia 09.07.2015 17:26
Fabuła średnia, co do błędów masz poniżej wyliczankę. Interpunkcja głównie. Motyw z pisaniem bestselleru nie podoba mi się wcale, podobnie jak przechodzenie od opisu żony do jej wypadku. Ciekawiej byłoby, wydaje mi się, całkiem odejść od suchego opisu, a zamiast tego skupić się na rozbudowanych retrospekcjach, ewentualnie wizjach, nawiedzających pana porucznika, który, jak mniemam, będzie teraz rozwiązywał zagadkę śmierci żony i córeczki, co może być ciekawe, choć stare jak świat. Właśnie przez takie schematy, mimo że wciągają mnie kryminały, czytam ich niewiele. Wiesz, czego najczęściej pragnę, i to gorąco? Żeby główny bohater zdechł jak najszybciej, bo jego nudna fasada brzydzi mnie i mierzi. Wielka prośba: odbij się od konwencji i skończ z szablonami, bo poza usprawnianiem warsztatu można by jeszcze wyostrzyć wyobraźnię.
Cytat:
stu­kał pal­ca­mi po kla­wia­tu­rze.

Wydaje mi się, że stuka się w klawiaturę, ale może i po też.
Cytat:
Za­ro­bie kupe kasy, ode­tne się od tego ca­łe­go po­li­cyj­ne­go zgieł­ku i wy­je­de

Cytat:
ha­wa­jow­skie­go

a nie lepiej hawajskiego?
Cytat:
zmie­niił

Cytat:
Kiedy jed­nak sy­gnał wciąż nie­usta­wał po­rucz­nik za­nie­po­ko­ił się.

Przecinek przed porucznik - rozdzielasz zdania zawsze, jeśli w jednym z członów występuje kiedy lub gdy. Nie ustawał
Cytat:
za­pro­sić go na pod­wie­czo­rek; albo do słu­chaw­ki usil­nie do­bi­ja­ła się jego była żona.

Ten średnik już nie potrzebny; albo wystarczy/ dobijać się do słuchawki?
Cytat:
Z tą ostat­nią nie żył w do­brych kon­tak­tach.

Stosunkach lub nie miał dobrego kontaktu
Cytat:
i cho­dzi teraz z iro­ke­zem na gło­wie i kol­czy­kiem w nosie - ale też jej oso­bo­wość, cha­rak­ter, cał­ko­wi­cie uległ prze­mia­nie.

Przecinek przed drugim i; jej osobowość i charakter całkowicie uległy przemianie
Cytat:
co praw­da w co raz mniej­szym stop­niu,

razem
Cytat:
Kiedy wra­ca­ła przy­wo­zi­ła ze sobą górę pre­zen­tów, które jak mó­wi­ła dawał jej drugi tatuś.

przecinek przed przywoziła, jak i dawał, jak mówiła to wtrącenie
Cytat:
Ten drugi tatuś to rze­czy­wi­ście nie­zły facet, ale i su­kin­syn

przecinek przed to
Cytat:
dzie­sięć­ty­się­cy

Cytat:
Ale kiedy przy­szło, co do czego to po­tra­fił się na cie­bie wy­piąć

przecinek w złym miejscu, przed to powinien być
Cytat:
jedak

n
Cytat:
jedak kiedy wra­ca­ła do domu była bar­dziej po­cie­szo­na i we­so­ła niż kiedy prze­by­wa­ła z matką.

Przecinek przed była i zbastuj z kiedy
Cytat:
Jason, zresz­tą tak jak wszy­scy w wy­dzia­le za­bójstw mia­stecz­ka So­uthamp­ton nie znali swo­je­go szefa.

Nie znał, bo do Jasona się odnosisz i przecinek przed nie
Cytat:
Kiedy coś było na rze­czy wy­sy­łał on swo­ich asy­sten­tów z po­wia­do­mie­nia­mi i po­li­cjan­ci ru­sza­li do akcji.

Przecinek przed wysyłał
Cytat:
Nigdy jed­nak nie dzwo­nił ani na ko­men­dę ani do swo­ich pod­wład­nych.

Przecinek przed drugim ani
Cytat:
ostst­nio

Cytat:
Sa­mo­chód wy­padł z drogi, prze­ko­zioł­ko­wał i wy­padł z drogi, pro­sto w prze­paść. Czy chce pan zi­den­ty­fi­ko­wać ciało?

Mógłby bardziej pasuje
Pozdrawiam i mam nadzieję na zaskoczenie... nawet, jeśli uprzesz się na schematy, to lepiej je zastosuj. Zawsze ten cholerny telefon i już wiadomo, że coś się stało.
Krystiansuper25 dnia 09.07.2015 18:34
Zaskoczę cię, porucznik nie będzie rozwiązywał zagadki śmierci żony i córeczki, bo jak się okaże ten kto spadł to nie ona, a córeczka została porwana... po za tym zagadkę morderstwa rozwiąże w bardzo ciekawy sposób i z bardzo ciekawymi postaciami.
Bernierdh dnia 21.07.2015 14:40
Hej, Krystian.
Małe pytanko: czy ten tekst jest powiązany ze "Śmiercią na życzenie?".
Bo ogólnie nie jest zły, choć zgadzam się, że nieco sztampowy. Mimo to dobrze spełnia rolę wprowadzeni i nie mam zastrzeżeń poza wypisanymi przez jackassa błędami. Inna sprawa, że ja lubię kryminały i nie mam nic do powielania schematów (czytam namiętnie szkolne mangi, a one wszystkie mają dokładnie tę samą fabułę) :)
Ale oryginalność naturalnie bardzo cenię, więc liczę, że mnie jeszcze zaskoczysz :)
No to pozdro i do zobaczenia.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty