chłodnieje - faith
Poezja » Wiersze » chłodnieje
A A A

 

 
listopadowe zachody słońca nie istnieją.
zanim dzień zdąży urodzić się na dobre,
kocie łby oblepia już światło ulicznych lamp.
 
usta wilgotnieją od mgły, 
dzisiaj wyjątkowo słonej.
nie mając o co zaczepić dłoni,
chwytam za kubek.
 
earl grey wciąż smakuje tak samo,
haczy cukrem o przełyk.
ostatnio przyjmuję tylko nikotynę.
 

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
faith · dnia 11.09.2015 07:18 · Czytań: 750 · Średnia ocena: 4,67 · Komentarzy: 30
Komentarze
Jaroslaw Kaplon dnia 11.09.2015 13:05 Ocena: Bardzo dobre
Szczerze mówiąc, miałem ominąć ten wiersz, ze względu na tytuł. Jakiś taki, mało nazwijmy poetycki. Zawartość po pierwszym czytaniu o wiele lepsza, a w zasadzie taka jak lubię, chłodna, dużo negacji lecz jest światełko w tunelu "earl grey", i to jeszcze z cukrem, czyli jakaś słodycz :) Ja osobiście zrezygnował bym z ostatnich dwóch wersów. Pozdrawiam. JK.
Vanillivi dnia 11.09.2015 13:59
Faith, podoba mi się ten wiersz, jest nastrojowy i klimatyczny, oddziałuje na wyobraźnię, przemawia do mnie. Tytuł mi nie przeszkadza, kupuję go w tym kontekście, ale zgadzam się co do dwóch ostatnich wersów. Wiersz brzmi zdecydowanie lepiej bez nich.
Ostatnio czytałam więcej Twoich wierszy, w których dostrzegam potencjał, chociaż nie zawsze komentuję, to czytam. Podoba mi się również Twój sposób komentowania, zawsze merytoryczny i służący autorowi.
Pozdrawiam serdecznie
faith dnia 11.09.2015 15:50
Jarosławie, cieszę się, że nie dałeś się zwieść pozorom i pomimo tytułu, który Ci nie podpasował zajrzałeś, znajdując w tym wierszu coś dla siebie. Pójdę za Waszymi radami i zniosę ostanie dwa wersy, które są jedynie dopowiedzeniem.

Vanillivi, miło wiedzieć, że zaglądasz i czytasz. Staram się ten potencjał wykorzystywać w jak największym stopniu i wiem, że przede mną jeszcze szmat drogi, co tym bardziej cieszy, bo pisanie to dla mnie przyjemność i swoisty sposób na radzenie sobie z emocjami. Wiem jednak, że warto po czasie spojrzeć na wiersz chłodnym okiem powściągając emocje. Dlatego zgadzam się z uwagami odnośnie ostatnich wersów.
Jeśli zaś chodzi o komentowanie, staram się kierować zasadą, by robić to tylko wówczas, gdy czuję, że mam coś do powiedzenia :)

Dziękuję Wam za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam:)
ajw dnia 11.09.2015 15:56 Ocena: Świetne!
Zajrzałam i nie rozczarowałam się. Rzeczywiście treść daje dużo więcej niż tytuł, który moze sugerować wiersz o pogodzie albo ochłodzeniu emocji. Ciekawa metaforyka, wiec wychodzę w pełni ukontentowana.
faith dnia 11.09.2015 16:20
Ajw, kamień z serca, że wiersz nie rozczarowuje. O tytułach i tym, jak to z nimi bywa pisałam już u Ciebie ;) Jednak ja ten swój, przynajmniej na razie, zostawię. Może nie przyciąga treścią, ale tym bardziej miło mi jest, kiedy ktoś zajrzy i zdecyduje się przeczytać.
Dziękuję, że Ty dodatkowo zostawiłaś opinię :)

Serdeczności!
Usunięty dnia 11.09.2015 17:07
Ciekawie namalowana chwila. Nieubłagany listopad się zbliża. Może lepiej nie słodzić. Może gdyby herbata była gorzka... i gdyby koty nie wychodziły na ulice... i nie było tej mgły... to byłoby inaczej. Do tego właśnie skłania mnie ten wiersz... do myślenia jakby być mogło, gdyby nie to, co się zdarzyło. Ale... to moja mocno subiektywna wizja. Niemniej... udany wiersz. Pozdrawiam -
S.
faith dnia 11.09.2015 17:32
Slovio, dziękuję Ci, za tę refleksję, coraz więcej ich, gdy szarość puka w okno.
Lubię subiektywne wizje, bo czasami pozwalają spojrzeć na własne słowa z zupełnie innej perspektywy i odnaleźć w nich nowe znaczenia.

Pozdrawiam serdecznie :)
HrabiaCosel2 dnia 11.09.2015 20:09 Ocena: Świetne!
Tak to bywa w długie jesienne wieczory. A zapach herbaty no, no- ach ten aromat i dymek papierosowy, czegóż więcej chcieć i niezwykle pasuje do mgły. Super wiersz☺
bruliben dnia 11.09.2015 20:40
Kiedyś za czasów moje palenia lubiłem pić dużo mleka i kopcić. To dziwne jak płyny pobudzają do palenia i odwrotnie. Zam smak dobrej herbaty i towarzyszącego jej papierosa. Ciekawa kombinacja. W sam raz na nadchodzącą jesień.
Pozdrawiam
skroplami dnia 11.09.2015 21:31 Ocena: Świetne!
Lubię jesień, lubię chwile :).
Chwila w wierszu cudosmuto :), tak pełna.
faith dnia 12.09.2015 08:02
Hrabio, wczułeś się w jesienny klimat, który starałam się wywołać, z czego bardzo się cieszę :) Ona nieuchronnie nadchodzi, ale myślę, że można cieszyć się z każdej pory roku i szukać w niej inspiracji.

Bruliben, niespotykane połączenie, mleko plus papieros?:) Zazwyczaj palacze wolą do tego kawę. Zaintrygowałeś mnie. Cieszę się, że podzieliłeś się swoją refleksją :)

Skroplami, za to cudosmuto, pięknie Ci dziękuję :) Czasami jesień koi i wycisza, po pełnym zdarzeń lecie.

Dziękuję Wam za odwiedziny, każde są dla mnie bardzo cenne.
Miłego dnia :)
marukja dnia 12.09.2015 16:13
Bardzo ładny tytuł, wpisuje się nie tylko w listopadowe aury, ale już dzisiejsze.
Podoba mi się klimat wiersza, czuć tu szczerość - coś, czego szukam w poezji.
I choć całość ma smutny wydźwięk, to smutek ten wydaje się być chwilowy, i tą chwilę fajnie uchwyciłaś. :)
Miło poczytałam, pozdrowienia!

PS A może tak earl grey zamienić na kubek kawy? ;)
Opheliac dnia 12.09.2015 18:38
Faith, jeszcze połowy września nie ma, a Ty już w listopadzie jesteś. ;)
Cytat:
zanim dzień zdąży urodzić się na dobre
kocie łby oblepia już światło ulicznych lamp.

Przecinek po "na dobre" i wydaje mi się, że także po "dłoni" w drugiej strofie, ale co do tego drugiego, nie jestem do końca pewna, więc tylko nadmieniam.

To, co najbardziej mnie chwyta w wierszu, to jego niesamowita aura, nastrój. Bardzo dobrze udało Ci się to uchwycić.
Natomiast, jeśli miałabym się do czegoś przyczepić, to nie do końca czuję ten motyw z herbatą i frazę "wciąż smakuje tak samo", bo mam wrażenie, że już tyle razy coś podobnego czytałam.
Dwie pierwsze strofy - na tak. I, jak wspomniałam, klimat wiersza - magia.
faith dnia 12.09.2015 20:16
Markujo, za poczytanie serdecznie dziękuję. Oby każdy smutek okazywał się tym chwilowym i prowadził jednak do czegoś dobrego.

marukja napisała:
A może tak earl grey zamienić na kubek kawy?

Uznałam, że ten motyw jest już i tak dosyć powszechny. Myślę, że wstawienie tam kubka z kawą tylko pogłębiłoby ten efekt. Poza tym, ten wiersz wiąże się z pewnymi osobistymi chwilami i wspomniany earl grey występuje tutaj nie bez kozery.

Ophelio, nad brakującymi przecinkami, o których wspomniałaś, sama się zastanawiałam. Myślę, że jeśli powinien być on po frazie na dobre, to i po dłoni również. Już uzupełniam.
Zdaję sobie sprawę z powszechności pewnych fragmentów, ale życie też bywa powtarzalne, szukając własnych nowych dróg czasami uciekam się więc do tych już użytych wiele razy. To dla mnie ważny kawałek wiersza, ale rozumiem oczywiście, że może razić powszechnością.
Cieszy mnie natomiast, że udało mi się zbudować atmosferę, w którą się wczułaś. Cóż... czasami listopad przychodzi do nas wcześniej niż byśmy tego chcieli.

Dziękuję Wam bardzo odwiedziny i zostawione pod tekstem myśli.
Życzę miłego wieczoru.
marukja dnia 12.09.2015 20:52
Faith, ta propozycja kubka kawy nie była sugestią co do faktycznej zmiany w wierszu, a po prostu pomysłem na smutek z uśmiechem. :) Być może nie do końca precyzyjnie się wyraziłam. Jeszcze raz pozdrawiam!
faith dnia 12.09.2015 20:54
Markujo, dziękuję ślicznie za sprostowanie, wzięłam to jako propozycję do wiersza, a Ty miałaś na myśli zupełnie co innego, heh:) Kawa owszem, ale tylko czarna i bez cukru jak dla mnie, o każdej porze roku :)
Ula dnia 12.09.2015 22:30 Ocena: Bardzo dobre
Faith,
Bardzo obrazowy i nieco magiczny wiersz. Zaciekawia i wciąga. Ja co prawda pozbyłabym się
Cytat:
haczy cu­krem o prze­łyk.
, ale wiem, że pewnie masz to przemyślane więc do żadnych zmian nie namawiam. Za to serdecznie pozdrawiam :)
faith dnia 13.09.2015 10:11
Ulu, bardzo mnie ucieszyło, że widzisz magię w tym wierszu. Szczególnie, że nie spodziewałam się, iż klimat w nim będzie tak wyczuwalny dla odbiorców. Nawet trochę obawiałam się opublikowania go tutaj. Ale po takich słowach, nie żałuję i wiem, że warto próbować:)

Ula napisała:
ale wiem, że pewnie masz to przemyślane

Zagadłaś:) Nie ma tu przypadkowych wersów. Każdy niesie dla mnie znaczenie. Ale dziękuję, że szczerze mówisz o mankamentach. Za to masz wielki uśmiech ode mnie :)

Pozdrawiam słonecznie!
Usunięty dnia 13.09.2015 10:41 Ocena: Świetne!
niemoc, bezradność, łzy, kolejny papieros...
zrozumiały jest tylko smak herbaty, który
daje oparcie, wspomnienie, może nadzieję...
pomimo, że drapie (może nie smakiem) o błony śluzowe...
smutny wiersz faith, lecz mistrzowsko poprowadzony;
faith dnia 13.09.2015 11:16
Ze smutku, jak widać, też może się coś urodzić... A wspomnienia i odczucia nie pozostają tu bez wpływu na organizm. Cieszę się, że podoba Ci się ta wersja. Jest mniej szorstka niż pierwotna i chyba to tak mi w poprzedniej wadziło.

Dziękuję, że zaglądasz Hrabio...
Marek Lewicki dnia 13.09.2015 13:51 Ocena: Bardzo dobre
Źle reaguję na zimę, tęsknię za latem – dlatego wydaje mi się, że - jak dla mnie - w tych szczególnych okolicznościach sam tytuł Chłodnieje mógłby być wierszem! W każdym razie nawet nie tylko nie czytając, ale nie widząc wiersza, byłbym prawie pewien, o czym jest.


Plusy

Bez wątpienia jest klimat. Bez wątpienia wiersz zaczyna się dobrze i oryginalnie (listopadowe zachody słońca nie istnieją) – jak dla mnie, ta linijka ustawia wszystko jak trzeba.

Druga zwrotka – absolutnie bez zastrzeżeń, wszystko gra, każde słowo i każda metafora na swoim miejscu. Słona mgła lekko kojarzy się z morzem – i także jest na miejscu. Nie ma się czgo złapać – bardzo dobre. Nie tylko jest jesień, ale i nasze życie nie układa się tak, jakbyśmy chcieli. Nie ma kogoś, kto byłby z nami, został tylko kubek – jakże niepewne oparcie.

Trzecia zwrotka: OK, herbata i nikotyna, towarzysze samotnej podróży, samotnego wieczoru w domu. Ale sposób ich podania, hmm, no nie wiem, do poprawki.


Minusy

Uliczne lampy są OK, bo przecież jesienią i zimą głównie to je widzimy. Ale kocie łby? Kocie łby w mieście nie występują, no najwyżej jako króciutki kawałek ulicy, pozostawiony zw wzg. historycznych. Ale to nie jest w sumie ważne - ważne, czy one tam grają, uzupełniają klimat, coś wnoszą? Jak dla mnie, nie.

Druga zwrotka, tak jak napisałem, bezbłędna, uwag brak... no OK, może zastąpiłbym 'zaczepić dłoni' na 'chwycić się' czegoś.

Trzecia Jak już pisałem, herbata i nikotyna OK, ale podajmy je w bardziej trafiony w klimat wiersza, jesieni i samotności sposób.



Moja propozycja modyfikacji


listopadowe zachody słońca
nie istnieją dzień umiera
zanim zdąży się urodzić
świeci żółta krew ulicznych lamp

usta wilgotnieją od mgły,
dzisiaj wyjątkowo słonej.
nie nie mam się czego chwycić
chwytam za kubek

tylko earl grey smakuje jeszcze tak samo
moje ostatnie szańce herbata i nikotyna
mike17 dnia 13.09.2015 14:58 Ocena: Świetne!
Katarzyno, bardzo odnalazłem się w Twoim listopadzie, bo choć pogodowo nie rozpieszcza, jakoś go lubię, jak całą jesień zresztą :)

Malarskość opisów, feeling pojedynczych słów, wersów, roztacza iście jesienne obrazy: wchodzą one w wyobraźnię, są jakby filmem puszczonym w głowie, tak fantastycznie pociągnęłaś to lirycznym pędzlem.

Czuć także coś na kształt samotności, wyciszenia: już przebrzmiały letnie śmiechy, do krainy umarłych zegarów odeszły słoneczne poranki i ciepłe, pełne śpiewu ptaków wieczory...
Na świecie jest jesień, pora wytchnienia, cofnięcia się w głąb siebie, może warto pewne rzeczy właśnie teraz raz jeszcze przemyśleć, zastanowić się nad sensem tego, co robimy i dokąd zmierzamy.
Tak zawsze mam, gdy na świecie pojawi się październik, listopad, grudzień...

Piękna, skończona całość.
Niczego bym już ruszał - widać, że to wersja reżyserska :)
Jest jak być powinno.

:)
faith dnia 13.09.2015 17:24
Marku, bardzo trafnie udało Ci się zinterpretować sens. Cieszy też, że dałeś się wciągnąć w atmosferę, którą chciałam stworzyć. Najwyższa więc pora popolemizować nad owymi minusami, o których wspomniałeś ;)

Zacznijmy od kocich łbów... brzmią znacznie lepiej niż asfalt, nie uważasz? ;) I absolutnie nie zgodzę się, że rzadko występują już w miejskim krajobrazie. W moim mieście jest cała długa ulica wyłożona właśnie nimi. A i niejeden rynek ma je w swoim krajobrazie. Dla mnie obraz mglistej jesieni wiąże się właśnie w dużej mierze z tym, o czym piszę w pierwszej strofie.

Co do uwag w drugiej strofie, gdybym ułożyła ją zgodnie z Twoją propozycją, wadziłoby mi powtórzenie
Marek Lewicki napisał:
nie nie mam się czego chwycić
chwytam
za kubek
- tak jak w uwagach do poprzedniego wiersza, chwycic/zaczepic, to słowa o podobnym znaczeniu, stosowane zgodnie z uznaniem :)

Trzecia... nie za bardzo wiem, w jaki inny sposób, bardziej trafny, mogłabym to przedstawić. Ten mi pasuje i czuję go, więc, przynajmniej na razie, zostawię.

Bardzo Ci dziękuję za krytyczne oko. Wiele wynoszę z Twoich komentarzy i choć nie zawsze stosuję się do rad, to wiedz, że każdą biorę za naukę:)

Michale, listopad, choć często ponury i ciemny również posiada swój urok. Jako zodiakalny skorpion, nie mam trochę wyjścia i muszę go lubić ;) Bardzo mnie cieszy Twoja wizyta i to, jak trafnie i gładko udało Ci się wejść między wersy. Odczuć tę ciszę i może przenieść się kilka miesięcy w przód :) Ja również postrzegam jesień właśnie jako porę wyciszenia, regeneracji i melancholii. Każda z pór ma swój urok. Ale jesień jest szczególnie wyczuwalna, w zapachu spadłych śliwek, czy widoku odlatujących ptaków. To jest właśnie ta magia codzienności.
Dziękuję, że dałeś się zaprosić w moje obrazy :)

Pozdrawiam Was gorąco!
Marek Lewicki dnia 14.09.2015 21:52 Ocena: Bardzo dobre
Hmm, z tymi kocimi łbami... światło latarń może oświetlać / oblepiać najróżniejsze obiekty. Czy kocie łby są akurat najbardziej jesienne? Zaznaczam, że to moja bardzo, ale to bardzo subiektywna opinia... może tobie i czytelnikom one jak najbardziej grają.

Najważniejsze: jak widać po reakcjach czytelników, trafiasz w klimat, przekazujesz nastrój / uczucia – no a po to są wiersze. Reszta to technika, do ewentualnej dyskusji.
gaga26111 dnia 14.09.2015 22:40 Ocena: Świetne!
" Gosia dziękuje za herbatę ma ortalionik i 20 lat. Przez Świebodzin czarny, rude włosy patrzy w oczy jego zmęczone. Tak akceptuje nikotynę w przedniej kabinie nie ma nas. Z dostepem powietrza na krótką chwilę (...) " - kombajn do zbiwrania kur po wioskach "waniliowe niebo"
Tak mi się skojarzyło:p

Wiersz listopadowy tak jak ja, więc może mam wspólne z tym słońcem, że wolę zostawać pod osłoną - ja koca, ono chmurzastej pierzynki :) jedynie zatrzymal mnie fragment : kocie łby oblepia już światło ulicznych lamp. - ktory mnie zmylil, ale to raczej moja nieuwaga i chyba pośpiech, ale zmianę szyku pozostawię może jako myśl swobodną - światło ulicznych lamp oblepia już kocie łby. ?:)
nastrój budujesz zawsze zachwycający, ubierając wiersze w ciekawe znaczenia, metafory, ale lubię to powtarzać. Nie mam nic do zarzucenia:) Wszystko mi się podoba, mimo iż zawiewa melancholią i chłodem. W końcu jesienne powietrze zaczyna nam płynąć w krwiobiegu ;) pozdrawiam dobranocnie:)
faith dnia 14.09.2015 22:55
Gago, dziękuję, że zaglądasz. Twoje słowa skwituję wielkim uśmiechem, a myśl swobodną obiecuję wziąć pod uwagę:)

P.S Fragment, który przytoczyłaś tak wpasowuje się w treść wiersza, że to aż dziwne, choć przysięgam, że nie inspirowałam się tą piosenką;)

Marku, masz rację co do tych obiektów, światło oblepia właściwie wszystko w swoim zasięgu, ale dla mnie te kamienie w wieczornym świetle wyjątkowo działają na wyobraźnię. Pięknie wyglądają w blasku latarń:)
Cytat:
Reszta to technika, do ewentualnej dyskusji.

Cieszę się, że możemy podyskutować.

Pozdrawiam wieczornie!
clockworklukis dnia 16.09.2015 19:45
Faith, trochę się rozczarowałem twoim wierszem. Zacznę od końca, bo tam mi się nie podobało.
Cytat:
usta wil­got­nie­ją od mgły, dzi­siaj wy­jąt­ko­wo sło­nej.nie mając o co za­cze­pić dłoni,chwy­tam za kubek.

Ten fragment wydaje mi się nielogiczny, niespójny, bo co ma do mgły zaczepianie dłoni? Wygląda mi na to, że musiałaś jakoś użyć rekwizytu, jakim jest kubek, (wnioskując po następnej zwrotce) żeby wszystko grało, a to przejście jest niepłynne. Czemu earl grey miałby smakować inaczej? Można się domyślić, ale jest to wers dość nieokreślony. Czytając ten fragment albo chcę się dowiedzieć czegoś o tej herbacie, albo o stanie podmiotu lirycznego, u ciebie nie doczytałem się ani jednego ani drugiego w pełni. Następny wers po prostu mi się nie podoba, w mojej opinii jest naciągany, tak samo jak ostatni wers, kiedy to nikotyna pojawia się ni stąd ni zowąd... Pierwsza połowa (do "mgły";) zasługuje na lepszy opis tej herbaty i więcej spójności, bo w niej wszystko gra :)
Pozdrawiam!
faith dnia 16.09.2015 22:25
Clock, przede wszystkim chcę Ci podziękować, że wpadłeś ze szczerą opinią. I wiesz co? Podoba mi się Twoje krytyczne podejście, bo dzięki niemu i ja mogę mniej pobłażliwie spojrzeć na tekst.
Wtrącę jednak swoje trzy grosze w obronie własnej i gwoli wyjaśnienia:

clockworklukis napisał:
Ten fragment wydaje mi się nielogiczny, niespójny

Wiem, co masz na myśli, ale nie zależało mi tutaj na logice, te fragmenty miały służyć budowaniu klimatu. Nie są od siebie oderwane, bo to właśnie on je łączy.

clockworklukis napisał:
Czemu earl grey miałby smakować inaczej?

We fragmencie, do którego się odnosisz postanowiłam po prostu zawiesić myśl.
Earl grey wciąż smakuje tak samo, jak wtedy gdy... Chodzi o odniesienie się do wspomnień, powrót do przeszłości, który drażni i boli.

clockworklukis napisał:
Czytając ten fragment albo chcę się dowiedzieć czegoś o tej herbacie, albo o stanie podmiotu lirycznego

Trochę się dziwię, że nie odczytałeś tutaj stanu podmiotu lirycznego, bo ostatnia strofa mówi właśnie o nim. Myślałam, że jest to do odczytania między wierszami. No ale jeśli nie to wytłumaczę, choć nie za bardzo to lubię. Wspomniana herbata jest metaforą przeszłości, którą podmiot ostatnimi czasy dawkuje sobie w sporych ilościach, jednak one bolą, nie chcą przyjąć się w rzeczywistości. Są pustką siedzącą na żołądku, więc nikotyną "odgradza się" od bólu. A przynajmniej próbuje.

Uważam, że logika jako taka i stawianie wszystkiego w porządku alfabetycznym nie jest tutaj konieczne. Stawiałam bardziej na atmosferę i czytanie między wersami.

Dziękuję Ci jeszcze raz, za to, że nie wahałeś się wpaść ze szczerą opinią :)

Pozdrawiam!
Robert Zoi dnia 26.09.2015 09:35
taki 'fajny' eteryczny nieco wiersz jak dym z papierosa ;)
o trwaniu, a chyba bardziej o próbie bycia, zaistnienia

pozdrawiam fatih :)
faith dnia 26.09.2015 10:32
Witaj Robercie, miło że zaglądnąłeś między półk i znalazłeś coś, co przypadało Ci do gustu :)

Pozdawiam!
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty