Cytat:
tekst napisany w stanie odczuwania bezsensowności bytu jako twórca czegokolwiek.
Potrafię ów stan zrozumieć. Ale nijak nie jest to dla mnie usprawiedliwieniem do tak koszmarnie niedbałego zapisu.
Cytat:
i tworzyłaś nas samych
, tak ja my byliśmy tobą
- pomijając już fakt, że przytoczony cytat jest kompletnie bez sensu jeśli chodzi o logikę, to przecinek powinien być postawiony na końcu wyższego wersu.
Cytat:
to ty pozwoliłaś stworzyć światktóry nie zrodził się z miłości boga
- przecinek a potem spacja przed "który"!
Mam wrażenie, że skopiowałeś ten tekst z jakiegoś edytora i kompletnie nie popatrzyłeś na to, jak on będzie wyglądał. Brak przecinków, spacji, kropek. W zamian za to mamy nadmiar zaimków osobowych, którymi można się wręcz udławić, bo cały wiersz to głównie one i nic innego.
Wracając jeszcze do samego początku, to znaczy tytułu, myślę, że i tam wkradł sie błąd.
"Dedykuje tobie" - nie zgubiłeś przypadkiem ogonka na końcu czasownika? Wydaje mi się, że pisałeś to z myślą o pierwszej osobie, tymczasem brak ogonka przy "e" każe myśleć, że mowa jest o trzeciej osobie, a to kompletnie różny przekaz.
Czasami detale, które wydają się nam mało ważne, potrafią namieszać. Dlatego tak ważne jest dbanie o zapis.
Nic mnie tak nie irytuje jak niechlujstwo, czy ignoranctwo w formie. Rozumiem, że wiersz to zapis emocji, chwili, uczuć, które nas przepełniają, ale to nie jest powód, by publikować tak niedopracowany tekst. Jeśli podchodzisz do pisania poważnie i szanujesz swoich odbiorców, to takie błędy są niedopuszczalne.
Gdy więc ponoszą nas emocje, gniew, szczęście, smutek, czy cokolwiek innego, lepiej najpierw ochłonąć, przeczytać, to co powstało kilka razy, "na trzeźwo" nanieść poprawki i dopiero wtedy serwować innym. Inaczej narażasz się na komentarze takich czepialskich jak ja. A można by tego łatwo uniknąć pochylając się nad tekstem.
Pozdrawiam.