Pointa do bólu prawdziwa, całość gorzka, ale ja tę gorzkość u Ciebie lubię.
Mimo całej niewesołej treści, czuć, że peel w pewien sposób pogodził się z własną sytuacją i upływającym coraz szybciej czasem. Młodość już wyciekła przez palce, choć tak piękne były jej przywileje, kiedy świat z całym swoim dobrodziejstwem i przygodą zadawał się na wyciągnięcie dłoni.

- jedynie tutaj można byłoby zastanowić się nas inną konstrukcją zdania, tak by pozbyć się podobnie odmienionych czasowników.

Pozdrawiam

Gorzkawe, zaprawione nutką autoironii, podoba mi się.

"poutykało nas w szpary między oknami
przyszpiliło do starych słomianych makatek"

świetne

Poza świadomością że świat na nas się nie kończy z wiekiem przybywa też tej, że on rozpoczął się długo, długo przed nami i to jest akurat swego rodzaju pocieszająca wiadomość, szczególnie kiedy potrafimy dołożyć jakąś cegiełkę.

pozdrawiam