***[niech pozostanie tajemnicą] - Krystiansuper25
Proza » Historie z dreszczykiem » ***[niech pozostanie tajemnicą]
A A A

PROLOGUE

     Była jedyną kobietą, na którą ręki nigdy nie śmiał się podnieść. Miłość jego życia. Choć wiedziała, ile ludzi zabił w swoim życiu, potrafiła to zaakceptować, umiała żyć ze świadomością, że za miesiąc, a może dzień czy nawet godzinę usłyszy ten sam komunikat w telewizji. Że zabito kolejną młodą dziennikarkę, że nosiła to jedno charakterystyczne znamię, że badała tę samą sprawę, jak wszystkie pozostałe. Szanowała to, że będzie on musiał przez następne kilkadziesiąt tygodniu żyć w ukryciu, aby zbrodnie, które popełnił nigdy nie ujrzały światła dziennego. Potrafiła zachować zimną krew w sytuacji, kiedy budził się w nocy i spoglądawszy przez okno na niebieskie wirujące światło radiowozów, będzie drżał, a w konsekwencji tego żółty płyn z jego krocza, powoli opadać będzie na dopiero co wypastowane panele. Znała ten scenariusz na pamięć. Tak było co roku, w dzień jego kolejnych urodzin, kiedy wbrew pozorom powinien cieszyć się, być wesołym i przyjąć kolejny drogi prezent, na który wydała swoje ostatnie pieniądze. Jednak, w tym dniu wszystko wracało. Najgorsze wspomnienia związane z rodzinnym domem, szkołą czy środowiskiem lokalnym, w jakim się wychowywał. I to właśnie było przyczynkiem jego ostrych często perwersyjnych zapędów seksualnych, których nijak nie potrafił ostudzić. Brał tabletki, ale to tylko zaszkodziło mu na wątrobę, niż pomogło na jego i tak już podziurawiony mózg. Z każdą zbrodnią, z każdym kolejnym precyzyjnym cięciem w szyje, z każdą kolejną ofiarą musiał wyładować się seksualnie. Czasem w myślach sama go namawiała, by jednej czy drugiej wsadził z przodu lub z tyłu, a jak musi to i z tej i z tej. Nigdy jednak na głos mu tego nie powiedziała. Po prostu nie potrafiła. Nie była złą kobietą, a on nie był złym mężczyzną. To wpływ rodziny i znajomych takim go uczynił. Dlatego teraz nienawidzi ludzi. Nie potrafi się do nich uśmiechnąć, choć w domu zachowuje pozory wesołości. Nie potrafi podejść, powiedzieć „dzień dobry”. Idzie ulicą, cały czas wpatrując się w jeden upatrzony wcześniej punkt, wszystkimi innymi zmysłami poszukując swej ofiary. Kiedy już wyłapie ją spośród tłumu, układa w głowie, na sucho swój kolejny misterny plan. Potem, czym prędzej przychodzi do domu, ściąga ten sam pięcioletni płaszcz, wchodzi do pokoju, przekręca klucz i nie widać go przez następne kilka tygodni. Zjada wszystko, co podstawi mu się przed drzwi. I kiedy po kilku tygodniach intensywnej pracy, wszystko sobie dokładnie rozpisze prosi ją do pokoju, siada naprzeciw niej i z radością w głosie odczytuje swe dzieło. A ona po raz kolejny, z tym samym przerażeniem w oczach, z tym samym mocno pulsującym oddechem, bije brawo. I dopiero wtedy dostrzec można, na jego pokrytej tysiącem małych piegów twarzy, lekki, niczym nie wymuszony uśmiech.

Nazywam się Ann i jestem matką młodego Kuby Rozpruwacza.  

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Krystiansuper25 · dnia 06.02.2016 12:51 · Czytań: 529 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 1
Komentarze
Bernierdh dnia 06.02.2016 19:17
Jako prolog zdecydowanie na tak. Ciekawą sytuację tu zbudowałeś - matka zdaje sobie sprawę z działań syna, ale nie przestaje go kochać; miłość pokonuje wątpliwości. Rozpieszcza go, bo wyraźnie widzi w nim osobę skrzywdzoną (choć nie piszesz o tym skrzywdzeniu zbyt wiele - na razie?). I pewnie słusznie, bo gdy spojrzy się na biografie seryjnych morderców, bardzo często wyłania się obraz osoby, do której czujemy mimowolne współczucie. Widzimy, że nikt nie rodzi się zły, a wszystko ma swoją przyczynę.
W tym prologu widać, że twoje pisanie bardzo się rozwinęło - nie wszystkie zdania mi zabrzmiały, ale dominują te dobre, a cały tekst czyta się naprawdę przyjemnie. A np zakończenie pierwszego, kobylastego akapitu jest bardzo fajne, choć pokombinowałeś trochę z przecinkami. Usuń ten pomiędzy "piegów", a "twarzy".
Cytat:
Była jedyną kobietą, na którą rękę nigdy nie śmiał się podnieść.
Ręki.
Aha, niektóre zaimki nie wydają się potrzebne. Spójrz na to tak: jeśli "swój, swoje" nie jest absolutnie niezbędne do zrozumienia zdania, po prostu te słowa wywal.
Tak czy siak, naprawdę intrygujący wstęp.
Pozdrawiam cię serdecznie :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty