Twój oddech na mojej twarzy był wszystkim czego potrzebowałam w tamtym momencie. Nic innego się nie liczyło, tylko Twoja obecność. Chciałam, żeby ta chwila trwała wiecznie, ale tak nie mogło być, bo był to niestety tylko sen.
Pamiętam ten smutek, który pochłaniał całą mnie. Ból w klatce, który nie chciał mnie opuścić. Chciałam go zwalczyć, ale nie potrafiłam. Nie wiedziałam jak. Starałam się, ale to było silniejsze ode mnie.
Pobiegłam do pokoju. Było to obce mi miejsce. Nie zważając na nieznajome pomieszczenie padłam na ogromne łóżko, które zajmowało większą część pokoju. Pod sobą poczułam miękkość pościeli, która na sekundę odwróciła moją uwagę. Po chwili smutek, żal i rozgoryczenie powróciło. Wraz z nimi powróciły również łzy. Spływały powoli po policzkach parząc przy tym skórę. Nie zwracałam na to uwagi. Myślałam tylko o bólu, który wypełniał moje ciało.
Mijały sekundy, minuty, godziny, a ja leżałam na obcym mi, ale jednocześnie znajomym łóżku. Wiedziałam, że kiedyś tu byłam, ale nie potrafiłam przypomnieć sobie kiedy i dlaczego. Czas płynął, a ja leżałam zwinięta w kłębek chcąc ukryć się przed otaczającym mnie światem i ludźmi. Nie chciałam do niego należeć, już nie.
Usłyszałam kroki dobiegające z korytarza. Ktoś się zbliżał. Wiedziałam, że to on, ale nie dałam po sobie poznać, że jestem świadoma jego obecności. Czekałam na to co stanie się potem.
Wszedł do pokoju. Słychać było, że starał się zachowywać jak najciszej. Kroki stawiał lekko, powoli. Każdy jego ruch był świadomy i pewny. Myślał, że śpię. Nie mogłam jednak zasnąć, nie po tym co się stało.
Słychać było, że zbliża się do łóżka, że zbliża się do mnie. Nie ruszyłam się ani o milimetr. Czekałam. Nie wiedziałam co stanie się dalej, ale wiem czego w tamtej chwili pragnęłam. Moje ciało było jak sparaliżowane. Czekałam.
Poczułam, że łóżko za mną delikatnie się ugina. Usiadł. Wytężyłam słuch, żeby słyszeć jego oddech, ale zamiast tego słyszałam tylko bicie swojego serca. Czułam jak tętno mi przyśpiesza. Wiedziałam, że to przez niego. Serce zawsze tak reagowało.
Poczułam lekki powiew wiatru nad głową. Podniósł rękę. Czekałam na moment kiedy mnie dotknie, jednak ten moment nie nadszedł. Zrezygnował. Usłyszałam jak bierze głęboki wdech i powoli wypuszcza ustami jego resztki. Serce stopniowo wracało do prawidłowego rytmu, a ja nadal czekałam.
Materac ponownie się poruszył. Usłyszałam jak przesuwa się w moją stronę. Serce na nowo zaczęło mocniej bić. Położył się obok mnie, jednak niewystarczająco blisko. Leżał na plecach. Wyobraziłam sobie jak leży z ręką pod głową, patrzy na sufit i walczy z myślami, tak jak robiłam to ja.
Czas mijał, a ja poświęcałam go na słuchanie jego nierównomiernego oddechu. Czułam jak walczy sam ze sobą. Chciałam mu to ułatwić, ale wiedziałam, że musi załatwić to sam. Czekałam więc.
Tętno się uspokoiło. Resztki łez na twarzy zaczęło wysychać. Ból, niegdyś palący i wżerający się w kości, zaczął niknąc wraz z momentem kiedy On pojawił się w pokoju. Do pełni szczęścia brakowało mi tylko jednego. On, wiedząc czego pragnę, przesunął się bliżej i przytulił mnie. Objął mnie swoimi mocnymi rękoma. Zrobił to jednak delikatnie, tak jak zawsze to robił. Głowę przysunął do mojej. Nic nie mówił, bo nic nie musiało być powiedziane. Ja tego nie potrzebowałam. Jedyne czego chciałam to jego obecności.
Poczułam, że jego usta przybliżają się do mojej twarzy. Czekałam na to co potoczy się dalej. Jego usta powędrowały do mojego ucha i wyszeptały dwa najpiękniejsze słowa jakie kiedykolwiek istniały. Słowa, które zmieniły wszystko. Słowa takiej mocy, że byłyby w stanie pokonać wszelakie zło. Łzy na nowo zagościły w moich oczach. Jednak tym razem były to łzy szczęścia.
Odwróciłam się. Spojrzałam na niego. Patrzyłam prosto w jego niebieskie oczy, a on patrzył wprost na mnie. Nic więcej nie musiało być powiedziane. Nic więcej się nie liczyło. Niczego więcej nie potrzebowaliśmy.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt