Powinienem komentować utwory innych, żeby być komentowanym- taka jest zasada. A ja, czytając takie utwory, po prostu nie potrafię tego robić, a tym bardziej wychwycić ewentualne usterki.

Nie mam wątpliwości, że wiersz jest wieloznaczny i oddaje osobiste przeżycia autorki. A co więcej? Nie wiem i jest mi strasznie przykro z tego powodu.

Świadomość w ludziach rośnie. Cudnie.
"najtrudniej przychodziło
patrzeć i nie osądzać"

To się tylko wydaje trudne. To wszystko zależy od tego na czym chcemy skupiać mysli

Podoba mi się. Te słowa daja dobrą energię. Uśmiechnęłam się.

Pozdrawiam

nie przejmuj się, ja też często nie rozumiem innych wpadnę zaraz do Ciebie i zobaczę czy uda mi się właściwie odczytać- pozdrawiam

Joan- jesli poruszyłam jaką strunkę u Ciebie- to super- pozdrawiam

to i ja się uśmiecham- serdeczności śląc

- tak- choć ja myślałam o Najwyższym

- Li- w wierszu może nie, ale dla mnie jak najbardziej niezbędne, bo mimo że wiem o istnieniu ciemności- zapominam gdy tylko słońce wyjdzie- dziękuję za komentarz- pozdrawiam

Witaj Bożko.

Wydaje mi się że nasze życie to wszędobylskie granie na kontrastach. Biel i czerń, dobro i zło, prawda i fałsz, piękno i brzydota...Myślę że w równej połowie dotyka nas codzienność tych właśnie doznań. Próbujemy jednak widzieć to co na samym wierzchu, czyli coś co jest pozytywne. Myślę że o tym również Twój wiersz. Pozdrawiam.