Witaj
trawo. Dziękuję za twoją opinię i poświęcenie czasu. Za ocenę też dziękuję, bo widzę, że jest szczera co cenię. Cóż, nie bez powodu dolna półka. Pozwól mi jednak na obronę.
1.
Otworzyły dzioby i mnie chwyciły. Czy naprawdę to jest lepsze od tego co ja napisałem?
2.
Wybierać się jak sójka za morze. A moje sójki w końcu zrobiły ten krok i wyruszyły i zaśpiewały. Sójki wzieły się z przysłowia
3. Co do zegara to przyznaję rację - nie zaszalałem...
4. Peel nie pożegnał sie z nikim, nikomu nie powiedział ani słowa, bo nie chciał żeby np. ktokolwiek wiedział gdzie się udaje. Ale zostawił kartkę, co może oznaczać np. że nie chce niepotrzebnie zamartwiać bliskich.
5.niestety większość tematów jest ograna. Nie zawsze uda się napisać coś bardzo świeżego
6. Kluczem w tym tekście jest ostatnia linijka. Ona powinna nakierować na konkretną interpretację
Wiem, że ten tekst nie zachwyca i nie trzyma poziomu np. poprzednich moich tekstów, ale wrzucając tutaj i te gorsze wiersze mam nadzieję na rozwój
Joan bardzo się cieszę z twojej wizyty
niestety są takie chwile, kiedy to aż chciałoby się odejść. Ale trzeba olewać te myśli. Dziękuję za odwiedziny i ocenę, może nad wyraz, ale szczerą
Co do wierszy wcześniejszych - wtedy nie zwracałem uwagi na aspekty, które uwzględniam teraz podczas pisania. Wszystkie rady jakie tutaj dostałem staram się wcielać w życie