Ładnie poprowadzony, nasycony emocjonalnością i obrazowy wers. W moim odczuciu o tym, co nazywa się ulotnością. Ulotne doświadczenia są często bagatelizowane, a przecież to one są często najbardziej dojmujące, dopóki trwają - w twoim wierszu widać to jak na dłoni. Pozdrawiam
V.

Dzięki bardzo dobrze odczytaliscie sens bo można to czytać na taki i taki sposób choć myslę że da się wycisnąć coś jeszcze nie bez powodu peel się nie utożsamia z innymi - otwieramy - tylko jest - otwieracie - i też nie jest powiedziane czy jest osobą męską czy żeńską. (ok często to ja się identyfikuje ale często też pokazuje po prostu jakąś ogólną pozycję bycia) więc żyjcie w niepewności
Miło poczytać cudze interpretacje dziękuję za nie bardzo

Pozdrawiam!

Dzięki trawo za ciepły odbiór
W takim razie nie może zabraknąć literackiej kolendry
Pozdrawiam

Za Ajw, także potykam się na tych "rzęsach", nie potrafię sobie tej metafory wyobrazić. Również myślę, że "uderzając o siebie jak ćmy" byłoby lepsze, płynniejsze.

Poza tym, b. dobra miniatura!