Na początek: Witaj Tanczacyzhienami!
No jak zapewne się domyślasz, spojrzałem w Twoje literki. Od razu mówię, że piszę szczerze, bez jakiejś nawałnicy lukru, co byś mógł poczynić postępy, a nie osiadł na laurach
No start - bardzo generalnie - podobało mi się, tak w zamyśle i sposobie rozumowania i prowadzenia histori. Myślę, mimo iż "Bóg" odwiedza nas bardzo często (
), to może być ciekawie.
Kontynuując - jesli widzę, że ktoś mi pisze, że jest to fragment i diabli wiedzą ( o, jak się m iło dopasowałem
) czy odczytam do końca, to od razu kończę czytać
Sorki, ale jestem marnym nauczycielem i czytam aby sobie przeczytać. No ale, wspominasz że bedzie reszta, duża reszta, no i króciutki tekst, więc się przemogłem...
A dalej - mankamenty, oczywiście MOIM ZDANIEM - inny może mieć inne, więc je sobie przemyśl, ale rób TAK JAK UWAŻASZ
Bardzo pokręcone, bogate w przymiotniki i za długie zdania. Tutaj bym jednak pochylił się nad zdanimi, bo jakoś gubisz "punkt" zdania.
Zobacz:
Cytat:
Jego niemy krzyk duszy roztrzaskiwał się dotychczas nieusłyszany o bruk,
- tutaj to nawet przecinki by nie pomogły
Żle mi brzmi, mimo że sens może być fajny, to zapis jest zły.
Krzyk jego duszy roztrzaskał się o bruk. - tak wiem, brakuje tutaj paru Twoich słów, ale moim zdaniem, zdanie jst lepsze a mówi niemalże to samo. Nie zawsze więcej jest lepiej, za dużo tutaj do-określeń, człowiek się gubi i zamiast "atmosfery" zastanawiam się co ty włąściwie chcesz powiedzieć. Cały początek jest taki a i w środku masa takich zdań
Ładne, mogą nieść fajny sens, ale są tak napisane, że ...
Nie będę ich wymieniał - popatrz, poczytaj, poskracaj albo pozmieniaj. Nie dość że dobre ćwieczenie to zoabczysz, że lepiej się to czyta.
Cytat:
upadł ponownie.
- nie pamiętam aby upadł po raz pierwszy... opisujesz upadek, a inagle upadł ponownie, trochę mnie rozbiło?
Cytat:
Widział swoje pierwsze kroki, rodzinny dom, dzieciństwo, które nagle przerwał wielki strach. Strach, który rozpoznawał tym bardziej im głośniejsze były jego kroki.
- dziwne, takie trochę masło maślane, ale w dwóch zdaniach. kroki i strach - strach i kroki
Cytat:
Może nie chciał już mieć.
- jak to już? Przecież to wspomnienie, chyba..., a tu o przyszłości. Jakoś tak mi się miesza, coś gryzie.
Cytat:
Nie chciał mieć, bo bał się, że kiedyś o tym będzie musiał powiedzieć temu doskonałemu, sielankowemu światu, który był taki wspaniały, ciepły, pełen szczęścia, radości, wakacji rodzinnych i powszechnej miłości - a który jemu sprawiał jedynie przykrość, gdyż uczestnicząc w nim, nigdy go nie zaznał.
- to na epwno bym przepisał z podizałem na zdania. Za dużo emenetów "fabuły" jak na jedno zdanie. Nie chciał mieć, opis świata ( notabene sielnkowy, doskonaly i taki wspaniały - ... cieły, pełen szcześcia itp - trochę dużo
), jemu sprawaia przykrośc, a na koniec okazuje się że nie zaznał... To ejst obraz czytelnika, ja wiem że pisząc widzisz to inaczej. Przemysl sobie.
Cytat:
były wysadzane przez jego myśli i wspomnienia, których się bał.
- wysadzać tunel? Dziwne powrównanie, lubię dziwne, ale to mi nie pasuje... pokombinuj
Cytat:
dkąd przyszedł tutaj jakiś facet, który mi chciał wmówić ojcostwo,
- a tio akurat świetne
Cytat:
Co prawda byłem na tej imprezie, ale tak się najebałem, że mój fiut nawet nie drgnął
- a tu, moim zdaniem, jest problem "logiczny fabuły". Najpierw wychdzi z pouczeniem, jest doniosły a chwilę poźniej zachowuje się jak jakiś obszczymurek... Zresztą, ja wszystko rozumiem, ale dla mnie ( mimo iż jestem niewierzący ) to lekka przesada
No ale to Twoje opowiadanie.
Wierszyk, moim zdaniem, zbedny - nie wiem po co on jest?
Bardzo dużo porównań typu : "pomięty niczym silikonowa pierś prostytutki w śr". Ok, są fajne, ale jak na stronę tekstu, jest tego za dużo.
To powyżej to takie wskazania, było tego więcej... Wiesz. Po napisaniu, poczekaj dizeń, potem to przeczytaj, pogolądaj, popraw... Poczekaj znowu. Jak tekst sobie odleży to nabiera mocy - czytasz go inaczej... a i pomysły przychodzą!!!
Myślę, że sam pomysł, jak i sposób Twojego myślenia jest ok, humor masz chyba też zacny. Problemem jest przelewanie tego na papier, tu trzeba ćwiczyć, no ale, cwiczysz pisząć, więc - tadam!!! - pisz
Chyba tyle, mam nadzieję iż pomogłem,
pozdrawiam,
Pur!