Wiktorio, serdecznie dziękuję Ci za ślad
Uwagi przyjmuję z pokorą. Cóż, pisząc liczę się z tym, że nie zawsze będzie to odebrane tak jakbym chciała, co oczywiście jest wskazówką na przyszłość. Nie do końca chciałam ująć w tym wierszu to, o czym napisałaś. To miał być raczej pewien kadr, nieco mglisto zarysowany i bez żadnych konkretów. Nie widzę tutaj posypywania ran solą i użalania się nad sobą i szczerze dziwi mnie taki odczyt, ale widocznie coś musi w tym być. Wielokropek nie jest zakazanym znakiem interpunkcyjnym, ale zdaje mi się, że w poezji jest on trochę odbierany jako persona non grata, pewnie przez to, że często zostaje nadużywany, ale to nie znaczy, że mamy go nie używać. Jest stosowany i nie widzę powodu, by na siłę go unikać. Uważam, że tu akurat powinien się znaleźć, po prostu.
Przyjmuję natomiast Twoją propozycję i "tu" zamieniam na "tam"
No i oczywiście cieszę się, że pomimo braku sympatii do tego tekstu, coś Ci się jednak podoba, niech będą to choćby tylko dwa wersy, a jednak dla mnie to ważne.
Oczywiście nie mam poczucia, że pisząc komentarz miałaś złe intencje, wręcz przeciwnie, ujawniłaś swoje zdanie i ja się bardzo cieszę, bo to zawsze jakaś lekcja.
Ophelio, cyklu o podróżach absolutnie jeszcze nie zamykam, ten wiersz jest po prostu pewną pauzą, a wędrować jeszcze długo nie przestanę
Szkoda, że widocznie czegoś zabrakło temu wierszowi, by przechodzenie z wersu do wersu było bardziej spójne. Być może problem leży w tym, że jest on rzeczywiście bardzo hermetyczny i właściwie powinno się go łączyć z obrazami. Czasami to, co autorowi wydaje się oczywiste, w rzeczywistości jest schowane znacznie głębiej niż myśli.
Miło jednak, że coś Ci się spodobało, nawet jeśli to tylko odłamek całości to i tak cieszy
Dziękuję Wam dziewczyny za szczerą opinię, dzięki niej mogłam spojrzeć na ten "wypiek" nieco z boku. Wyciągam wnioski na przyszłość i to jest dla mnie bezcenne.
Ślę uśmiech!