Widziałem raj - trawa1965
Proza » Inne » Widziałem raj
A A A

  

 
 

Należę do grona tych ludzi, którzy na własne oczy widzieli raj i w związku z tym z pewną obawą patrzą na życie pozagrobowe. Bo skoro stanęło się oko w oko z pięknem w najczystszej postaci, to czy można kiedykolwiek zobaczyć coś doskonalszego?

 

Ziemski raj zaczyna się w Czajowicach. To skraj Ojcowskiego Parku Narodowego na wysokości Groty Łokietka. Od tego miejsca, gdy idzie się drogą na południe, intensywność niezwykłych przeżyć narasta z każdym krokiem. Szlak usłany jest kobiercem tańczących ze sobą mchów: tujowcem tamaryszkowym, krótkoszem strumieniowym oraz krągłolistem macierzankowym. Ten ostatni to jedyny w Polsce mech o okrągłych liściach przypominających liście macierzanki. Mimo ogromnych różnic w budowie liści te trzy gatunki świetnie się rozumieją i perfekcyjnie współdziałają ze sobą, dowodząc niezbicie prawdziwości tezy, że różnice jednoczą i wzbogacają. Można nawet powiedzieć, że stanowią one prawdziwą federację mchów połączoną wspólnym interesem - ułatwiania życia roślinom wyższym.

Obumarłe potężne buki blokują czasem szlak. Ale to żadna przeszkoda, tylko kolejna okazja do zatrzymania się i zadumy nad tym, czym jest życie. Bo przecież buki te zakończyły życie tylko jako drzewa, równocześnie jednak zaczynając je pod postacią mrówek, monetek kędzierzawych i setek innych gatunków. Przez krótką chwilę pośrednią  cieszą się one pełnią wolnego od cierpień życia, spowodowanych głównie niszczącą działalnością wiatru. Ale gdy zmienią swą postać, sztafeta cierpień mknie dalej.

Na trasie pojawiają się przewodnicy. To oczywiście czartawy pospolite-  roślinne reklamy, które wskazują drogę. W pewnym momencie wszystkie zbaczają jednak ze szlaku, by barwnym kobiercem pokryć całe połacie lasu. Coś więc wisi w powietrzu lub znajduje się na szlaku-  coś takiego, na co czartawa koniecznie chce popatrzeć, nawet jeśli przy okazji zaniedba swoje obowiązki.

Już wiele w życiu widziałem, ale to, co ujrzałem, przeszło granice mojej wyobraźni. Przede mną w całej okazałości ukazała się Brama Krakowska wraz z widokiem na Chełmową Górę. Ten niezwykły cud natury, którego nie wyśniłby żaden sen, składa się z dwóch identycznych części. Ich oś symetrii przechodzi przez wiecznie otwartą furkę bez klamek i krat. To Statua Wolności przyrody. Furtka otwiera się na zespół drobnych skałek przypominających wyglądem rozbite zwierciadło, ale spojonych ze sobą litą skałą wapienną w górnej części.

Zarówno na Bramie Krakowskiej, jak i na Chełmowej Górze rośliny dostają niepowtarzalną szansę na realizację swoich marzeń. Skały nie faworyzują nikogo-  kto tylko czuje się na siłach, może się wspiąć na ich szczyty, ale nie wszyscy umieją lub chcą skorzystać z tej możliwości. W tym wypadku podziały charakterologiczne przebiegają dokładnie w poprzek gatunków. Jedne  dla wejścia na szczyt gotowe są nawet na zmianę wyglądu i przemieniają się w liany tak, że nie sposób już w nich dostrzec czegokolwiek znanego. Inne zaś tchórzliwie stoją u podnóża skał, narażając się na zadeptanie przez turystów. Są też i takie rośliny, które pragnęłyby stanąć na szczycie, ale ku swojemu zdumieniu zauważają, że nie ma tam już dla nich miejsca. Dlatego właśnie muszą zatrzymać się w połowie drogi i stąd bacznie obserwować otoczenie w nadziei, że kiedyś szczęście uśmiechnie się do nich.

Między Bramą Krakowską a Chełmową Górą przepływa Prądnik. Swe niewielkie rozmiary nadrabia bursztynowym dnem i wartkim przepływem. Słychać go już z daleka. Posiada on niepowtarzalny, nieokreślony kolor, który staje się wyrazisty na tle błękitnego nieba. Prądnik pożycza od nieba trochę błękitu, ale modyfikuje go dla swoich potrzeb.

Raj pragnie za wszelką cenę zatrzymać czas, dlatego powrót do szarej rzeczywistości trzeba opłacić długą wspinaczką pod górę.

Widząc te cuda, mimowolnie modyfikuję swoje poglądy o raju. To z pewnością nie jest miejsce, w którym tylko ogląda się Boga. W tym raju należy przede wszystkim [z pomocą piękna oczywiście] kontynuować realizację niezrealizowanych za życia marzeń! Należy nadal się doskonalić, tak jak robiły to ojcowskie skały, zanim stały się tym, czym są dzisiaj.

 
 

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
trawa1965 · dnia 24.04.2016 16:17 · Czytań: 704 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 12
Komentarze
Gorgiasz dnia 24.04.2016 18:31
Cytat:
Należę do grona tych ludzi, którzy na własne oczy widzieli raj i w związku z tym z pewną obawą patrzą na życie pozagrobowe. Bo skoro stanęło się oko w oko z pięknem w najczystszej postaci, to czy można kiedykolwiek zobaczyć coś doskonalszego?

To raj przedstawia się tak paskudnie, iż wzbudza obawy że można tam trafić? I nie dostrzegam związku między konkluzją zawartą w drugim zdaniu, a zdaniem pierwszym.

Cytat:
Zarówno na Bramie Krakowskiej jak i na Chełmowej Górze rośliny dostają niepowtarzalną szansę na realizację swoich marzeń.

Zarówno na Bramie Krakowskiej, jak i na Chełmowej Górze rośliny dostają niepowtarzalną szansę na realizację swoich marzeń.

Cytat:
Są też i takie rośliny, które pragnęłyby stanąć na szczycie, ale ku swojemu zdumieniu zauważają, że nie ma tam już dla nich miejsca.

Opuściłbym „rośliny”; były przed chwilą.

Cytat:
Posiada on niepowtarzalny, nieokreślony kolor, który staje się wyrazisty na tle błękitnego nieba.

„on” - zbyteczne.

Cytat:
Prądnik pożycza od nieba trochę błękitu, ale modyfikuje go dla swoich potrzeb.

Bardzo obrazowe sformułowanie.

Cytat:
Widząc te cuda, mimowolnie modyfikuję swoje poglądy o raju. To z pewnością nie jest ten raj, w którym tylko ogląda się Boga. W tym raju należy przede wszystkim

Trzykrotnie powtórzony „raj”. Trochę za dużo.

Cytat:
Należy nadal się doskonalić, tak jak robiły to ojcowskie skały, zanim stały się tym, czym są dzisiaj.

Jak dla mnie – zbyt daleko idąca metafora, ale może i tak.

Ciekawie przedstawione; przeczytałem z zainteresowaniem.
trawa1965 dnia 25.04.2016 04:23
Cenne uwagi. Jasne, że poprawię.
skroplami dnia 25.04.2016 20:32 Ocena: Świetne!
Autorze :).
Raj był na ziemi i ma wrócić, to słowa Boga, on zawsze dotrzymuje. Potwierdza także Biblia :).
Dziś jego fragmenty wokoło, trafił Ci się, i nie tylko Tobie mam nadzieję, jeden, może więcej :).
Chociaż czytając inne Twoje opowiadania, dostrzegam więcej i więcej :).
Czy ja spotkałem? Oczywiście :). Np konwaliową łąkę a wokoło świerki w większości, czy dawno temu i został tylko obraz, niewielki staw jak kryształ czysty z czerwonymi brzegami i dnem (nie glina) otoczony ogrodem z gęstych krzaków (nie wiem co za to były) a całość pośrodku wielkiego lasu gdzieś w zielonogórskim (grzyby). Stałem i patrzyłem kilka minut, "zamurowany, przymurowany" pięknem i urokiem, obraz został do dziś z tamtą chwilą, odbity gdzieś środku :).
Jest też raj "pogrzebany" pod stosami ludzkich śmieci i nieporządków, np. bielą czystą zawilcowe połacie na skraju parku gdzie mieszkam, krok od ulicy z której czerń na nie, butelki przeróżne i różności nie wiem jakiego gatunku też.
W Twoim opowiadaniu jest cisza, piękno uciekło od codzienności, cudnie :).
I dobrze że chociaż słowami to dzielisz się nim, można poczuć "kto czuje".
trawa1965 dnia 26.04.2016 04:41
Cieszę się razem z Tobą.
esere dnia 26.04.2016 16:55
Trawo1965

Pierwsze małe potknięcia, choć nie jest ich wiele:

Cytat:
po­śred­nią  cie­szą


Niepotrzebna spacja.

Cytat:
po­spo­li­te-  ro­śli­ny-  re­kla­my


Nie rozumiem sensu tego wtrącenia. Czy rośliny to miało być rzeczywiście wtrącenie, czy miało być rośliny-reklamy, co zupełnie zmienia sens zdania. Nie jestem biologiem, więc nie wiem, o co chodzi.

Cytat:
na szla­ku-  coś


Spacja przed półpauzą.

Cytat:
ale to, co uj­rza­łem za chwi­lę


Jakoś to niezręcznie brzmi, czas przeszły i przyszły razem?

Cytat:
furkę


Chyba furtkę? Tak?

Cytat:
[z po­mo­cą pięk­na oczy­wi­ście]


Nie wiem, czy nawias kwadratowy (dostępny dla edytora!) jest tutaj konieczny. Czy w ogóle nawias. A jak już, to zwykły.


Teraz przejdę do sensu tekstu, który pochłonęłam łapczywie i bez większych trudności.
Piszesz jak biolog z zamiłowania i wykształcenia, ale tak jak to kiedyś napisałeś - przystępnym językiem i to mi się bardzo u Ciebie podoba.

Znam Ojców i jego prześliczne zakątki, uwielbiam to miejsce i nie dziwię Ci się, że obrałeś je sobie jako materiał do kolejnego utworu.

Tekst żywy, ładnie operujesz słowem. Ale brakuje mi w nim akcji, jakiegoś takiego "wow", którego szukam w tutejszych tekstach. Wiem, że to nie jest tekst o jakiejkolwiek akcji, chyba że weźmiemy pod uwagę życie roślin, które jakąś akcją jest :)

Pozdrawiam.
trawa1965 dnia 26.04.2016 18:02
Rzecz jasna poprawiłem na roślinne reklamy. Wykreśliłem również frazę "za chwilę"
esere dnia 26.04.2016 18:08
Cieszę się, że mogłam pomóc :)
Szczepan Gender dnia 04.05.2016 20:44
Trawa! Gender Tobie mówi, że potrafisz przyrodę opisać, a jeśli dodałbyś jeszcze zdania złożone, to Gender by miał problem odróżnić Twoje pisanie od Bokloev'ów literatury. Gratuluję.

"ale to, co uj­rza­łem za chwi­lę" - "po chwili"
Usunięty dnia 07.05.2016 15:50 Ocena: Świetne!
Zacząłeś z grubej rury, bo powiedziałeś absolutną prawdę, która poprostu musi niektórych razić, jak słońce, po czym resztą (niefortunne słowo) tekstu udowadniasz ją w pięknym, stonowanym stylu, pełnym dojrzałej, nie rozemocjonowanej pasji.

Przyznam, że pomimo dostrzeżenia w Tobie potencjału, nie spodziewałem się tak dobrego tekstu.

Najbardziej urzeka postawa narratora wobec przyrody. Narrator emanuje przekonującym szacunkiem wobec najmniejszego robaka. Samo "sztafeta cierpień" oddaje powód do szacunku.

Ciekawą odmianę kultu Natury reprezentujesz. Będę śledził, bo niebanalny i nie mulisty grunt wyczuwam.
trawa1965 dnia 07.05.2016 18:23
To dlaczego nie doczytałeś bioliteratury do końca? W tych tekstach dokonałem ogromnych, całkowicie samodzielnych korekt!
Usunięty dnia 07.05.2016 18:52 Ocena: Świetne!
Zajrzę. Oby były samodzielne te korekty. Już jeden wiersz zniszczyłeś "samodzielną" korektą.
trawa1965 dnia 07.05.2016 19:41
Te były całkowicie samodzielne, gdyż zauważyłem niedostatki.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty