Piszę do ciebie z księżyca - Bernierdh
Proza » Miniatura » Piszę do ciebie z księżyca
A A A

Pod nogami mam pył, wokół jedynie ciemność.
Kładę się na ziemi, zwijam w kłębek i próbuję zasnąć. Myślę o tobie.
To wszystko twoja wina. To przez ciebie jestem sama jak palec.

***

Dawniej czułam, że jesteśmy sobie bliskie. Stawałyśmy bok w bok w walce o lepsze jutro, o uporządkowanie wszechobecnego chaosu. Każdy problem był do rozwiązania, w każdej bitwie była szansa na wygraną, jeśli tylko byłyśmy razem.
Rzeczywistość nie miała z nami szans.
I wreszcie zmęczony uśmiech, może ciut wymuszony, ale jednak. Znów się nie dałyśmy, siostro. Kolejna przeszkoda zmyka z podkulonym ogonem, świat stał się na powrót piękny.
Tylko chwilowo, bo życie jest wojną, prowadzoną o każdy moment szczęścia.
Małe radości, kryjące się w ciastkach i spojrzeniach, we wszystkim, co zwyczajne.
Małe smutki, gdy jedna nie daje już rady, a druga musi wziąć ją na grzbiet, przenieść przez problemy, wciągające jak bagno. Łzy, gdy otwierasz po wszystkim oczy.
I małe złości, na które mamy czas tylko, gdy jest spokój. Gdy wszyscy mają pełne brzuchy, a kosmos nie chce skopać nam zadków. Znajdzie się wtedy chwilka na foszek, bo zostawiłam w domu nasz wspólny prezent, bo zjadłam twoje ulubione kalorie, bo tobie również zdarza się czasem coś schrzanić, a ideały nie istnieją.
Tęsknię za tymi kłótniami.
Tęsknię też za godzeniem się.
A najbardziej to tęsknię za tobą.

***

Problem w tym, że nie wszyscy rodzą się normalni. Niektórym namalowano pędzelkiem piętno, innych wszechświat po prostu nie lubi.
Niektórzy widzą w niebie głęboki ocean, ciepły, przyjazny, szepczący, że wszystko będzie dobrze. Inni widzą w nim tylko nieskończoną pustkę.
Niektórzy są dniem, a niektórzy nocą.
Jak wiesz, mam pewne znamię. Niewielką plamkę na boku. Może ta łatka jest moim przekleństwem? Może to właśnie ona skazała mnie na brak zrozumienia?
Z całego serca wierzę, że ciąży na mnie fatum.

***

Co drugi mój uśmiech był fałszywy. Ty się cieszyłaś, a ja połykałam łzy. Ty widziałaś słońce, przebijające się przez chmury, ja patrzyłam na księżyc, starając się przetrwać kolejną samotną, nieprzespaną noc. I radość w końcu zniknęła.
Im lepiej było z nami, tym gorzej było ze mną.
Czułam, że do siebie nie pasujemy. Wiedziałam, że jest jakiś problem, ale nie rozumiałam jeszcze jaki. Aż w końcu doznałam olśnienia.
Ciągnęłam cię na dno.
Bezsenne noce, płacz w poduszkę, rozbijanie luster w gniewie.
Potłuczone szkło wydrapywało twój uśmiech.
Zamierzałam odejść, bo nie chciałam być dla ciebie ciężarem. Nie chciałam być sama, więc nigdy tego nie zrobiłam. Próbowałam się dla ciebie naprawić.
Nie dałam rady, więc zaczęłam cię nienawidzić.

***

Twoja normalność wbiła mi nóż w serce. Byłaś lubiana, a ja krzywdziłam wszystkich, łącznie z samą sobą. Byłaś szczęśliwa, a ja dławiłam się smutkiem.
Żyłaś w blasku słońca. Ja żyłam w twoim cieniu.
Musiałaś widzieć, że nie wszystko jest w porządku. Musiałaś zdawać sobie sprawę, że moja poczytalność umiera. Ale nigdy nie zapytałaś. Nie przeniosłaś mnie przez to bagno. Nie potrafię ci tego wybaczyć. Wątpię, bym kiedykolwiek potrafiła.
W końcu zapragnęłam twojej śmierci. Chciałam oberwać jeszcze bardziej, niż oberwałam do tej pory. Chciałam by wszystko co kocham, przestało wreszcie istnieć.
Nie chciałam żyć. I nie chciałam żebyś ty żyła.
Nienawiść przeżarła mnie na wylot.

***

Teraz jestem tu sama. W pyle, a może popiele. W gruzach tego, kim byłam dawniej. Tak daleko, że dalej już się nie da.
Chciałabym na ciebie spojrzeć, choć wiem, że to niemożliwe.
Chciałabym wiedzieć kim będę, gdy nic już ze mnie nie zostanie. Gdy dawna ja obróci się w nicość, ułożę się od początku, a życie zacznie się wreszcie od nowa.
Drżę na samą myśl, że znów mogłabym kogoś skrzywdzić.

22.4.2016

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Bernierdh · dnia 09.05.2016 10:53 · Czytań: 761 · Średnia ocena: 4,2 · Komentarzy: 18
Komentarze
purpur dnia 09.05.2016 11:41
Pen_pen-nie ( ha! Zapamiętałem! :) )

No przeczytałem "księżycową".

Wiesz... Najbardziej spodobała mi się atmosfera, to spojrzenie w "siostrę", niby to jej słowami, niby trochę z boku...

Tak spokojnie opowiedziane, a przecież mogło dojść do morderstwa, do zbrodni. Ale odczuwam to tak tylko z boku, z dala, bo to się pojawia trochę tak przy okazji.

Akurat tak się wydarzyło, że trzy, czy cztery miniatury przeczytałem. Twoja była ostatnia i muszę przyznać, że miała najbardziej oryginalną formę, no i treść trochę też :)

Musiało się cyztać dobrze, bo nie mam ani jednego zdania wynotowanego :( Rzadko mi się to zdarza, no ale niewątpliwie jest to Twoja zasługa!

Myslę, że zacny tekst się Tobie udał! Mi czytało się bardzo przyjemnie!
Usunięty dnia 09.05.2016 19:15
Ja to odczytuje jako wewnętrzną rozmowę z samym sobą, walkę, zmienność emocji i w efekcie poniesienie konsekwencji jakimi są śmierć i nowe życie. Bo aby przyszło nowe, musi odejść stare, coś musi umrzeć, aby cos innego mogło się narodzić.

Może nie jest o tym ten tekst, ale ja go tak czytam. Jest piękny, ładnie, ciepło napisany, choć z odrobiną goryczy. I słusznie, dzięki temu jest prawdziwy, ponieważ życie nie składa się tylko z dobrych czy pozytywnych rzeczy, ale też z tych złych, a szczęście w życiu zależy od akceptacji jednego i drugiego.

Cieszę się, że mogłam go przeczytać. Pozdrawiam :)
skroplami dnia 09.05.2016 22:21 Ocena: Świetne!
Niezwykłe wewnętrzne rozliczenie. Życie z popiołem wewnątrz i tylko chwilami woda radości.
Wsysa człowieka i zostawia też popiół.
Bernierdh dnia 09.05.2016 23:34
@purpur
Gratuluję pamięci i rad jestem ogromnie, że się podobało :D
Dziękuję ślicznie i również Cię pozdrawiam :)

@wiktoria
Myślę, że tekst jest tym, czym widzi go czytelnik - moje zamiary nie mają większego znaczenia :) Cieszę się, że tak ładnie odczytałaś moją miniaturę oraz że przypadła Ci do gustu.
Dziękuję ślicznie i pozdrawiam serdecznie :)

@skroplami
Pięknie dziękuję i pozdrawiam :)
esere dnia 10.05.2016 11:31 Ocena: Bardzo dobre
Bernierdh,

czytałam Twój tekst z radością. Może to nieodpowiednie określenie dla, jakby nie było, smutnego utworu, ale miło się czyta coś tak dobrego.

Mnie zaraz przyszła na myśl moja nowa miniatura o spersonifikowanych Zdrowiu i Chorobie. Jak czytałam Twój tekst, to tak mi się nasunęła taka myśl, że to mogłyby być siostry. Jedno zabija drugie, jak w mojej miniaturze.

Pozdrawiam.
Bernierdh dnia 10.05.2016 11:54
Pięknie dziękuję i również pozdrawiam :)
Aronia23 dnia 10.05.2016 19:55 Ocena: Bardzo dobre
Tajemnicze to opowiadanie. Przeczytałam jednym tchem. Narratorka taka nieszczęśliwa, ale bardzo mądra i spostrzegawcza oraz prawdomówna. Wiesz, opowieść przywodzi mi na myśl - spowiedź. Taką żarliwą, oczyszczającą. Każdy z nas ma pewnie momenty, kiedy chciałby aby go wysłuchano. Jednak słuchaczy czasami nie ma, czasami nie rozumieją tego, co do nich mówimy.
"Niektórzy widzą w niebie głęboki ocean, ciepły, przyjazny, szepczący, że wszystko będzie dobrze. Inni widzą w nim tylko nieskończoną pustkę.
Niektórzy są dniem, a niektórzy nocą."
Tak, to w życiu jest. Dwie bliskie sobie osoby, a właściwie brak porozumienia, choć na pierwszy rzut oka rozumieją się.
Narratorka, nie wiem, dlaczego tak bardzo chciała się przypodobać osobie, do której kieruje słowa.
"Próbowałam się dla ciebie naprawić.
Nie dałam rady, więc zaczęłam cię nienawidzić."
Kontrast na końcu: "Chciałabym na ciebie spojrzeć, choć wiem, że to niemożliwe."
Naprawdę ciekawe. Dużo emocji we mnie jest po przeczytaniu Twojej opowieści. Pozdrawiam Aronia23
Bernierdh dnia 10.05.2016 21:03
Dziękuję Ci ślicznie i również pozdrawiam :)
Quentin dnia 15.05.2016 21:23 Ocena: Dobre
Ludzie są dla nas wszystkim i niczym zarazem

Gdybym miał określić twój tekst jednym słowem, powiedziałbym, że jest enigmatyczny. Pasuje zapewne osobisty, uczuciowy, wnikliwy i jeszcze kilka innych ogólników. Na pewno jeszcze głęboki.

Z każdego zdania bije nieszczęście i taki ból, że w zasadzie nic już później nie istnieje. A wszystko to relacja jednego człowieka na temat drugiego. Czy istniejącego, czy nie? No gdzieś na pewno. Z jednej strony miłość aż po grób, a z drugiej nienawiść, a właściwie zazdrość pasuje tutaj lepiej. Są ludzie, dla których i dzięki którym żyjemy i są tacy, dla których i przez których umieramy. To się nazywa relacjami.

Mocna rzecz, Bernierdh

Pozdrawiam serdecznie
Quen
Bernierdh dnia 15.05.2016 22:55
Cytat:
Są ludzie, dla których i dzięki którym żyjemy i są tacy, dla których i przez których umieramy. To się nazywa relacjami.
Świetnie powiedziane.
Pięknie Ci dziękuję i również serdecznie pozdrawiam :)
trawa1965 dnia 19.05.2016 07:16 Ocena: Świetne!
Jakież to smutne. Tyle myśli kłębi się w głowie po przeczytaniu tego tekstu.

Odżyły moje wyrzuty sumienia. Przecież identyczny list mogłem napisać do moich zmarłych rodziców. Zapytać ich, czy moją chorobą doprowadziłem ich do śmierci.
Bo ja mogę się tego po latach tylko domyślać.

Ja pewnie napisałbym, jak to mam w zwyczaju, bardziej ugrzeczniony list. Ale czasy są takie, że czegoś takiego się nie czyta. Ja bym piekielnie zazdrościł takiej Masłowskiej, że dostała Nike dlatego, że w jej utworze 950 razy pojawiło się słowo k...a.(nie mówiąc o innych).
Bernierdh dnia 19.05.2016 14:25
Bardzo Ci dziękuję :)
Mam teraz lekki chaos w głowie, bo z jednej strony jestem dumny, że zdołałem wzbudzić w tobie emocje, a z drugiej szczerze żałuję, że skłoniłem Cię do smutnych rozmyślań.
Jeśli o grzeczność chodzi - myślę, że liczy się autentyczność. Jedni są sobą bluzgając, inni uśmiechając się szarmancko. A jeśli mamy jakieś artystyczne aspiracje, to chyba warto przekazywać czytelnikowi prawdziwego siebie. Przynajmniej w jakimś stopniu.
Ponownie dziękuję i pozdrawiam :)
monarchiawyobrazni dnia 20.05.2016 14:53
Zaciekawił mnie tytuł, bo trąci mą wyobraźnie do obudzenia się.
Dla mnie jest to ciekaw podróż po psychice człowieka, wyczuwam, że coś strasznie złego, tam się stało, pobudziłeś mnie do dedukcji idącej w złym, bardzo groźnym kierunku. Brakuję mi jeszcze kawałka tekstu, który rozwiał, by wątpliwość pytania, które sobie zadałam.
Dlaczego jej nie ma?
Umarła wiem, ale chodzi mi o okoliczności, w jakich do tego doszło.
Po za tym dobrze mi się czytało.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bernierdh dnia 20.05.2016 21:25
Nie rozwiałem wątpliwości, bo chciałem zbudować tekst na niedopowiedzeniach, żeby każdy czytelnik mógł przeczytać odrobinę inne opowiadanie, niż wszyscy pozostali :) No i skupiłem się przede wszystkim na emocjach. Niejasności są więc celowe, ale nie mnie oceniać, czy to był dobry pomysł :)
Bardzo mi miło, że dobrze się czytało, a jeszcze milej, że było ciekawie :)
Dziękuję ślicznie i również serdecznie pozdrawiam :)
monarchiawyobrazni dnia 21.05.2016 12:59
Skoro miałeś taki zamysł to myślę, że ok :)
Ważne, że wiedziałeś, co chciałeś zrobić i chyba Ci się to udało.
Bernierdh dnia 21.05.2016 13:12
Dzięki ^^
maak dnia 30.06.2016 09:00
Asymetria wśród najbiższych. Jak jeden jest biały, to drugi czarny. Anioł i diabeł od jednego są ojca. I jak to jest, że jedno jest za drugim?

Bardzo ciekawie się czytało.

Pozdrawiam

Maak
Bernierdh dnia 01.07.2016 20:51
Dziękuję pięknie i również pozdrawiam :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 13:24
Dziękuję za życzenia »
Kazjuno
29/03/2024 13:06
Dzięki Ci Marku za komentarz. Do tego zdecydowanie… »
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 10:57
Dobrze napisany odcinek. Nie wiem czy turpistyczny, ale na… »
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty