Platyna dla Ewy Stankiewicz za antysemityzm, ksenofobię i rasizm. Jej wypowiedź o tych co „pełnią obowiązek Polaka” i nie akceptują chrześcijańskich wartości oraz wyłączenie mikrofonów przez posłankę Kruk tym, którzy protestowali, to regularny skandal. Znana z wielu umiejętności (słynne „coś tam, coś tam”) przewodnicząca komisji KULTURY (naprawdę nie było nikogo bez alkoholowych problemów??) pokazała znowu co potrafi. Lekarzu lecz się sam chciałoby się powiedzieć, lecz to nie zawsze działa. Czy analfabeta sam siebie potrafi nauczyć czytać i pisać? Wątpię.

W każdym społeczeństwie istnieje rozkład Boltzmanna dotyczący inteligencji, zdrowia psychicznego i ogólnego rozgarnięcia umysłu. Ci z początku skali to regularni głupcy. A wiadomo – głupcy i puste beczki robią dużo hałasu.

Złoty medal drużynowo dla posłów PiS za projekt ustawy o klauzuli sumienia dla fizjoterapeutów. Fizjoterapeuta mógłby odmówić terapii, jeśli stwierdzi na przykład obecność spirali u kobiety. Uważam, że klauzula sumienia powinna być rozszerzona na sprzedawców gazet w kioskach, stróży parkingów strzeżonych, policjantów i strażaków. Mogli by odmówić sprzedaży, pilnowania samochodu czy gaszenia mieszkania człowieka, który by stosował antykoncepcję lub ( wersja rozszerzona) nie wierzyłby we właściwego boga. W ten sposób policjant – muzułmanin mógłby się spokojnie przyglądać jak grupa ateistów tłucze katola bejzbolami. Aby wszystko było jasne wprowadziłbym obowiązek wypalania na czole metryczki osobowości – wyznanie, orientacja seksualna, czy stosuje prezerwatywy/spirale, otrzymane oceny z religii itp. Czoła by nie starczyło, konieczne zapewne były specjalne banery na plecach i froncie obywatela.

Absurdy, które powoduje tzw „klauzula sumienia” są nie do rozwiązania. Zwróćmy uwagę, że w Polsce nie ma przymusu być lekarzem, farmaceutą czy fizjoterapeutą. Jak ktoś odczuwa wątpliwości – jest mnóstwo innych zawodów. Nie trzeba zostawać strażakiem jak się boi ognia, czy weterynarzem jak się ma alergię na psią sierść. O ile w przypadku aptek czy prywatnej służby zdrowia ( ogólnie prywatnego biznesu) klauzula sumienia jest do zaakceptowania pod warunkiem widocznego i jednoznacznego oznakowania przedsiębiorstwa – apteki mogłyby by mieć np. na szyldzie informację, że nie sprzedają prezerwatyw czy pigułek antykoncepcyjnych a prywatny fizjoterapeuta powinien uprzedzać potencjalnych klientów od razu na wstępie rozmowy o swojej preferencji – to w przypadku publicznej służby – jakiejkolwiek – wyznanie, narodowość i stosunek do religii nie mogą mieć żadnego wpływu na świadczone usługi. A jak się to komuś nie podoba to niech zmieni miejsce zatrudnienia. Lub zawód.

Srebro dla opozycji za wyznaczanie i zaraz odwoływanie spotkań w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Tu nawet mi jest trudno zdobyć się na jakiś cenzuralny komentarz. Berety przy tych jajach to pikuś. Obawiam się tylko, że słabość naszej demokracji objawia się głównie wciąż w tej samej dziedzinie, z którą zmagała się II RP a którą można streścić w przysłowiu, że gdzie dwóch Polaków tam trzy partie polityczne. Marszałek Piłsudski w dzień zamachu majowego wygłosił przemówienie, w którym stwierdził, że podejmie jeszcze jedną próbę aby sprawdzić, czy Polakami można rządzić bez bata. Uczymy się demokracji, uczymy. Wolno idzie.

Brąz ( z racji koloru) dla Kosiniaka-Kamysza za bohaterskie wykazanie trwałej jedności zresztą opozycji w sprawie TK. Jednego dnia KK gardłuje za wolnością, jednością i solidarnością a drugiego dnia lezie bez wazeliny na spotkanie z PiS. Rozumiem że PSL jest jak bakteria Clostridium, żyjąca w odbycie żywiciela, nie potrafi po prostu długo przetrwać w innym środowisku niż jego jelito grube. Ciekaw jestem tylko, czy za dwa-trzy tygodnie coś PSL za to dostanie od PiSu. Może wicemarszałka, lub przewodniczącego komisji? Zobaczymy.

Swoja drogą obserwuję zadziwiającą karierę, jaka robi słowo „kompromis”. Słucham o tym i mam wrażenie że zapadam na chorobę Alzheimera, gdyż zawsze myślałem, ze kompromis znaczy coś innego. Tymczasem mamy sytuację, gdy grupa ludzi nagle zaczęła twierdzić, że dwa i dwa to pięć. Wspaniałomyślnie proponują 'Kompromis”, to znaczy dyskusję ile to jest dwa razy dwa, twierdząc, że Pitagoras nie był obiektywny. A do tego czasu gdy idziemy do kina ze współmałżonkiem i dwójką naszych dzieci mamy płacić za pięć biletów. I kropka.

W kategorii międzynarodowej Oskar dla Billa Clintona, za wypowiedź o Polsce. Dużo podróżuję, często nudzę się na lotniskach i czytam wtedy zagraniczną prasę. Wiem jak z dystansu wygląda w niej nasz kraj, jak zagraniczni korespondenci opisują wydarzenia, które ja widzę z bliska. Niestety, z reguły piszą głupoty z niewielką domieszką prawdy. Generalizują, nie dostrzegają niuansów i szczegółów, drobnej faktury rzeczywistości, której po prostu z daleka nie widać. To trochę tak jak opisywać powierzchnię Marsa nie korzystając z teleskopu. Albo wyjaśniać napisy po angielsku słabo znając ten język.

W trakcie wyborów PiS był najbardziej demokratycznym ugrupowaniem, obok Kukiz15. Głoszone hasła, m.in. sejmowy pakiet demokratyczny, stawiały tę partię ponad PO. To co nam teraz funduje to jak zwykle wynik krętactw wyborczych, robienia ludziom wody z mózgu i innych tricków, które dobrze znamy z rządów każdej z partii władzy. Nie należy zapominać, że Polacy tak mieli dosyć rządów „demokratycznej koalicji” , że zagłosowali na PiS. Clinton powinien wiedzieć co to znaczy demokracja i szanować nasz wybór, nawet jak nie był najszczęśliwszy. Ale jak widać nie tylko u nas rządzą czy rządzili idioci. Widać to też po Davidzie Cameronie, który zwolennikom brexitu powiedział, że działają na rzecz Putina i wojny w Europie. Ktoś mógłby pomyśleć, że opuszczenie GB struktur UE spowoduje globalny konflikt, pożary lasów i uderzenie asteroidy. Cameron powinien straszyć również epidemią eboli i dojściem do władzy Adolfa Hitlera. Nic nie szkodzi, że Hitler nie żyje. Cel uświęca środki.