pomroczki - Miladora
Poezja » Wiersze » pomroczki
A A A

 

na zawiersznej stoją domy gdzie po strychach
chodzą słowa niemające dat urodzeń
zagubione często kulą się w kącikach
pod krokwiami które trzeszczą każda sobie
 
smutnosmętnie zarastają pajęczyną
blade dzwonki z pozbawionym bicia sercem
czasem tylko zakołyszą echem w minor
tak cichutko delikatnie tak zawiersznie

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Miladora · dnia 27.05.2016 07:15 · Czytań: 1112 · Średnia ocena: 4,89 · Komentarzy: 33
Komentarze
ajw dnia 27.05.2016 09:46 Ocena: Świetne!
I dlatego należy wietrzyć strychy, otwierać szafy i szuflady, bo słowa muszą ulatywać w przestrzeń (choćby internetową).
Cudny wiersz, pełen niekontrolowanych odgłosów, które są tłem-szmerem dla napisanych słów :)
ApisTaur dnia 27.05.2016 11:16 Ocena: Świetne!
a na de-lirycznej wiatr śmieci zamiata
w najczarniejsze noce szarość w oczy kole
bezpłodne sekundy są mierzone w latach
nigdy nie zdarzyła się na niej love story

pozdrowionka ;)
Usunięty dnia 27.05.2016 13:04 Ocena: Świetne!
Wyczuwam duży ładunek nostalagii. W swoich wierszach bardzo płynnie i zgrabnie przedstawiasz obrazy. Jesteś taką " dziennikarką kilku chwil" zauważasz to czego inni nie dostrzegają i skłania Ciebie to do refleksji ;) Nie jesteś biernym odbiorcą życia ale aktywnie komentujesz rzeczywistość, romantyczna wizja literata ;) bardzo ciekawy utwór napisany solidnym warsztatem wisać, że piszesz już lata i lubisz literaturę ;)

Pozdrawiam bardzo ;)
Miladora dnia 27.05.2016 13:16
ajw napisała:
bo słowa muszą ulatywać w przestrzeń

Powinny, Ajwuś, ale czasem trudno złapać wszystkie potrzebne, bo się rozbiegają gdzieś po strychu. :)
Ta "zawierszna" kołatała mi w głowie już od pewnego czasu, ale dopiero teraz zrozumiałam, co chce mi powiedzieć.

ApisTaur napisał:
a na de-lirycznej wiatr śmieci zamiata

Piękna kontynuacja, Apisku. :)

czyngis1 napisał:
Wyczuwam duży ładunek nostalagii

Owszem, Czyngis - tyle nienapisanych wierszy w nas drzemie. Czy zdążymy je jeszcze uchwycić? :)
Ale co do "lat" - wiersze piszę dopiero od kilku.

Dziękuję serdecznie miłym komentującym. :)
I dobrego majowego.
gaga26111 dnia 27.05.2016 13:40
Czytam cię a nie komentuje nic nigdy a ty mi tyle komentujesz i mi przez to glupio tak jakos :/ podoba mi sie ten tekst (inne tez) ale jakos nie wiem co wiecej powiedziec. Na moim strychu chyba jest dobrze wywietrzone.
No to pozdrawiam ;)
Miladora dnia 27.05.2016 13:59
gaga26111 napisała:
Na moim strychu chyba jest dobrze wywietrzone.

Tego się nigdy nie wie do końca, Gago. :)
Czasem myślę, że słowa mają nóżki i nie bardzo chcą być chwytane.

Miło Cię zobaczyć pod wierszem i nie przejmuj się, jeżeli nie wiesz, co powiedzieć. :)
To się zdarza każdemu.

Dziękuję i dobrego dnia. :)
Zbigniew Szczypek dnia 27.05.2016 18:34 Ocena: Bardzo dobre
Stare domy, a w nich strychy, kryjące mnóstwo, zdawałoby się, zapomnianych już słów. Wystarczy zerwać pajęczynę, by wspomnienia znowu ożyły. Trzeszczące łaty i kontrłaty, do wtóru zagrają nam z krokwiami - zapomnianą melodię dzieciństwa, zawiersznej beztroski.
Milu dziękuję, przypomniałem sobie swój rodzinny, pełen poezji dom.
I znowu czuję się tylko "potwórcą", piszącym jakieś koszmarki.
Pozdrawiam serdecznie :)
Zbyś
zyga66 dnia 27.05.2016 19:30
przypomniał mi się nastrój z dzieciństwa, kiedy "włamywaliśmy" się, do takiego starego domu, ale było przy tym trochę grozy, pozdrawiam, Zyga
BeNeK dnia 28.05.2016 00:13 Ocena: Świetne!
Jestem zadowolony z samego faktu lektury tego wiersza. Mimo tego kurzu poczułem powiew świeżości, innowacji. Bardzo przypadł mi do gustu neologizm zawierszna. Pisać takie dzieła to wielka sztuka.
Postaram się częściej wpadać, bo widzę, że warto ;)
Pozdrawiam ;)
Miladora dnia 28.05.2016 12:08
Zbigniew Szczypek napisał:
przypomniałem sobie swój rodzinny, pełen poezji dom.

Bardzo się cieszę, Zbyszku. :)

zyga66 napisał:
przypomniał mi się nastrój z dzieciństwa,

To miłe dla autora, Zyga, gdy wiersz przywołuje wspomnienia. :)

BeNeK napisał:
Postaram się częściej wpadać

Zawsze będziesz mile widziany, BeNeK. :)
Dobrze jest zyskać nowego czytelnika.

Dziękuję wszystkim serdecznie za wizytę na mojej zawiersznej. :)

Miłego dnia :)
Lilah dnia 28.05.2016 15:59
Milu,
byłam, przeczytałam, podziwiam. :)
Miladora dnia 28.05.2016 17:15
A ja serdecznie dziękuję, Lil. :)
Cieszę się, że wracasz.

Uściski majowe :)
kamyczek dnia 28.05.2016 22:18
Masz świetne pióro, Milu, czyta się, jak zwykle, z przyjemnością.

Za BeNkiem - zawierszna- i mi przypadł do gustu ten neologizm.

Pozdrawiam :)
Usunięty dnia 29.05.2016 07:10
Też jestem za wietrzeniem strychów i nie tylko. Porządki robi się na bieżąco, bo potem pojawiają się pajęczyny oraz inne tego typu brzydoty.

A układanie słów w wiersze, to całkiem dobry sposób na zrobienie wewnętrznych porządków, wtedy słowa nie będą się błąkać zagubione na strychu.

Bardzo ładny wiersz Milu.

Pozdrawiam :)
Miladora dnia 29.05.2016 14:29
kamyczek napisała:
i mi przypadł do gustu ten neologizm.

Bardzo się cieszę, Kamysiu. :)

wiktoria napisała:
wtedy słowa nie będą się błąkać zagubione na strychu

Właśnie, Wiki. :)
Tylko czasem trudno je wszystkie złapać.

Dziękuję, kochane dziewczyny - Kamysiu i Wiki.

I serdeczności :)
Ula dnia 02.06.2016 16:33
Milu,
Taki ładny klimat ma ten wiersz, że aż poczułam to kołysanie :)
Pozdrawiam :)
Miladora dnia 02.06.2016 22:51
Ula napisała:
że aż poczułam to kołysanie :)

Dziękuję pięknie, Uleńko - kołysanie to zasługa metrum 4/4/4. :)
Po prostu dobrze się układa w wierszach.
Miło Cię znowu zobaczyć.

Serdeczności wieczorne :)
Zola111 dnia 02.06.2016 23:08 Ocena: Świetne!
Miladoro,

piękne kołysanie. Metrum - swoją drogą. Talent - przede wszystkim! Mistrzyni nastroju - wszelakiego. Podziwiam, zachwycam się i cieszy mnie Twój powrót. Taki prawdziwy, Twój.

z.
Miladora dnia 02.06.2016 23:23
Zola111 napisała:
i cieszy mnie Twój powrót

A mnie Twój, bo mam nadzieję, że wróciłaś. :)
Gdzieś tam w cichości ducha byłam ciekawa, czy spodobałaby Ci się ta zawierszna, bo prawdę mówiąc, jakbyś to Ty mi ją podszepnęła swoim poetyckim słowotwórstwem.
W każdym razie od początku kojarzyła mi się z Tobą.

Dziękuję serdecznie, Zoleńko, że jesteś.
Uściski i ukłony. :)
wodniczka dnia 13.06.2016 16:43 Ocena: Świetne!
Smutno mi się zrobiło. Czytałam ''nieprzerwanie'' pod wrażeniem. Echo nostalgii tkwi dalej w środku mnie.
Pozdrawiam
Miladora dnia 17.06.2016 11:06
wodniczka napisał/a:
Smutno mi się zrobiło.

Niepotrzebnie - słowa zawsze się odnajdują - prędzej czy później. ;)

Dziękuję, że zajrzałaś i miłego, Wodniczko. :)
Aronia23 dnia 18.07.2016 06:19 Ocena: Świetne!
Milu, witaj. Słyszę śpiew ptaków za oknem w pobliskim lasku. Już i motyla widziałam i wróbla. Wyszłam sobie. Mam kota na smyczy, czasami go biorę na dwór. Ludzie trochę zdziwieni, ale uśmiechnięci. Kot tez, już staruszek - 16 lat, ale dziarsko szedł.
Po co to napisałam? Wszak o utworze miałam Twoim. Po to, abyś poczuj w jakim go czytałam a teraz "rozbiorę" . Tajemniczość tegoż niewiarygodna. Pierwszy impuls - smutek i opuszczenie, ale ja doszukałam się tutaj żywotności, np. słów - może to imiona ludzi, o których zapomniano. Kula się, ale zdrobnienie "kącikach" neutralizuje wg mnie możliwy smutek. Krokwie trzeszczą, ale nie zawalą się, bo każda sobie.
Słowo "smutnosmętnie" rzeczywiście ma wydźwięk niewesoły, ale jeśli są pajęczyny - kojarzone najczęściej z opuszczeniem, ale tez i dostojnością starych miejsc, to są i pajączki. Żyjące stworzenia, pożyteczne. Ja jednego mam za półką, przetrwał u mnie zimę, kot nie ma dostępu.
Cóż tam dalej. Samozaprzeczenia - tak to nazywam. Niby znowu smutek - bladość, brak bicia serca - oznaka śmierci, ale tu jest - pozbawionym słowo. A więc żyją. Dzwonki dzwonią, wypełniają swoją rolę i ożywiają miejsce, które mimo słabości, jest silne. To tak, jak mój drugi kot - Todzia - udawaczka. Stanie nagle, łapkę podniesie i... "Pańcia przytul, popatrz łapka boli" No może i boli czasami, bo znajda, ale leki bierze.
Wracam do wiersza. Delikatność, cichość - to synonimy spokoju. "...echem minor", tu może nastrój minorowy, ale jest już tylko echem.
Tak więc, wiersz dla mnie wcale nie taki smutny, choć nostalgiczny, ale wszystko w nim żyje.

Ale elaborat napisałam, co? Nie znudziłam? Jeśli tak, to wybacz. Uśmiechu życzę. Pozdrawiam Aronia23
Miladora dnia 26.07.2016 16:55
Aronia23 napisała:
wcale nie taki smutny, choć nostalgiczny, ale wszystko w nim żyje.

Bo słowa żyją, mimo że czasem zdają się być zapomniane. :)
Każdy piszący ma w głowie taki strych, swoistą zawierszną, gdzie mieści się wszystko, co jeszcze nie zostało ujęte w formę, i co czasem przypomina o sobie dalekim, cichym echem - jak dzwoneczek w odległej kapliczce.

Dziękuję, Ronia, za piękny komentarz - naprawdę zobaczyłam Twoje koty. :)

Serdeczności dla Ciebie i dla nich. :)
maak dnia 24.08.2016 23:37 Ocena: Świetne!
Przeszedłem na zawierszną i słucham uważnie, co każda krokiew mruczy. Zbieram słowa, układam je w swoich bajkach, może kiedyś też będą na zawiersznej?

Maak
Miladora dnia 11.09.2016 11:25
maak napisał:
Przeszedłem na zawierszną i słucham uważnie, co każda krokiew mruczy.

Dziękuję, Maaczku. :)
I mam nadzieję, że Twoja zawierszna podpowie Ci tematy wielu nowych bajek.

Miłego wrześniowego :)
Szczepan Gender dnia 03.11.2016 18:16
Nie załapałem się... już listopad mnie dopadł. Teraz na zawiersznej huczy. Trudno zrozumieć. Tak, nostalgicznie jak najbardziej. Szkoda, że minor, nostalgiczny epizod. Pozdrawiam.
Miladora dnia 05.11.2016 11:03
Miło Cię zobaczyć, Szczepanku, na zawiersznej. :)
A że minor?
Zagubione słowa zawsze są smutne.

Dziękuję za wizytę i dobrego dnia. :)
Nalka31 dnia 05.11.2016 11:39
W moich rodzinnych stronach (chociaż nie tam się urodziłam i mieszkam) też są takie strychy, po których buszowałam jako dziecko. Ile tam różności było, może stąd też mój sentyment do tego co było, minęło. Pewnie to za ich przyczyną jakieś wiersze się we mnie zaplątały, co by ich nie zapomnieć, bo wietrzyć ich nie mogę. Zawsze pozostają domowe szafy i szuflady. :)
Zawierszyć się od czasu do czasu, to całkiem przyjemny stan choć smutny.


Serdecznie. :)
Miladora dnia 08.11.2016 12:43
Dziękuję, Nalcia. :)
My, piszący, bez przerwy szperamy po zawiersznych, prawda?

Serdeczności :)
dodatek111 dnia 14.11.2017 09:10
Nastrojowo, takie...delikatne rymy, nie narzucają się, wręcz trzeba się przyjrzeć czy są, a wiersz pięknie płynie :)
Miladora dnia 14.11.2017 11:26
Dziękuję, Dod. :)
Miło, że wciąż mnie odwiedzasz.

Serdeczności. :)
pociengiel dnia 14.11.2017 11:38
W dzwonkach konwali zabiło mi serce Mamy, która uwielbiała ich zapach.
I żal sudokowych układanek imć effendi Czyngisa1.
Że wiersz dobry już napisano.
Miladora dnia 15.11.2017 11:30
Dziękuję za wizytę, panie F. :)
Miło Cię zobaczyć pod wierszem.

A co do układanek - teraz Ty się w nie bawisz i to wcale nie mniej skomplikowanie. :)

Dobrego dnia. :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 10:57
Dobrze napisany odcinek. Nie wiem czy turpistyczny, ale na… »
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:64
Najnowszy:wrodinam