Jak ząbek z dziąsła niewinnej dzieciny,
wyrasta pomysł na kolejne dzieło.
Każdy z nich zawsze wyjątkowy, inny,
po raz kolejny ruszy ziemię, niebo.
Dziś o żołnierzu, który na kolanach,
z rozciętą dumą i raną na skroni,
przez Marszałkowską czołgał się i płakał,
gruz - dom nie istniał już, ni śladu po nim.
Dzierżył kurczowo zakrwawione zdjęcie,
rodziców, dziadków oraz sióstr i braci.
W zamian za walkę w imię zasad przecież,
własną krwią, życiem rodziny zapłacił.
Został samotny, z kulą w obojczyku,
z ran proza życia wolno się sączyła.
Pomnik w ruinach paznokciami wykuł,
i zmarł bezradny, na środku chodnika.
Teraz szczęśliwy, z rodziną przy boku,
spogląda z niebios na nową Warszawę.
Własną krwią, wiarą wywalczył tu pokój,
dumny, bo przecież poległ w słusznej sprawie.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt