Tytuł adekwatny do wiersza, bo czyta się go rzeczywiście z wielką swobodą. Poczyniłaś wielkie postępy jeśli chodzi o płynność w swoich utworach
Bardzo miło przechadzałam się między słowami i obrazami, które powstawały w głowie. Jest letnio, że aż pachnie
Cytat:
- w miejscu gdzie zastygają
któregoś dnia wyrośnie mak
- zamieniłabym ten wyraz na bardziej delikatny w wydźwięku
w miejscu gdzie zastygają
pewnego dnia wyrośnie mak
Cytat:
może nawet wydeptam ścieżkę
wśród znanych już na pamięć
linii papilarnych
- myślę, że to zbędne
Cytat:
drobnym maczkiem raczej będziesz
- podobnie jak tu
- dodatkowo znów pojawia nam się motyw maka, to jedne z moich ulubionych kwiatów, ale uważam, że dwukrotne użycie ich jako rekwizytu w tak krótkim wierszu nie działa na korzyść. Można pomyśleć czym go zastąpić w tej wyższej strofie, ponieważ "maczek" tworzy ładną dwuznaczność i absolutnie nie trzeba go ruszać
Cytat:
płatek który przesuwam po miedzy
- to jest bardzo ciekawe, nie wiem, czy celowo posłużyłaś się tutaj fonetycznym podobieństwem, by trochę pobawić się z czytelnikiem, ale za pierwszym razem, gdy zajrzałam do wiersza, odruchowo przeczytałam ostatnie dwa wyrazy jako "pomiędzy", co stworzyło ładne zawieszenie w poincie
Naprawdę dobrze się tutaj czuję. Jest miłośnie i bezpiecznie.
Ta łodyga, która waha się na wietrze i znajduje schronienie w bliskości ramion, urzekła mnie najbardziej
Cytat:
gdy widzę ptasie łzy
myślę że warto czekać
- w miejscu gdzie zastygają
któregoś dnia wyrośnie mak
Z łez może wyrosnąć naprawdę coś pięknego, bo:
Łzy są rzeką, która dokądś prowadzi.
Rzeka płaczu unosi łódź wewnętrznego życia.
Łzy unoszą tę łódź, kiedy utknie na skałach czy suchym lądzie,
ich nurt niesie ją w nieznane, lepsze miejsca.
- C. P. Estes - Biegnąca z wilkami
Często wspominam ten cytat, bo jest w nim wiele prawdy, tak jak w Twoim wierszu...
Pozdrawiam!