Irlandia - AdriannAgata
Proza » Obyczajowe » Irlandia
A A A

Czasami widzę ją w porcie… W oddali szaleje burza. Wiatr rozwiewa jej włosy na wszystkie strony świata a ona stoi tyłem na krawędzi pomostu. Wygląda jakby chciała zaraz skoczyć to lodowatej, skandynawskiej wody. Zawsze gdy biegnę w jej kierunku i próbuję złapać za złotawą sukienkę, budzę się. Budzę się i mam przed oczami jej bladą twarz, mnóstwo piegów, rude włosy plączące się między myślami. Uśmiecha się jak we śnie, głaska mnie po twarzy, szepcze… Otwieram oczy i widzę ciszę. Nie ma jej. Została w moich myślach. Mam wtedy wrażenie, że ją więżę, że nie pozwalam jej skoczyć.

Tamtej nocy było podobnie. Znowu nawiedził mnie ten sam sen, ale nie była sama… Irlandzki port. Jachty, rybacy i uciekający ludzie. Silna burza pustosząca irlandzkie, zimne morze. Dotykała stopami powierzchni wody. Pogoda bawiła się jej ubraniem, fikała z włosami przysłaniając tym samym jej białą twarz. Z daleka poznałem ją po zapachu zieleni. Jej oczy wbite w przestrzeń, tęskniły za chłodem wody. Powoli opuszczali nas ludzie, zostawaliśmy sami. Tym razem szedłem spokojnie. Byłem już parę metrów od Julii i znowu, jak co nocy miałem już wyciągnąć rękę by ją złapać, by nie pozwolić jej skoczyć. Wtedy zobaczyłem Adę. Blond loki kłócące się z wiatrem. Szare oczy wbite w Julię, która schwytana w niewidzialne sieci wpadła z impetem do granatowej wody.

Ada. Stała tam zmizerniała i schorowana. Patrzyła mi prosto w oczy. Obwinia mnie o odejście Julii, ale nie wie, że to ona sama powstrzymała mnie od ratunku. Tylko ja to wiem. Ja wiem, kto pozwala odejść Julii.

Wtedy północna pogoda wróciła skąd przybyła. Wyszło słońce, fale uspokoiły swój rytm. Ada się cofnęła, wróciła pomostem na brzeg. Po Julii nie było śladu. Woda ugościła ją na skamieniałym dnie. Pod koniec snu usłyszałem śpiew syren. Kilka, albo i kilkanaście błogich istot o kolorze włosów mojej żony. Śpiewały mi do ucha, wołały jej imię. I wtedy odwróciłem wzrok. Płacząca Ada. Na ten widok zabolało mnie serce.

-Tato! – Otworzyłem oczy, ale odpowiedziała mi ciemność. Byłem sam, w dużym i ponurym pokoju. W uszach grał mi puls. Nie zasnąłem już. Czułem jak jej ogniste włosy łaskoczą mnie w twarz. Szukałem jej ciepłych dłoni gdzieś obok, chwilami miałem wrażenie, że leży obok zmarznięta i przemoczona. Czułem jak tęsknota bawi się moją psychiką i płata figle mojej wyobraźni. Miałem dość. Wiedziałem, że tam jest Julia. Czułem w kościach każdy jej ruch, każde stąpnięcie po irlandzkiej ziemi. Wiedziałem, że wróciła do korzeni, pojechała tam by szukać rodziny, by poczuć dom, by odejść od ludzi takich jak my i uciec od siebie samej. Widziałem ją w myślach, jak wieczorami oddaje się milionom rozważań i godzinami wpatruje się w północ. Wiedziałem też, że przyjdzie dzień, w którym Ada zacznie jej szukać. Ada wie, że jest prawdziwą Irlandką, że jeśli chce jeszcze ujrzeć matkę, to musi jej szukać w najzimniejszych i najciemniejszych rejonach, że musi zajrzeć do legend i mitów by trafić na jakiś trop. Bałem się także, że moje sny coś znaczą. Że to nie fikcja, a prawdziwe, podświadome znaki od Julki o czasie, którego jest coraz mniej.

Innej nocy widziałem ją na skalistych wzgórzach, w białej sukni. Trzymała na rękach maleńkie dziecko. Idąc w jej kierunku głowiłem się czy to Tobiasz, Ada czy Laura. Zamierzała je porzucić. Upuścić w odmęty morza, zostawić na pastwę srogich wiatrów i zim. W tych snach nigdy mnie nie widzi. Zawsze robi ten sam krok. Zostawia dziecko i oddala się zahaczając suknią o gałęzie drzew. Rwie materiał, ale to jej nie obchodzi. Chce uciec od płaczu córki. Potem widzę, że zostawia tam Laurę. I wtedy znowu budzę się słysząc jej śpiew. W ramionach snu widzę jej zielone oczy. Wpatruje się we mnie i ucisza. Uspokaja mnie jak matka. Próbuje mnie zgubić. Próbuje zgubić nas…

Od pół roku jest cisza. W moich snach nie ma śladu Julii. Za to coraz częściej śni mi się Ada.

Ada z długimi blond falami. Ada o cudownym, głębokim, szarym spojrzeniu. Moja córka. Moja Adrianna.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
AdriannAgata · dnia 28.06.2016 23:00 · Czytań: 375 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 1
Inne artykuły tego autora:
Komentarze
Barbara Kirszniok dnia 24.08.2016 16:37
Plusy:

Za „rude włosy plączące się między myślami”.

Minusy:

Niemożliwe, żeby wiatr rozwiewał jej włosy na wszystkie strony świata.

„Zawsze gdy biegnę w jej kierunku i próbuję złapać za złotawą sukienkę, budzę się. Budzę się i mam (...)” - Niepotrzebnie dwa razy jest „budzę się”.

Pierwszy akapit – co jej szepcze?

Można widzieć ciszę?

Literówki w:
„Wygląda jakby chciała zaraz skoczyć to lodowatej, skandynawskiej wody.”
i „Mam wtedy wrażenie, że ją więżę, że nie pozwalam jej skoczyć.”
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:37
Najnowszy:wrodinam