Niespodziewana cisza tu u Ciebie, Gabrysiu. A wiersz z gatunku tych, które żal byłoby ominąć. Cierpki, ale w tej cierpkości bardzo pociągający. Być może sprawia to jego intymny wydźwięk, ale zdaje się on niemal szeptany.
Widzę go w barwach szarego poranka, gdy niemrawe słońce jeszcze do końca nie zdążyło wkraść się przez zasłony w oknach. Cichy pokój, wymięta pościel, głuche kroki bosych stóp na dywanie. Została tylko jeszcze chwila zanim inni się zbudzą i zburzą tę przedziwną atmosferę, w której znajduje się peelka. To jest ten krótki moment, kiedy jeszcze nie musi się uśmiechać, kiedy gorzkie myśli gładko przechodzą przez głowę...
Taki mam obraz przed oczami po przeczytaniu wiersza, lekko sentymentalny i śpiący
Mam też w zanadrzu kilka sugestii, które, być może, sprawią, że wiersz będzie jeszcze bardziej płynny
Cytat:
budzę się w środku nocy
panicznie szukając imienia
ale tylko cisza potrafi tak czule
mówić o niedokonałościach
- wyrzucając zaimek też wiadomo o co chodzi, a jednak sens nieco się rozszerza
Cytat:
od ziemi
dzielą mnie cholerne metry
- po twojej stronie spokój
lampka oblepiająca noc światłem
- nie za bardzo pasuje mi tutaj tak mocny przymiotnik, no ale to kwestia gustu
- a imiesłów zamieniłabym na czasownik:
po twojej stronie spokój -
lampka oblepia noc światłem
Cytat:
nie chcę cię zbudzić
wyjmując słowa spomiędzy poduszek
- w ten sposób unikniesz rymów się/cię i powtórzenia by/żeby, które pojawia się w dwóch ostatnich strofach
- dodałam też liczbę mnogą do tej jednej poduszki, bo wydaje mi się to bardziej logiczne
Cytat:
może to bezsen(s)
ale marzę by skaleczyć czas
przynajmniej wiedziałbym
że jeśli gdzieś są blizny
istnieje jeszcze życie
- trochę mało zgrabnie wskakuje nam tutaj ten tryb przypuszczający, lepiej zachować konsekwencję
może to bezsen(s)
ale marzę by skaleczyć czas
i wiedzieć że jeśli gdzieś są blizny
istnieje jeszcze czas
Oczywiście możesz sobie jeszcze dowolnie pokombinować z tymi fragmentami.
Ja podałam tylko luźne przykłady
Nie zmienia to jednak faktu, że weszłam wiersz z łatwością, bo zaraża atmosferą - lękliwym oddechem ciszy na karku.
Pozdrawiam serdecznie