Drzewo - Galernik
Proza » Groteska » Drzewo
A A A

Szedł, to szybciej, to wolniej, ale jednak posuwał się naprzód. Okoliczności wokół niego zmieniały się, zmieniało się otoczenie a on wciąż szedł. Trwało to długo, szedł coraz wolnej, w końcu zatrzymał się, nie zauważając tego. Rzeczywistość zmieniała się nadal, a on tkwił w jednym miejscu. Trwał, wrósł w ziemię głęboko, nogi zrosły się w jeden pień, pokryty grubą skórą, podobną do kory starego drzewa, palce stóp były teraz niczym długie, sięgające w głąb korzenie, żywił się, pobierając wodę ze złóż podskórnych, a kto wie, może i głębinowych. Korpus miał stwardniały, potężny, koszula, okrywająca dawniej jego ciało, wrosła w nie całkowicie, pozostawiając jedynie ledwie widoczny na piersi ślad, znak w kształcie kotwicy. Widniejący na plecach rysunek orła, pięknego białego ptaka z dumnie rozłożonymi skrzydłami, dziś już w niczym nie przypominał pierwowzoru. Owszem, zdarzało się, że bawiące się nieopodal dzieci, lub zakochane pary, które pod nim siadały, zauważały pewne podobieństwo do wizerunku orła, jednak miejscowy ornitolog zdecydowanie odrzucał te sugestie. Orzeł? Ależ skąd! To przecież sowa śnieżna, Bubo scandiacus, mówił. I może miał rację, bo jeżeli on zmienił się w drzewo, nawet o tym nie wiedząc, to orzeł mógł się przeistoczyć  w puchacza. Co prawda tylko symbolicznie, ale jednak.

Nie miał już rąk. Kończyny górne, tak przydatne w aktywnym życiu, zanikły, nie były mu już po prostu potrzebne. Szyja i głowa zrosły się, połączyły w jeden organ. Włosy, targane niegdyś przez wiatr, wydłużyły się, stwardniały, zgrubiały, stając się podobne do gałęzi. W istocie, był teraz drzewem. Nie wiedząc jednak o tym, nadal pokrzykiwał na otoczenie, miał do wszystkich pretensje, pouczał. Głos jego był jednak słaby, niewyraźny i słowa jego brano najczęściej za zawodzenie wiatru lub pohukiwanie sowy. Matki straszyły nim nieposłuszne dzieci, mówiąc, że jak nie zjedzą śniadania, to przywiążą je do Drzewa-sowy, jak go teraz nazywano. Starsi bali się przechodzić obok, twierdząc, że tam straszy, że słyszą głosy, co przecież było prawdą.

I trwał by tam nie wiadomo jak długo, gdyby nie zmiany, które zaszły w związku z nowym planem zagospodarowania przestrzeni. Działka, na której stał, została sprzedana zagranicznemu inwestorowi i miano tam wybudować pierwszy w okolicy sklep wielko-powierzchniowy. Drzewo-sowę ścięto. Wynajęty do tego zadania młody drwal, starsi odmówili bowiem wykonania zlecenia, do dziś opowiada, że gdy przyłożył do pnia piłę motorową, drzewo zaczęło krzyczeć, odgrażać się, że ja wam pokażę, wy mnie jeszcze popamiętacie i tym podobne. Upadając, jęknęło i, jak mówi, celowo uderzyło go najgrubszą gałęzią w głowę. Nieszczęśnik zaklina się, że słyszał przy tym szyderczy śmiech, choć w okolicy nikogo nie było. Nie uwierzono mu, wiadomo, dostał w głowę, to mu się klepki poprzestawiały. W dodatku sam sobie był winien, bo pracował bez kasku ochronnego więc i odszkodowania nie dostał, a policja zdecydowanie wykluczyła udział osób trzecich w tym zdarzeniu. Hipermarket postawiono, ale po roku zamknięto, nie przynosił bowiem spodziewanych zysków. Ludzie nie robili w nim zakupów, bo podobno w nocy słychać było jakieś głosy.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Galernik · dnia 07.08.2016 09:30 · Czytań: 839 · Średnia ocena: 4,17 · Komentarzy: 17
Komentarze
Igis dnia 07.08.2016 11:15 Ocena: Bardzo dobre
Ciekawy tekst, aczkolwiek nie zlapalam aluzji, jaka byl czlowiek zamieniony w drzewo, widze w nim tylko jakies fatum zlego ducha, wiszace nad danym miejscem. Jednak sam motyw zyjacego drzewa nasuwa mi skojarzenie dwoch bajek z dziecinstwa, choc w zadnej roslinka nie byla uprzednio człowiekiem :) w dodatku takim mrocznym i zgnusnialym. Podoba mi sie bardzo opis przemiany tego czlowieka, swietnie pokazana metamofroza napisana bardzo sugestywnie.
Z negatywow... Troche razil brak przecinkow :) i historia wydaje mi sie troszke przykrotka, a przez to niedokonca wyjasniona.
Pozdrawiam Igis
Margharet dnia 07.08.2016 16:25 Ocena: Świetne!
Galerniku, bardzo superzasta miniaturka. Ciekawe kim był jegomość zamieniony w drzewo. Trochę to horrorystyczne, że będąc dębem, topolą czy kasztanowcem zachował świadomość. No ja na jego miejscu nie chciałabym się znaleźć. Myślę, że ta sprawa ma drugie dno skoro drwal nieomal zginął , a sklep splajtował.Jest nad czy myśleć. Tak prywatnie dodam, że mam orzechowca w ogrodzie. Idę się z nim zaprzyjaźnić, tak na wszelki wypadek. Pozdrawiam Margharet.
JOLA S. dnia 07.08.2016 18:25 Ocena: Bardzo dobre
Nie dość, że pióro trzymane dobrze to i jeszcze temat interesująco omówiony. :)
Pozdrawiam cieplutko
Gorgiasz dnia 07.08.2016 18:32
Przyjemny tekst, trochę w konwencji "Przemiany" Kafki, tylko tam człowiek przemienia się w robaka. Trochę nie wykorzystałeś możliwości; można by było rozbudować, szczególnie wrażenia i odczucia delikwenta, poszerzyć opisy.
Z interpunkcją - kiepsko.

Cytat:
Szedł, to szybciej, to wolniej ale jednak posuwał się naprzód. Okoliczności wokół niego zmieniały się, zmieniało się otoczenie a on wciąż szedł. Trwało to długo i jego chód stawał się coraz wolniejszy. W końcu zatrzymał się nie zauważając tego. Rzeczywistość zmieniała się nadal a on tkwił w jednym miejscu.

Szedł, to szybciej, to wolniej, ale jednak posuwał się naprzód. Okoliczności wokół niego zmieniały się, zmieniało się otoczenie, a on wciąż szedł. Trwało to długo i jego chód stawał się coraz wolniejszy. W końcu zatrzymał się, nie zauważając tego. Rzeczywistość zmieniała się nadal, a on tkwił w jednym miejscu.

Cytat:
Trwał, wrósł w ziemię głęboko, nogi zrosły się w jeden pień, który pokrył się grubą skórą podobną do kory starego drzewa, palce stóp wydłużyły się na kształt sięgających w głąb korzeni, tak, że żywił się pobierając wodę ze złóż podskórnych, a kto wie, może i głębinowych.

Cztery razy "się" w jednym zdaniu.
Przecinek po "żywił się".

Cytat:
Nie wiedząc jednak o tym nadal pokrzykiwał na otoczenie, miał do wszystkich pretensje, pouczał.

Nie wiedząc jednak o tym, nadal pokrzykiwał na otoczenie, miał do wszystkich pretensje, pouczał.

Cytat:
Matki straszyły nim nieposłuszne dzieci mówiąc, że jak nie zjedzą śniadania to przywiążą je do Drzewa-sowy, jak go teraz nazywano. Starsi bali się przechodzić obok mówiąc, że tam straszy, że słyszą głosy, co przecież było prawdą.

Matki straszyły nim nieposłuszne dzieci, mówiąc, że jak nie zjedzą śniadania, to przywiążą je do Drzewa-sowy, jak go teraz nazywano. Starsi bali się przechodzić obok, mówiąc, że tam straszy, że słyszą głosy, co przecież było prawdą.
Powtórzone "mówiąc".

Cytat:
I trwał by tam nie wiadomo jak długo gdyby nie zmiany, które zaszły w związku z nowym planem zagospodarowania przestrzeni.

I trwałby tam nie wiadomo jak długo. gdyby nie zmiany, które zaszły w związku z nowym planem zagospodarowania przestrzeni.

Cytat:
Upadając jęknęło i, jak mówi, celowo uderzyło go najgrubszą gałęzią w głowę.

Upadając, jęknęło i, jak mówi, celowo uderzyło go najgrubszą gałęzią w głowę.

Cytat:
Nie uwierzono mu, wiadomo, dostał w głowę to mu się klepki poprzestawiały.

Nie uwierzono mu, wiadomo, dostał w głowę, to mu się klepki poprzestawiały.

Cytat:
W dodatku sam sobie był winien bo pracował bez kasku ochronnego więc i odszkodowania nie dostał a policja zdecydowanie wykluczyła udział osób trzecich w tym zdarzeniu. Hipermarket postawiono ale po roku zamknięto, nie przynosił bowiem spodziewanych zysków. Ludzie nie robili w nim zakupów bo podobno w nocy słychać było jakieś głosy.

W dodatku sam sobie był winien, bo pracował bez kasku ochronnego więc i odszkodowania nie dostał, a policja zdecydowanie wykluczyła udział osób trzecich w tym zdarzeniu. Hipermarket postawiono, ale po roku zamknięto, nie przynosił bowiem spodziewanych zysków. Ludzie nie robili w nim zakupów, bo podobno w nocy słychać było jakieś głosy.
Usunięty dnia 07.08.2016 19:47
klinika zdrowego człowieka... pozdrawiam:)
Galernik dnia 07.08.2016 20:45
Igis - dziękuję za dobre słowo. Brak przecinków, słuszna uwaga, zwrócę baczniejszą uwagę przy następnych tekstach. A, że krótko? Cóż, w takiej własnie krótkiej formie najlepiej się czuję.
Pozdrawiam

=======

Margharet - warto żyć w zgodzie z naturą, nigdy nie wiadomo co (kto?) siedzi w Twoim orzechowcu...

=======

Jola S, hopless - dziękuję za odwiedziny

=======

Gorgiasz - jak zwykle wyłapujesz błędy i niedociągnięcia, bardzo dziękuję. Postaram się być bardziej uważnym.
Farkas-Emese dnia 07.08.2016 20:45 Ocena: Bardzo dobre
Bardzo dobra miniatura. Brak przecinków już wytknięto, a poza tym nawet nie próbowałam dopatrzeć się innych mankamentów.
Pozdrawiam
Farkas
Galernik dnia 08.08.2016 09:40
Farkas - bardzo dziękuję, miło, że nie widzisz innych mankamentów.
clockworklukis dnia 13.08.2016 03:28
Ogromna wada tekstu - napisany jak streszczenie. Ponadto treść niezbyt do mnie przemawia, drzewo-sowa jakoś tak znikąd, nie wiadomo co i dlaczego... Bardzo dużo dopowiedzeń. Szczególnie źle wypada trzecia zwrotka, a zwrot "i tym podobne" ją dobił. Może następnym razem.
jackass1408 dnia 14.08.2016 23:59
Niemal zajebiste - ten orzeł trochę jak w "Murach Hebronu" Stasiuka
Parę dyrdymałów
Cytat:
trwał by
razem
Cytat:
Trwa­ło to długo i jego chód sta­wał się coraz wol­niej­szy. W końcu za­trzy­mał się, nie za­uwa­ża­jąc tego. Rze­czy­wi­stość zmie­nia­ła się nadal, a on tkwił w jed­nym miej­scu. Trwał, wrósł w zie­mię głę­bo­ko, nogi zro­sły się


Cytat:
zro­sły się, po­łą­czy­ły w jeden organ. Włosy, które nie­gdyś tar­gał wiatr, wy­dłu­ży­ły się, stward­nia­ły, zgru­bia­ły, sta­jąc się po­dob­ne do ga­łę­zi. W isto­cie, był teraz drze­wem. Nie wie­dząc jed­nak o tym, nadal po­krzy­ki­wał na oto­cze­nie, miał do wszyst­kich pre­ten­sje, po­uczał. Głos jego był jed­nak

Znowu te się - wiem, głupoty
Cytat:
że gdy przy­ło­żył do pnia piłę mo­to­ro­wą, drze­wo za­czę­ło krzy­czeć, od­gra­żać się, że ja wam po­ka­żę, wy mnie jesz­cze po­pa­mię­ta­cie i tym po­dob­ne.

fajny fragmencik
pozdro
ArienneMD dnia 15.08.2016 08:48 Ocena: Bardzo dobre
Powtórzę się po moich poprzednikach: przecinki, przecinki, przecinki. A tak poza tym, jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tekstem. Miniaturka, bo miniaturka, ale za to jaka!
Galernik dnia 18.08.2016 10:04
jackass - cenne uwagi, dziękuję, poprawię.

ArienneMD - bardzo dziękuję za ocenę, miło.

clockworklukis - dziękuję za odwiedziny i uwagi.
Aronia23 dnia 21.08.2016 11:09 Ocena: Bardzo dobre
Cześć, Galerniku. Opowieść pisana jakby dla mnie. Uwielbiam takie tematy. Też, czasami, uda mi się napisać coś podobnego. zajrzyj do mojego "Domu' - jeśli, oczywiście Ci czasu wystarczy.
Ale jeszcze co do Twego opowiadania. Dla mnie jest znakomite. Odczucia człowieka - drzewa bardzo przejmujące i opis ingerencji ludzkiej w naturę też daje dużo do myślenia.
Wycinamy lasy w górach, a potem dziwimy się, ze są powodzie itd. Sam wiesz, jak jest.
Opowieść napisana z pasja, przesłaniem i przestrogą, tylko nikt nie załapuje o co chodzi, nawet uczony ornitolog. Wszyscy widzą to, co chcą widzieć, a nie to, co jest prawdziwe, choćby i nierealne. Zakończenie super, natura w końcu, tak czy siak, obroniła się. Szkoda, ze nie słuchano jej wcześniej. Każdy powinien widzieć "jak bije zielone, olbrzymie przyrody..."
"Okoliczności wokół niego zmieniały się, zmieniało się otoczenie a on wciąż szedł." to zdanie mi trochę przeszkadza, a w ogóle to nawiązujesz w nim chyba do filmu "Rejs". Pozdrawiam A23
Galernik dnia 21.08.2016 19:53
Aronio, bardzo dziękuję za wnikliwą obserwację i cenne uwagi. Odczytujesz w tym skromnym tekście więcej niż bym się spodziewał. I jest to dla mnie niezwykle ważne i pouczające. Zajrzę oczywiście do "Domu". Pozdrawiam serdecznie, G.
p.s. ale, że widzisz tam nawiązania do "Rejsu"? - ciekawostka zupełna...
Aronia23 dnia 21.08.2016 20:47 Ocena: Bardzo dobre
Galerniku, moim zdaniem jest podobieństwo do "Rejsu" w jednym ze zdań:
""Okoliczności wokół niego zmieniały się, zmieniało się otoczenie...". Tam była wypowiedź:
"W tak pięknych okolicznościach przyrody... i tego, i niepowtarzalnej..." , "Susza wywarła wielkie spustoszenie... ". Te zdania mi przypominają "Rejs". Ale to tylko takie moje skojarzenia. Dobrej nocy. A23
Niczyja dnia 26.08.2016 08:54
To druga dzisiejsza lektura Ciebie.
Ta mnie przygnębiła, wprawiła w zamyślenie, dziwną melancholię. Tak miało pewnie być, prawda Autorze?

Zaczyna mi się podobać Twoje pisanie. Jego inność, nietuzinkowość, element zaskoczenia, bo nigdy nie wiem co u Ciebie znajdę. Na razie mało tu Ciebie. Pisz, pisz więcej, będę zaglądać czasem;)

Pozdrawiam serdecznie,
Niczyja
Galernik dnia 26.08.2016 21:17
Prawda, prawda, tak mialo byc Niczyja. Sam sie zadumalem kiedy to pisalem. Milo, ze Ci sie podoba, zagladaj, mam jeszcze kilka drobiazgow nie zamieszczonych. Bede czekal Twojej opinii.
Pozdrawiam, G.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 13:24
Dziękuję za życzenia »
Kazjuno
29/03/2024 13:06
Dzięki Ci Marku za komentarz. Do tego zdecydowanie… »
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 10:57
Dobrze napisany odcinek. Nie wiem czy turpistyczny, ale na… »
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty