Kolejny dzień w dupie - Szyderca
Proza » Inne » Kolejny dzień w dupie
A A A

Kolejny dzień w dupie. Najprzyjemniejsze z dzisiejszego dnia było piwo w barze. Zamówiłem piwo i poszedłem do palarni. Bar był wyjątkowo zadbany jak na standardy barów na Kazimierzu. Usiadłem na czerwonej sofie przy stoliku,rzuciłem fajki na stół,postawiłem piwo i rozglądnąłem się dookoła. Po mojej prawej wisiał obraz przedstawiający Charliego Chaplina. Miło pomyślałem,lubię go. Po lewej było jeszcze kilka miejsc oraz tarcza do grania w rzutki. Wyciągnąłem sobie papierosa z paczki i zapaliłem. Nie wydmuchując dymu pociągnąłem kilka dużych łyków piwa. Smakowało świetnie po kilku godzinach spędzonych z tymi debilami ze szkoły. Według planu zajęć miałem teraz dwie religie. Nienawidziłem religii. Nie mogłem słuchać o Bogu i związanych z nim rzeczach. Zastanawiało mnie kto jest większym idiotom,Ja siedemnastolatek pijący samotnie piwo w barze,czy Ci wszyscy ludzie chodzący co niedzielę do Kościoła i wierzący,że dzięki temu są lepsi od innych. Po trzydziestu minutach słuchania kazań i tego jak to Bóg nas wszystkich zbawi,wpłacali do tacy czasami nawet po dwadzieścia złotych myśląc że robią dobry uczynek i pomagają biednym. To śmieszne. Za ich ‘’dobre uczynki’’ Księża jeździli sobie nowymi samochodami i pili drogą Whiskey. Zgasiłem papierosa,wziąłem łyk piwa i zapaliłem następnego. Szybko zapomniałem o tych naiwniakach. Wyjąłem z plecaka książkę Stanisława Grzesiuka pt.’’Na marginesie życia’’. Chyba właśnie tam się teraz znajdowałem. Ja,siedemnastoletni szczyl bez perspektyw na życie. Wszystko co miałem to paczka Cameli niebieskich i do połowy opróżniony kufel piwa. Kurwa. Humor poprawiłem sobie znowu myślami o chciwych bogaczach którzy umierają na raka jąder i kilka zer tym razem nie pomoże. Napiłem się. Otworzyłem książkę i zacząłem czytać. Ja kończący piwo i Grzesiuk zwiedzający sanatoria z powodu gruźlicy. Było mi bardzo dobrze. Nie pamiętałem kiedy ostatni raz się tak dobrze czułem. Moje szczęście nie trwało długo. Do baru weszła dwójka ludzi. Chłopak i dziewczyna. Znałem ich z mojej szkoły tylko z widzenia. Nie znałem ich ale już wiedziałem,że będą mnie wkurwiać. Z nadzieją pomyślałem że może nie palą i będę mógł dalej rozkoszować się samotnością którą tak kochałem. Niestety tak się nie stało. Weszli do palarni jak do siebie. Roześmiani,szczęśliwi. Produkty telewizyjnego prania mózgu. Przez chwile rozkoszowałem się ich nieświadomością otaczającego świata. On , idealna twarz. Jakby nigdy nie dostał od życia po dupsku. Włosy na żelu,modne ubranie,najdroższy model telefonu. Ona prawie tak sztuczna jak te lalki z Top Model. Blondynka,z dużym dekoltem,krótką spódniczką i na wysokich obcasach. Również z telefonem w ręce. Oni w modnych drogich ubraniach,z drogimi telefonami,szczęśliwi,nieświadomi. Ja,niechlujnie ubrany,z fajką w ustach i prawie opróżnionym kuflem na stole. Ja aż nadto świadomy otaczającej mnie rzeczywistości. Ja z otwartą książką na stole. Ja zły na cały świat i patrzący na tych szczęśliwych nieświadomych ludzi z pogardą i nienawiścią. Oni,ja i Grzesiuk z gruźlicą biegający po sanatoriach. Byli tam ze sobą ale jakby nie obecni. Tylko tempo wpatrzeni w swoje telefony. Chłopak co chwila rzucał jakiś idiotyczny żart na podryw,a dziewczyna cały czas wgapiona w telefon co chwila wybuchała najbardziej wkurzającym śmiechem jaki w życiu miałem nieprzyjemność usłyszeć. Jednym wielkim łykiem dokończyłem piwo,zapaliłem papierosa i starałem skupić się na czytaniu. Wiedziałem że mi się nie uda. On rzucający najgorsze żarty świata,ona śmiejąca się tym swoim wkurwiającym charakterystycznym śmiechem,ja z fajką w ustach i Grzesiuk z gruźlicą. Bardzo szybko skończyłem palić papierosa. Zamknąłem książkę,sorry Grzesiuk,innym razem. Schowałem fajki,podniosłem plecak i zmierzałem do wyjścia. Nie byłem w stanie dłużej z nimi wysiedzieć. Łapiąc za klamkę od palarni znowu usłyszałem ten śmiech. Odwróciłem się i zacząłem patrzyć na chłopaka który akurat siedział do mnie przodem. Chyba odczuł dyskomfort z tego powodu. Skinieniem głowy pokazał dziewczynie że się na niego gapie. Tylko na to czekałem. Gdy się odwróciła pokazałem mój ulubiony gest. Oni patrzący na mnie i mój środkowy palec patrzący na nich. Wyszedłem z baru. Postanowiłem nie pokazywać się już dzisiaj w szkole. Obcowanie przez 10 minut z dwoma debilami już nazbyt mnie zmęczyło. Zapaliłem papierosa i powoli udałem się w kierunku przystanku tramwajowego. Kolejny dzień w dupie.

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Szyderca · dnia 23.09.2016 13:28 · Czytań: 479 · Średnia ocena: 3 · Komentarzy: 3
Inne artykuły tego autora:
  • Brak
Komentarze
karen dnia 23.09.2016 21:14
Z zaciekawieniem przeczytałam opowiadanie o odczuciach zbuntowanego siedemnastolatka. Mam trochę inne zdanie na temat religii ( w niektórych sprawach masz rację), ale nie będę moralizować. Z tego co wiem po przecinku spacja, a jest tego trochę...
Pozdrawiam i weny życzę :)
zyga66 dnia 23.09.2016 21:24 Ocena: Dobre
dobry, uczciwy tekst, z tytułem, pozdrawiam, Zyga
Bernierdh dnia 26.09.2016 16:36
Od cholery tu wkurwu, a to chyba dobrze. Jest frustracja, jest gniew, jest popkultura i jest nawet Grzesiuk. Bardzo fajnie. Dopiero co miałem siedemnaście lat i dopiero co czułem się niemal identycznie. Trochę mi zostało, trochę przeszło, a trochę zmieniło się na gorsze. Tak czy siak, utożsamiam się z narratorem.
Nie podoba mi się zapis. Po pierwsze, to przydałyby się jakieś akapity. Takich ścian tekstu nigdy nie czyta się dobrze, a na ekranie to już w ogóle. Chyba, że miałeś jakiś cel w tej formie (życie bohatera to szary kloc, więc zapiszę je na kształt kloca). Nie wiem.
Problemem są też powtórzenia. Ogólnie dobrze użyte powtórzenia dają często fajny efekt i u ciebie też tak bywa, ale jest też sporo niepotrzebnych. Np pod koniec masz w dwóch zdaniach pod rząd słowo "już". W drugim nic nie wnosi i tylko brzydko wygląda. Posprawdzaj, gdzie słowa występują blisko siebie, a nie są niezbędne do zrozumienia tekstu.
Dziwnie używasz przecinków. Czasami w ogóle nie ma przy nich spacji, a czasem dajesz je z obu stron. Powinny być tylko i wyłącznie PO znaku. Masz też kilka literówek, takich jak "idiotom" i "tempo". U ciebie powinno być "idiotą" i "tępo". Word ci pewnie nie podkreślił, bo takie słowa też istnieją.
Jak już mówiłem, miniatura mi się podobała. Myślę, że wybrzmiałaby jednak lepiej, gdyby oszczędzić tego faka na końcu, bo wewnętrzna frustracja wydaje mi się bardziej sugestywna niż jawna agresja. Ale to chyba kwestia gustu. Jeśli ty wolisz tak, to jak najbardziej spoko. Przecież to twój tekst.
Pamiętaj o zapisie. Dbaj o komfort czytelnika - wtedy będzie do ciebie wracał.
Pozdrawiam serdecznie :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
18/03/2024 19:06
Pliszko, Posłużyłaś się skrótami myślowymi, ale pełnymi… »
Jacek Londyn
18/03/2024 18:15
Trening czyni mistrza. Kolejna okazja, tym razem… »
valeria
18/03/2024 11:41
Piękne, już bielonych rzeczy nie spotykam już:) chyba w… »
mede_a
18/03/2024 10:45
Jak ja kocham te Twoje maluchy! Ajw- poezji pełna - pisz,… »
Kazjuno
17/03/2024 22:58
Ja miałem skojarzenie erotyczne, podobne do Mike 17. Jako… »
Kazjuno
17/03/2024 22:45
Co do Huty masz rację. To poniemiecka huta do końca wojny… »
ajw
17/03/2024 21:52
Zbysiu - piękne miałeś skojarzenia :) »
ajw
17/03/2024 21:50
Tak, to zdecydowanie wiersz na pożegnanie. Na szczęście nie… »
Gabriel G.
17/03/2024 19:52
Nie ukrywam czekam na kontynuację. To się pewnie za trzy -… »
Kazjuno
17/03/2024 16:40
Dzięki Gabrielu za krzepiący mnie komentarz. Piszę,… »
valeria
17/03/2024 15:17
Gotowanie to łatwizna, tylko chęci potrzebne :) »
Gabriel G.
17/03/2024 12:46
Kazjuno Jestem świeżo po lekturze wszystkich trzech części.… »
Jacek Londyn
17/03/2024 10:31
Proszę o chwilę cierpliwości. Zanim odpowiem na komentarze,… »
Kazjuno
17/03/2024 04:17
Czekamy z Optymilianem, ciekawi twojego odniesienia się do… »
Jacek Londyn
16/03/2024 12:26
Drodzy Koledzy po piórze. Dziękuję za komentarze. Jest mi… »
ShoutBox
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:43
  • Nie poezją ja, a prozaiczną prozą teraz, bo precyzję lubię: nie komentarzem, a wpisem w/na shoutboxie zaczęłam, a jak skończę, to nie potomni, a los lub inna siła zdecyduje/oceni.
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:32
  • Pliszko - nie! Dość milczenia! Dopóki żyjemy! A po nas krzyczeć będą "słowa", na karcie, na murze...
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:28
  • To, jak skończysz pozwól, że ocenią potomni. Zaczęłaś komentarzem... pozwól/daj nam możliwość byśmy i Ciebie komentowali - jedno "słowo", póżniej strofy...
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:20
  • ech, Zbigniew Szczypek, fajnie wszystko, wróżba jest, choć niedokończona, ale z tego, co pamiętam, to Makbet dobrze nie kończy ;)
  • pliszka
  • 05/03/2024 22:58
  • A reszta jest milczeniem...
Ostatnio widziani
Gości online:36
Najnowszy:pkruszy