*** (mnie się nie da mianować...) - introwerka
Poezja » Wiersze » *** (mnie się nie da mianować...)
A A A

 

mnie się nie da mianować na człowieka
rozmieniona przez przypadki
łączę w mianie miejsce i pismo
którym ogień wyprowadza iskry z o.o. błędu
 
mnie się nie da wyprowadzić z krypty
uskrzypcona bemolowo
wołam wio wołam altem wio, linie
wydzier(g)ane na podniebnej skórze

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
introwerka · dnia 28.09.2016 06:48 · Czytań: 430 · Średnia ocena: 3,5 · Komentarzy: 20
Komentarze
Ananke dnia 28.09.2016 20:33
przeczytałam, pierwsza zwrotka jest dla mnie zrozumiała i podoba mi się, tym bardziej, że jest emocjonalna. Ale druga - to nie moja estetyka, osobiście nie przepadam za takim stylem. Te wersy trudno się czyta, brak im płynności, udziwnienia w zapisie w moim odczuciu wprowadzają dysharmonię a wg mnie poezja powinna płynąć :) Nie mniej jednak rozumiem, że teraz taka moda :) i że może się to podobać. Pozdrawiam.
Zola111 dnia 28.09.2016 22:11 Ocena: Świetne!
Pomysłowo, z konceptem - charakterystyka poetyckiego ducha. Wolego, niepodporządkowanego żadnym regułom, nieograniczonego "wędzidłem" prawa gatunku. Bardzo mi się, Intro. Serdeczności,

z.
introwerka dnia 28.09.2016 22:37
Ananke,

nie nazwałabym tego modą (poezja okołolingwistyczna jest w moim odczuciu jedną z najmniej popularnych także obecnie), myślę, że chodzi raczej o rozbieżność naszych wrażliwości na słowo (Twoją bardziej słuchową, moją - wizualną). Fakt, że uważam prozodię za jedną z najmniej istotnych elementów wiersza, może to też kwestia tego, że nie odbieram poezji tradycyjnie jako jednogłosu, ale wielogłos rozmaitych, często "połamanych" głosów. Cieszy w każdym razie, że przynajmniej część tekstu okazała się zbieżna z Twoją wrażliwością i pojmowaniem poezji :)


Zolu,

cieszy bardzo Twoje podobanie i bardzo trafne odczytanie przesłania :)


Cieszą bardzo Wasze odwiedziny, serdeczności dobrowieczorne :)
Ananke dnia 28.09.2016 23:16
Intro :) to w sumie dobrze, że ludzie mają różną wrażliwość, i że podobają im się różne rzeczy, trendy, formy sztuki, stylów itd. Dorze, że znalazłyśmy wspólną przestrzeń, wrażliwość jak to nazwałaś :) Powiem Ci obserwuję od kilku lat trendy w poezji, zauważyłam, że nurt jaki Ty reprezentujesz jest coraz bardziej powszechny, rosnący z roku na rok, znajdujący naśladowców i sympatyków (gdyż nie każdy potrafi z sensem pisać w ten sposóB). Zauważam to, ponieważ odkąd tylko pierwszy raz zetknęłam się z tego typu poetyką, od pierwszego razu w pewien sposób rzuciła mi się ta poezja na uszy :) Jak napisałam lubię, kiedy wiersz płynie, czytając słyszę i widzę. Mniej w niej szukam jakiś wyrafinowanych wieloznaczeń lingwistyczno -semantycznych ;)
Często poezję porównuję do muzyki. Poezja potrzebuje harmonii, ciszy, przestrzeni, płynności, musi też jak to w muzyce opowiadać jakąś historię, wciągać w swój świat. Dlatego jak płynę po wersach i nagle widzę jakieś nawiasy, wygibasy językowe itd. :) czuję zgrzyt, albo trzymając się muzycznej analogii - fałszywą nutę :)
Nie twierdzę, że ta poezja, czy też kierunek jaki reprezentujesz jest zła, czy gorsza, mówię jedynie, że nie do końca przemawia do mnie - co już zauważyłaś :)
Pozdrawiam :)
introwerka dnia 29.09.2016 01:14
Ananke,

ideałem byłoby niewątpliwie, gdyby każdy oceniał (i doceniał) utwór niezależnie (a więc, czasami: wbrew) swoim czytelniczym preferencjom; z drugiej strony jednak nie wiem, czy do ideału trzeba dążyć. ;) Michał Paweł Markowski określił literaturę, czy szerzej - humanistykę, jako "miejsce spotkania osób piszących i czytających", i cieszę się bardzo, jeśli na którymś etapie to spotkanie i porozumienie doszło do skutku :) Porównanie poezji do muzyki jest mocno umocowane w tradycji (grecka melika itp.), jednak myślę, że dziś naszym zadaniem może być definicję tę rozszerzać, choćby, by trzymać się analogii, o muzykę abstrakcyjną ;) Jeśli, jak niektórzy twierdzą, nie ma już awangard, to jednak zawsze pozostaje miejsce dla eksperymentu :)

Serdeczności :)
Ananke dnia 29.09.2016 11:51
Intro,
to chyba jest niemożliwe by każdy oceniał utwór niezależnie czy wbrew swoim czytelniczym preferencjom. Owszem można zauważyć kunszt warsztatu, głębie tematyki, nakład pracy itd. Ale kiedy nie ma się to tego przekonania nie będzie tego wow :) słów uznania, zachwytu, chęci powrotu i czytania... czytania jeszcze i jeszcze tego wiersza.
To nieco tak, jakby pokazać mężczyźnie (czy analogicznie kobiecie) kobietę/mężczyznę i powiedzieć mu: zobacz jest piękna, zgrabna i mądra - zakochaj się w niej :) Trudno będzie, kiedy nie ma tego czegoś, czego nie potrafimy dokładnie nazwać, ale wiemy, że to jest to.
To "coś" co przekonuje nas to takiej a nie innej formy poezji jest istotą poezji. Przecież czytamy dla przyjemności - prawda ? :)
introwerka dnia 29.09.2016 17:21
Ananke,

Cytat:
to chyba jest niemożliwe by każdy oceniał utwór niezależnie czy wbrew swoim czytelniczym preferencjom

Mnie też się to wydawało nierealne, niemniej istnieją osoby, które zbliżają się do tego ideału - np. krytycy literaccy. Zdarzyło mi się zostać docenioną przez jednego, choć jednocześnie wyraził brak sympatii czy zrozumienia dla prezentowanego przeze mnie typu poezji. Choć nie aspiruję do miana krytyka, zdarzyło mi się też oceniać wiersze w recenzjach na podobnej zasadzie. Nie jest to więc niemożliwe, i nie chodzi moim zdaniem o to, by działać wbrew własnym gustom, ale by je rozszerzać :)
Ananke dnia 29.09.2016 18:03
hymmm jestem skłonna przyznać Ci nieco racji, w tym zakresie, że oczywiście - można ocenić wszystko, każdy styl, każdą pracę, docenić walory techniczne, warsztatowe itd :) Mnie bardziej chodzi o emocjonalne walory oceny, nie wiem czy nie są dla mnie cenniejsze, kiedy ktoś mówi: poruszyłaś, wzruszyłaś, rozmarzłaś, przeniosłaś w cudowny świat, rozbawiłaś, poirytowałaś itd. Oczywiście to mnie nie zwalnia ze starań by pisać poprawnie warsztatowo.
introwerka dnia 29.09.2016 18:17
:) mnie raczej chodziło o to, że można te wzruszenia ekstrahować nawet z nieodpowiadającej nam formy/tematyki :) Ale, rzecz jasna, nic na siłę.
Ananke dnia 29.09.2016 18:18
hehe w sumie doszłyśmy do jako takiego porozumienia ;)
introwerka dnia 29.09.2016 18:20
;)))
Wiolin dnia 29.09.2016 19:53
Witaj Intro.

Zaczepiłaś w wierszu o Wio - lina, więc telepatia zrobiła swoje...
No - jako żywo charakterystyczny i taki Twój z zawiłościami w tle :)

Myślę że zamiast
Cytat:
wy­dziar(g)ane
- wydzier(g)ane.

Pozdrawiam.
introwerka dnia 29.09.2016 20:54
Wiolinie,

super, że zaglądasz :) Cieszy Twoja opinia, co do sugestii:

Wiolin napisał:
- wydzier(g)ane.

- chciałam tu połączyć dzierganie z "dziaraniem", ale Twoja propozycja jest bardzo ciekawa, więc chętnie skorzystam - dziękuję :)

Serdeczności :)
Opheliac dnia 30.09.2016 19:27
Podoba mi się ta iskra z ograniczoną odpowiedzialnością błędu ;) a nawet iskry.

O swobodzie, wolności i niechęci przypisywaniu się jakimś określonym czy też narzuconym kierunkom. To wyczytuję między wersami i tak odbieram kolejny z Twoich bardzo dobrych tekstów. :)
introwerka dnia 30.09.2016 22:16
Ophelio,

ogniki bywają niebezpieczne - wprawdzie pierwotnie miały wyprowadzać iskry z obłędu, ale zamiast tego wyda(r)ły dwa wymowne kółka, z ograniczoną odpowiedzialnością błędu, rzecz jasna ;)

Dziękuję Ci za czytanie i trafną interpretację, serdeczności spod rozgwieżdżonego nieba :)
trawa1965 dnia 02.10.2016 14:57 Ocena: Przeciętne
Tak. To jest ta sfera lingwistyki, w której przeprowadziłem już szereg eksperymentów.

Najlepiej wyszedł Ci o. o. błęd - namalowane słowem jarezowate, rozbiegane na boki wypukłe oczy, które charakteryzują osobnika z ciężkim upośledzeniem umysłowym (znam to z widzenia).

Niestety - nie udało Ci się pomyślnie dokończyć eksperymentu, gdyż zabrakło dostosowania logi(stycz)nego.

Próbuj dalej.
Nalka31 dnia 02.10.2016 15:21
Intro tak sobie poczytałam i uśmiechnęłam. Sporo tu nawet emocji, ale co najważniejsze to widać z wiersza wolnego, nieskrepowanego ducha, który zaakceptował popełnianie błędu. Widać, że niezależność to jest to, czego peelowi najbardziej potrzeba.

Pozdrowionka. :)
introwerka dnia 02.10.2016 17:23
Trawo,

trawa1965 napisał:
gdyż zabrakło dostosowania logi(stycz)nego

Co masz na myśli? Myślę, że drugą strofę trzeba czytać bardziej przez pryzmat spójności tematycznej niż próby poezji konkretnej, choć i Twoje czytanie ciekawe :)

Pozdrawiam.


Nalko,

dziękuję bardzo za trafną i wnikliwą interpretację :) Niezależność przy jednoczesnej akceptacji niedoskonałości to jeden z priorytetowych celów peelki :)

Cieszą bardzo Twoje odwiedziny, serdeczności niedzielne :)
trawa1965 dnia 02.10.2016 17:46 Ocena: Przeciętne
Odpowiadam. Chodzi mi o rażący kontrast między 1 a 2-gą strofą 2 -giej zwrotki. Ktoś, kto leży w trumnie, nie może być "cały w skowronkach"...
introwerka dnia 02.10.2016 18:10
Trawo,

peelkę trudno by określić jako "całą w skowronkach" - bemol spowodował obniżenie tonacji głosu do "tonacji minorowej" , a peelka rozpamiętuje wydarte na podniebnej skórze linie-granice. Aczkolwiek myślę, że nie byłoby nic niemożliwego w tym, gdyby nawet martwy peel był w wierszu wesoły - nie piszę wierszy realistycznych ;)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
18/03/2024 19:06
Pliszko, wprawdzie posłużyłaś się skrótami myślowymi, ale… »
Jacek Londyn
18/03/2024 18:15
Trening czyni mistrza. Kolejna okazja, tym razem… »
valeria
18/03/2024 11:41
Piękne, już bielonych rzeczy nie spotykam już:) chyba w… »
mede_a
18/03/2024 10:45
Jak ja kocham te Twoje maluchy! Ajw- poezji pełna - pisz,… »
Kazjuno
17/03/2024 22:58
Ja miałem skojarzenie erotyczne, podobne do Mike 17. Jako… »
Kazjuno
17/03/2024 22:45
Co do Huty masz rację. To poniemiecka huta do końca wojny… »
ajw
17/03/2024 21:52
Zbysiu - piękne miałeś skojarzenia :) »
ajw
17/03/2024 21:50
Tak, to zdecydowanie wiersz na pożegnanie. Na szczęście nie… »
Gabriel G.
17/03/2024 19:52
Nie ukrywam czekam na kontynuację. To się pewnie za trzy -… »
Kazjuno
17/03/2024 16:40
Dzięki Gabrielu za krzepiący mnie komentarz. Piszę,… »
valeria
17/03/2024 15:17
Gotowanie to łatwizna, tylko chęci potrzebne :) »
Gabriel G.
17/03/2024 12:46
Kazjuno Jestem świeżo po lekturze wszystkich trzech części.… »
Jacek Londyn
17/03/2024 10:31
Proszę o chwilę cierpliwości. Zanim odpowiem na komentarze,… »
Kazjuno
17/03/2024 04:17
Czekamy z Optymilianem, ciekawi twojego odniesienia się do… »
Jacek Londyn
16/03/2024 12:26
Drodzy Koledzy po piórze. Dziękuję za komentarze. Jest mi… »
ShoutBox
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:43
  • Nie poezją ja, a prozaiczną prozą teraz, bo precyzję lubię: nie komentarzem, a wpisem w/na shoutboxie zaczęłam, a jak skończę, to nie potomni, a los lub inna siła zdecyduje/oceni.
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:32
  • Pliszko - nie! Dość milczenia! Dopóki żyjemy! A po nas krzyczeć będą "słowa", na karcie, na murze...
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:28
  • To, jak skończysz pozwól, że ocenią potomni. Zaczęłaś komentarzem... pozwól/daj nam możliwość byśmy i Ciebie komentowali - jedno "słowo", póżniej strofy...
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:20
  • ech, Zbigniew Szczypek, fajnie wszystko, wróżba jest, choć niedokończona, ale z tego, co pamiętam, to Makbet dobrze nie kończy ;)
  • pliszka
  • 05/03/2024 22:58
  • A reszta jest milczeniem...
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty