było mi po drodze z pierwotną wersją:



a to dlatego, że ,, nim przyjdzie wiosna..." - z wiersza Jarosława Iwaszkiewicza.

http://mojewspomnieniasentymentalne.blox.pl/2009/.../Nim-przyjdzie-wiosna-tekst.html

tak bardzo na czasie...

,, wykopali grób za życia", ,, zamówili miejsce na grób", ,,żarli się o miejsce na smętarzu", a w Jeruzalem to jest tak, że za grób trza zapłacić - z górnej półki - półtora miliona dolarów i ni śmieć się, czy płakać, bo jak tam wejdziesz, to się staniesz nieczysta, czy cóś w tyn deseń.

Sporo pesymizmu w wierszu. Kat, ofiara, matka. Wołanie matki o zemstę różne przybiera formy. ,, Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy". Szczególnie wówczas, gdy krew niewinnych woła o pomstę.

to są moje skrótowe, pesymistyczne rozważania nad sensem życia i jego wartościami zaczerpniętymi z realu. a dotyczą śmierci, grzebania zmarłych jeszcze za ich życia, zażartych kłótni o miejsce na cmentarzu i Jerozolimy. tak, to prawda - tam za miejsce pochówku doczesnych szczątków trzeba bulić fortunę, nawet 1,5 mln USD. wejdziesz na cmentarz - to się skalasz i jesteś nieczysta.
być może daleko odbiegłam od treści Twojego wiersza, ale tak mnie grób



,, nastroił".

pzdr.

Witaj Ustiuszo
Krążyłem obok Ciebie, krążyłem, aż przyszedł czas na starcie z Twoim piórem
Wiersz jest bardzo w porządku. Pozostaje tylko ewentualne czepialstwo

Gryzie mnie trochę pierwsza strofa, lecz nie potrafię do końca wyjaśnić, co mi w niej nie odpowiada


Najbardziej nie pasuje mi "halo"- pewnie przez to, że bez interpunkcji w wierszu takie zawołania płyną z nurtem, a nie taki ich cel

Pasowałoby mi również oddzielenie w tym miejscu:


I dalej

Mam nadzieję, że nie gniewasz się za to grzebanie w Twoim wierszu


Ten fragment jest natomiast świetny.
Życzyłbym każdemu takiego obrotu sprawy

Pozdrawiam!

Myślę, że to w pewnym sensie wiersz przeciwstawiający własne i cudze widzenie swojej osoby - czasem tak różne, jak życie i śmierć... Niezwykle klimatyczny i obrazowy tekst, w którym śmierć może być symbolem, np. miłości zmysłowej ("mała śmierć" ), ale pozostaje też - chciałoby się rzec: do szpiku kości - sobą: nieodgadnionym i mrocznym zjawiskiem i, zarazem, "brzegiem" innych zjawisk... Przeczytałam z dużym zainteresowaniem

Pozdrawiam serdecznie