Wracam tam, gdzie mnie nie ma,
gdzie się zaczynałem,
idę śladem wyplutych czereśniowych pestek
jak po nitce. Podchodzę pod tę samą skałę
z której się nie rzuciłem, by stać się kim jestem.
Staję się, błądzę, zdobywam i trwonię,
chłonę każdym zmysłem i padam bez zmysłów.
Chrystusy mnie prześladują w cierniowej koronie
cierpieniem ujętym w cudzysłów.
I jestem Ja. Z zachwytu, miłości i trwogi.
Dzień po dniu
cierń po cierniu wydłubuję z czoła.
Własnosłowię cierpienie.
Strzelam z pestek w bogi.
Upadam, by się podnieść.
Iść i nie podołać.
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt