Neobaśń o psychiatrze - Bernierdh
Proza » Miniatura » Neobaśń o psychiatrze
A A A

Dawno, dawno temu, roku pańskiego dwadzieścia iks iks, żył sobie pewien psychiatra. Był bardzo poważany, wyleczył wielu ludzi, a na prywatnej praktyce dorobił się niemałej fortuny, którą przeznaczał głównie na eleganckie samochody.
Spełnione marzenie każdego studenta medycyny.
Pewnego dnia, gdy leżał już w łóżku, popijając jeszcze przed snem whiskey (bujając delikatnie szklanką, gdyż tak zawsze robią na filmach) ktoś wkradł się do jego mieszkania. Psychiatra usłyszał szczęk zasuwy. Potem trzaśnięcie drzwiami. Natychmiast odstawił alkohol i sięgnął po nóż do papieru, który leżał akurat nieopodal.
Intruz wparował do sypialni. Zapalił światło (wcześniej pokój rozświetlał jedynie telewizor) i uśmiechnął się do psychiatry. Uśmiech miał paskudny. Cały zresztą nie był piękny, z przetłuszczoną czupryną, niedbałą brodą i brudnym, wyciągniętym ubraniem.
W dłoni trzymał pistolet. On akurat był ładny.
- Czego chcesz? - zapytał lekarz.
Wyrzucił nóż. Logika podpowiadała, że raczej mu się nie przyda.
- Nie pamiętasz mnie? - odparł łachmaniarz. - Byłem twoim pacjentem. Nie raz, nie dwa, a dokładnie trzy razy. I dokładnie trzy razy mnie wyleczyłeś, odesłałeś do domu z receptą i za każdym razem czułem się coraz gorzej. Byłem coraz gorzej jebnięty.
- Rozumiem. Chcesz o tym porozmawiać?
- Tak. Leczyłem się wiele razy, ale u ciebie najwięcej. Brałeś od skurwysyna pieniędzy, kazałeś gadać o pierdołach, potem zaglądałeś w moją kartę i dawałeś tę samą diagnozę. Cierpię na bycie pojebem. Więc znów zapisywałeś mi leki.
- Jak się z tym czułeś? - psychiatra sięgnął po notes.
- Źle w chuj. Po tych lekach byłem jakiś taki nieswój. Przymulony. Brałem je i brałem, i, kurwa, myślałem coraz mniej. A ja lubię myśleć. Więc zgłaszałem, że leki są do dupy, to dawali mi inne i te też były do dupy, więc przestawałem je brać i wtedy znów byłem sobą, ale i znów byłem pojebem. No to szedłem do ciebie. I tak w kółko. I już mam tego dość. Już pierdolę to wszystko, i te leki, i w ogóle. Gówno, a nie mnie wyleczyłeś.
- I dlatego chcesz mnie zabić?
- Nie chcę cię zabić. - Intruz wręczył mu pistolet. - Chcę, żebyś ty mnie zabił, bo ja nie mam, kurwa, odwagi, a to i tak wszystko twoja wina.
- Jak tak, to w porządku - odparł lekarz i go zastrzelił.

KONIEC

20.10.2016

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Bernierdh · dnia 04.11.2016 12:41 · Czytań: 768 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 7
Komentarze
Usunięty dnia 07.11.2016 14:19
Ta baśń też fajna :D Jakaś inspiracja z życia wzięta?
Bernierdh dnia 07.11.2016 23:00
Dzięki :) Tu jeśli jakaś inspiracja jest to bardzo luźna.
Gdy to pisałem, miałem w głowie "Szósty zmysł" ale scena jest tylko troszeczkę podobna.
JOLA S. dnia 09.11.2016 08:32
Bernierdh, jestem pod sporym wrażeniem. Nie wiem jak to się stało, że przeoczyłam wcześniej ten tekst, ale z drugiej strony może nawet i lepiej... bo teraz zaskoczenie podwójne. Świetna miniatura, sugestywna, pomysłowa.
Pozdrawiam :)
skroplami dnia 09.11.2016 09:20 Ocena: Świetne!
Tak, wcale nie nieprawdziwe :). Czyli praktyczna codzienność, jedna wśród miliona. Oby takich psychiatrów, gotowych zabić na żądanie, więcej :). Ok, inaczej: oby więcej, poważnie.
Bardzo dobre zakończenie, bardzo dobra miniatura, bardzo dobre wszystko (no znajomo brzmi chociaż to przeciwny biegun ;), kilka lat wstecz w wyborach samorządowych :) ).
Ponownie poważnie - całość świetna :). Ok, poważnie: świetna.
Bernierdh dnia 09.11.2016 12:28
Jolu, skroplami, pięknie wam dziękuję i pozdrawiam :)
al-szamanka dnia 09.11.2016 20:10 Ocena: Świetne!
Zgłupiałam.
No, nie tak naprawdę :)
Czytając końcówkę, zgłupiałam.
Bo kompletnie, niespodziewanie i bardzo brutalnie zostałam zaskoczona :D
Najgorsze, że zaczęłam się śmiać, i to bardzo głośno, co w obliczu tragedii nie przystoi.
Winę zwalam na Ciebie.
Do tego wystąpienie łachmaniarza rozwaliło mnie na kawałki - co za gadka, lepszej nie potrafiłabym sobie wyobrazić.
Ale tu:
Cytat:
- Nie pa­mię­tasz mnie? - od­parł łach­ma­niarz.

chyba zapytał... bo znak zapytania już masz

Podobało się.
Pozdrawiam :)
Bernierdh dnia 09.11.2016 23:33
Super, że końcówka działa. Winę przyjmuję pokornie :)
A wgl to dziękuję ślicznie i również pozdrawiam :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:35
Najnowszy:pica-pioa