Dziedziniec zamkowy przekształcony w arenę z widownią, po jednej stronie loża króla Francji, po drugiej loża króla Anglii
Król Piotr, królowa Agnes, lady Magdalene, lady Karmelita (w jednej loży), król Przemysław, królowa Karolina (w drugiej loży), sir Michael, sir Konrad (na widowni z jednej strony), sir Adolfo, mensiour Mebel (na widowni z drugiej strony), dwórki, rycerze, widzowie
Król Piotr
Witam, witam wszystkich szlachetnych zebranych, damy i rycerzy,
Którzy w szranki stanąć przybyli, by w wielkim turnieju się mierzyć
O sławę, damy piękne, honor, o wielkie zaszczyty.
Cieszę się, że gościć mogę takich gości znakomitych.
Bowiem ze wszystkich krajów niemal tu do nas ściągnęli,
Toż to największy w świecie turniej będzie, rzec bym się ośmielił.
I wiem, że pięknych pojedynków tutaj wszyscy będziemy świadkami:
Ja, goście ze świata i zebrani tu moi poddani.
I widzę wyraźnie, że przybyły na turniej tu tłumy.
Ach, jakiż to dla mnie przecie powód do ogromnej dumy!
Wiem, że widzowie oczekują emocji, obiecuję, że się nie zawiodą,
Gdyż najmężniejsi tu wkrótce męstwa swojego dowiodą.
A więc niech te dni kilka świętem dla was będą,
Najróżniejsze bowiem rywalizacje się tutaj odbędą.
Na ubitej ziemi, oko w oko walki
I na kopie, konno śmiałkowie będą stawać w szranki,
I konkurs łuczniczy pokaże, kto łucznik w świecie najprzedniejszy,
Kto w kuszy ,a kto w łuku wśród nas najzręczniejszy.
Ale dość o programie, bo mam zaszczyt z największymi możliwymi honorami
Przywitać gości wielkich, którzy dzisiaj są tu z nami.
Król Anglii z małżonką swą obecnością dziś na zaszczycili
I swą obecnością ten turniej wielce uświetnili.
Z a ten honor ich goszczenia podziękować czuję się w potrzebie
I odwdzięczyć-niechże we Francji się czują jak w domu u siebie.
I zanim jeszcze na dobre zaczną się prześwietne zawody
Chcę rzec, że w tak wielkim turnieju wielkie czekają nagrody.
Ale chyba nie trzeba tak szlachetnych rycerzy tak prosto zachęcać,
Bo przede wszystkim honor można zyskać, sławę i dam pięknych serca.
Teraz król Przemysław do was przemówi, jegom też poprosił,
By turnieju uroczyste otwarcie nam wszystkim ogłosił.
Król Przemysław II
Zacni obywatele francuscy! Chciałbym wam rzec na wstępie
Jak bardzo się cieszę, że tu dziś jestem, jakże przyjemnie
Na sercu mi się robi, gdy pomyślę jakim zaszczytem
Zostałem obdarzony przez waszego króla, kiedy mnie, mą żonę i świtę
Zaprosił na tak prześwietny turniej i podjął jak przyjaciela największego.
Zaiste nie ma na świecie całym władcy zacniejszego
Niż wasz! Lecz to pewna! O jego zasługach mógłbym rozprawiać bez końca!
Zaiste powiadam, że do samego zachodu słońca
Czynić to mógłbym! A gdyby dzień był nawet dwukrotnie tak długi,
Jak jest to mało żeby wszystkie jego wymienić zasługi!
Dlatego chciałbym tylko rzec, że serce mi nakazuje,
Odwdzięczyć mu się tak jak na to zasługuje.
Sir Michael (do sir Konrada)
Słyszałeś? To dobre.
Inaczej można by rzec- pięknym za nadobne.
Król Przemysław II
A teraz obywatele turniej ogłaszam uroczyście
Rozpoczętym wiem, że na to czekaliście
Z niecierpliwością. A wy wojownicy śmiało potykajcie
Się dla sławy i dam! I zwyciężajcie!
Sir Konrad
Michaelu... czemuż twego brata nie ma z nami
I mensiour Mebla? Czemu siedzim sami?
Sir Michael
Czemu pytasz? Coś Cię niepokoi?
Sir Konrad
Nic, jeno polubiłem tych dwóch woi.
Sir Michael
Tak?... hm... o tam są... w górnym
Rzędzie z drugiej strony, lecz czemuś taki chmurny
Konradzie?
Sir Konrad
Nic... nic... tylko nie wiem dlaczego
Nam nie towarzyszą? Nie rozumiem tego.
Sir Michael
Hmm... może nie chcą podejrzeń budzić
Żadnych siedząc w towarzystwie ludzi
Z wrogiego obozu. Spójrz na lożę-
Król ich obserwuje/
Sir Konrad
Być może, być może.
Król Piotr III (do Magdalene po cichu)
A ty moja pani masz tu siedzieć przy mnie
W loży przez turniej cały i masz wyglądać pięknie i niewinnie.
Lady Magdalene
Nie sprzeciwie się mój panie, lecz rzeknij dlaczego?
Król Piotr III
Już bardzo niedługo dowiesz się Magdaleno tego.
A tym czasem rób to co Ci kazałem-
Nie rozmawiaj z królową i Karmelitą.
Lady Magdalene
Ale...
Król Piotr III
Powiedziałem!
Ale nie smuć się dziecko, powoli pomału
Dowiesz się wszystkiego, jak poczekasz do walk pieszych finału
I zrobisz to, o co Cię w tym momencie poproszę
W tym czasie ja wtedy jedną ważną rzecz ogłoszę
I obiecuje Ci, że będziesz uradowana, lecz to niespodzianka
Ale Magdaleno wiem że miłujesz kogoś. Dostaniesz swojego kochanka.
Lady Magdalene (rozradowana)
Mój Boże! Jak odgadłeś mój Panie
Żem ja zakochana? Więc niech tak się stanie
Jak mówisz, jeżeli spełnią się moje marzenia.
Dziękuję.
Król Piotr III
Dobrze, widzę, że doceniasz
Królewskie serce, lecz zakończmy już o tym rozmowę,
Bowiem na arenę wyjdą niedługo wojowie.
(wychodzą rycerze- walczą, do finału dochodzi mensiour Mebel i sir Konrad)
Król Piotr III (na stronie do królowej Agnes)
Wspaniale, wspaniale.
Wiedziałem, że mensiour Mebel znajdzie się w finale,
Z pewnością zwycięży.
Królowa Agnes
Nie wiem, sir Konrad się zdaje odważnym i mężnym.
Król Piotr III
Wiem, wiem, dlatego mój sługa niechcący
Przed chwilą właśnie środek wlał odurzający
Do wody sir Konrada.
Królowa Agnes
Och!... A jak to się wyda? Przemysław- Zdrada!
-Będzie krzyczał.
Król Piotr III
Lecz się nie dowie, jeno ważne żebyśmy
Byli dyskretni... patrz, Konrad pije... zwyciężyliśmy.
(do lady Magdalne)
A teraz Skarbie zrób to, o co Twój król Cię poprosi:
Idź do mesiour Mebla, podaruj mu wstążkę swą, niech nosi
Twe barwy w czasie walki, niczym Twój wybranek.
Niech ten świetny rycerz Twoim rycerzem się stanie.
Lady Magdalene
Panie! Ależ on mi obojętny! Czemuż mam to czynić?
Król Piotr III (zdziwiony, po chwili się opanowuje)
Tak? Wiem. wiem... i nie mogę Cię winić.
Że nie pojmujesz polityki, więc posłuchaj: trzeba dać Przemysławowi do zrozumienia,
Że Ty, dziedziczka wyspy masz już rycerza, wtedy zaprzestanie baczenia
Na Ciebie i dybania na nasze ziemie, rozumiesz? Osoba mensiour Mebla przysłuży
Się temu najlepiej. Wszak w całej Europie sieje postrach duży.
Lady Magdalene
Panie... Czy tylko dla tego?
Król Piotr III (ze słodyczą)
Moje dziecko, czy o coś mogłoby by chodzić innego?
Lady Magdalene
A więc idę.
(wychodzi z loży)
Lady Karmelita (do króla Piotra)
Gdzie poszła Magdalene Panie?
Król Piotr III
Wręczyć wstążkę swemu ukochanemu-
Mensiour Meblowi.
Lady Karmelita ( ze złością)
Tak?!... To ja idę swą wręczyć swojemu.
(wychodzi z loży)
(Magdalene wręcza wstążkę mensiour Meblowi)
Król Piotr III (głośno, wstając, wskazując na Magdalene i mensiour Mebla)
Chciałbym ogłosić nowinę wszystkim tu zebranym,
Że na niedługi czas ślub jest planowany
Tych kochanków i wielkie wesele.
Życzcie im więc szczęścia drodzy przyjaciele!
(wszyscy biją brawo)
Magdalene (ze strachem)
Jak to? Dlaczego?
Mensiour Mebel
Nie sprzeciwiaj sie pani, lecz wiec, że ja tego
Nie winien.
Lady Karmelita ( głośno, wręczając wstążkę sir Konradowi)
A ja chciałam rzec przyjaciołom i przyjaciółkom, co czuję,
Że mój Ci ten rycerz! Sir Konrad! Ja jego miłuje!
Sir Konrad (słabym głosem)
Ja... ja nie pojmuję tego.
Lady Karmelita
Co się stało panie?
Sir Konrad
Ona... na prawdę miłuje... innego.
Mensiour Mebel (w gniewie)
Oni? Kochankami? O nie! Nie dopuszczę do tego.
Odstąp Magdaleno! Zabiję Anglika przeklętego!
Stawaj!
(wyciągają miecze, potykają się, mensiour Mebel rani Konrada, Konrad pada, mensiour Mebel chce go dobić, Magdalene mdleje, sir Michael i sir Adolfo dobiegają, wyciągają miecze, parują cios mensiour Mebla)
Król Przemysław (wstając, głośno do króla Piotra)
To tak mój panie?! Tacy z was przyjaciele narodu angielskiego?!
Twój rycerz chce ugodzić posła bezbronnego?!
To zniewaga! Płazem Anglik zniewagi nigdy nie puści!
Wszystkim francuskim chłystkom prędzej krwi upuści!
Król Piotr
Chłystkom?! Cha cha!! Nikt przecież tego nie przeoczył,
Kto zwyciężył kogo! Obaczym więc, kto komu prędzej krwi utoczy!
Król Przemysław
No to obaczym! A wiedz mój panie, że ja na tak niegodziwym dworze
Nie zostanę! Jutro o świcie wyjeżdżam i wiec królu że to jak najgorzej
Może się skończyć dla Francji. Królowo pójdźmy do swojej komnaty.
A wy Francuzi! Szykujcie się na klęskę! Złoczyńcy! Psubraty!
(wszyscy wychodzą sir Adolfo i sir Michael wynoszą sir Konrada i Magdalene)
Komnata sypialna
Sir Konrad (na łożu), królowa Karolina, król Przemysław, sir Michael
Sir Konrad
Co się stało? Gdzie jestem? W głowie mi się kręci.
Królowa Karolina
Leż spokojnie rycerzu. Cudem uniknąłeś śmierci,
Jesteś ranny.
Sir Konrad
Ja?
Król Przemysław
Tak! Nie pamiętasz? Zostałeś zwyciężony przez czempiona
Francuzów- mensiour Mebla.
Sir Konrad
Mensiour Mebla! Niech ten łajdak skona!
Król Przemysław
Tak! Wszyscy Francuzi niech od broni
Brytów sczezną!
Sir Konrad (próbując wstać)
Francuzi? A co mi po nich?
Mebel mym najgorszym wrogiem!
Zabije go zaraz! Nie mogę
Się podnieść.
(pada na łóżko)
Sir Michael
Uważaj Konradzie, masz od miecza ranę.
Królowa Karolina
Och Konradzie! Znamy źródło gniewu- to złamane
Serce.
Sir Konrad
Wiem. Podsłuchałem was przed turniejem.
Król Przemysław (w gniewie)
Wiesz?! Krnąbrny rycerzu! Zobacz co się dzieje!
Wojna w powietrzu! A jeśli Francja ma takich rycerzy
Jak mensiour Mebel, Jakże mamy z nimi się mierzyć?!
A Ty na miłostki czas marnujesz!
Królowa Karolina
Nie unoś się mężu. Czy nie wiesz jak Konrad w tej chwili się czuje?
Sir Konrad
Nie ma już sensu me życie.
Królowa Karolina
Zaiste kochać musisz tę piękną dziewicę.
Sir Michael
Nie lamentuj Konradzie, nie wszystko stracone.
Sir Konrad
Nie? Wszak Mebel bierze ją za żonę
I ona go kocha.
Sir Michael
Nie Konradzie, niekoniecznie.
Widziałem, miała bezsprzecznie,
Gdy Piotr ślub ogłosił, minę zdziwioną.
Królowa Karolina
Można by rzec... nawet przerażoną.
Sir Konrad
Zaiste?
Król Przemysław
Miała rzeczywiście.
Sir Michael
Powiem więcej- ze strachu zemdlała,
Gdy Mebel chciał w Ciebie godzić... jakby.... Ciebie miłowała.
Na honor przysięgam.
Sir Konrad
Na honor? Nie wiem, czy Ci wierzę.
Wszak jesteś najemnikiem jeno.
Sir Michael
Jestem i rycerzem!
Sir Konrad
Boże! Jeśli tak? Muszę wiedzieć! Muszę!
Zwariuję jeśli zaraz do niej nie wyruszę!
(wstaje, chce wybiec)
Król Przemysław
Stój! Wariacie! Mało kłopotów narobiłeś!
Nie pozwałam!
Królowa Karolina
Nie zatrzymasz go mężu! Wiesz. Sam przecież w takim stanie ducha byłeś
Prawda?
Sir Konrad
A jeśli mnie wyśmieje?
Królowa Karolina
Idź dzielny rycerzu! Idź i miej nadzieję.
Król Przemysław
Cóżeś narobiła?! Idę go powstrzymać.
Królowa Karolina
Nie zdołasz, zbyt wielka tutaj działa siła.
Komnata tronowa
Król Piotr, królowa Agnes, mensiour Mebel, lady Karmelita, lady Magdalene, sir Adolfo, sir Konrad, sir Michael, król Przemysław, królowa Karolina, ksiądz Muriano
Król Piotr
Ha! I cóż? Co żeś dziś narobił
Mensiour Meblu! Bezbronnego Anglika próbowałeś dobić!
Choć należało mu się! Postąpiłeś niemądrze i popsułeś mi plany
Przemysław miał się przestraszyć a jest rozgniewany!
Mensiour Mebel
Ale zwyciężyłem.
Król Piotr
Tak, lecz choć poznał jak silne francuskich rycerzy jest ramię,
To przecież nie może, choćby chciał, puścić takiej zniewagi w niepamięć.
Mieliśmy dopiąć celu gładko bez kłopotów.
A teraz? Przemysław wojnę wypowiedzieć gotów.
A ten sir Konrad? Zadośćuczynienia!
Pojedynku!
Mensiour Mebel
Ha! I dobrze! Zostało mu jeszcze parę kości do przetrącenia.
Królowa Agnes
Czemuś aż tak na niego zawzięty?
(Mensiour Mebel milczy)
Król Piotr
Nieważne... a Twój czyn Karmelito także niepojęty.
Kochasz się w pośle wroga?! W tym brytyjskim psie!
Królowa Agnes
Odpowiadaj szczerze moje dziecko.
Lady Karmelita
Ja.... ja... Nie.
Król Piotr
To ja już nie rozumiem! Cóż to wszystko ma znaczyć?!
Królowa Agnes
Mój drogi mężu kochany! Zechciej mi wybaczyć
To co powiem, być może dyplomacji pojmowanie
Nie jest mi dane, lecz w innych sprawach lepsze rozeznanie
Mam niż ty mężu i domyślam się, co Karmelitę popychało
Do tego, co zrobiła.
Król Piotr
Tak? Karmelito mów, mów śmiało.
Lady Karmelita
Mnie to się nie godzi.
Królowa Agnes
Ha! To ja pewna jestem, o jaki tutaj afekt chodzi.
Mensiour Meblu Mam pytanie, tylko odpowiadaj na nie szczerze,
Miła ci ta dziewka? Ona Cię miłuje!
Mensiour Mebel
Mnie?.... Tak? Po stokroć tak!
Lady Karmelita(Karmelita rzucą się Meblowi na szyję)
Po stokroć?! Tak!! Tak!!! Ha ha! Nie uwierzę!
Król Piotr (gniewnie)
Ja też! Mensiour Meblu! A umowa? To zdrada!
Królowa Agnes (wchodzi sir Konrad niezauważony)
Nie, panie. To miłość nie zdrada.
Dziś jest dzień szczerości Magdo... miłujesz ty kogo?
Lady Magdalene
Tak.... Sir Konrada.
Sir Konrad (podbiega, bierze Magdalene w ramiona)
I ja panią! Kocham panią! Nad życie!
Król Piotr
Nikczemni! Co wy mi czynicie?!
(wchodzi ksiądz Muriano, królowa Karolina i król Przemysław)
Król Przemysław
Konradzie! Miłość miłością, ale tam do kata!
Z wrogim największym Anglików się bratać?!
Królowa Karolina
Nie unoś się mój mężu i nie ciskaj gromów
Na tych kochanków dwoje. Czyż nie pojmujesz miłości ogromu?
Nie znasz jej istoty? Sam żeś dawniej mówił mi przecie,
Że od miłości nie ma nic w całym znanym świecie
Potężniejszego. Czyż nie tak? Mówiłeś, jak mnie kochasz, czyś zapomniał słowa
Swe własne? Ty żeś mówił, że przeciw zrywom serca nie pomoże głowa
Najrozumniejsza. Cóż nam czynić? Miłość wszak jest przeznaczeniem
Wszystkich ludzi, ty tego nie zmienisz i ja nie zmienię,
Choćbym i nawet chciała.
Królowa Agnes
A ty mój mężu? Nie pamiętasz jak Tobie zmysły pomieszała
Miłość- tak twierdziłeś, oraz, że nie zaznasz spokoju,
Jeśli nie będę Cię kochać, czułeś wstręt do jadła, napoju,
Snu nawet, układałeś dla mnie przepiękne sonety,
Mówiłeś, że cudniejszej nie znałeś kobiety.
Królestwa swego przecie nawet zrzec się chciałeś,
By swą miłość udowodnić- precz z tym wszystkim- krzyczałeś
-Co mi po tym bez ciebie!- tak mnie miłowałeś!
Nie mów mi mężu mój, że już zapomniałeś.
I nie myśl, że stanowisko zacnej królowej Karoliny
Wynika z jej łagodnego serca. Nie! Z innej zupełnie przyczyny!
Ona wie czym jest miłość! Ja to też pojmuję,
Królowa Karolina
Oj tak! Wiem bardzo dobrze, jak się czuje
Zakochany człowiek. Miłość podobna jest do armatniego
Pocisku. Nic jej nie zatrzyma! A kto będzie czynu tego
Próbował, polegnie sromotnie. Miłość jest jak taka kula,
Co zatrzyma się dopiero na obronnych murach.
Tym murem jest obiekt kochania! Dla niego istnieje
Pocisk jedynie. Jego celem są muru kurtyny, basteje
I blanki. Pocisk w tym celu został jedynie stworzony.
I przecie gdy armatni strzał chybiony
Będzie- żywot kuli się kończy i bezużyteczna
Się staje- i taka jest miłość- to prawda bezsprzeczna.
Królowa Agnes
Czyż ty mój mężu nie byłeś jak owe armatnie naboje?
Mówiłeś, że be ze mnie całe życie twoje
Nie ma sensu. Królowa Karolina z mądrością
Mówi, czyż właśnie nie jest tak z miłością
Jak twierdzi? Wiedz, też że miłość jest jak dzwon, którego poruszyć
Jeno wystarczy sznurem a jego głosu nic już nie zagłuszy!
Taka też jest miłość- dźwięczy w miłującym sercu,
Wzywa by zakochany na ślubnym kobiercu
Stanął. Próby zagłuszenia jej zawsze będą daremne!
Skoro serca już dźwięczą- niech dźwięczą jak dzwony weselne!
Król Piotr
Lecz czy to być może?
Król Przemysław
Jakże możem na to pozwolić?
Ksiądz Muriano
Mości Panowie! Trzeba poddać się zakochanych woli.
Nic tu wola królów, choćby i narodów całych
Kiedy już dusze dwie nad życie siebie pokochały!
Król Piotr
I ty ojcze nie trzymasz mej strony?
Ksiądz Muriano
Nie mogę! Bóg widzi, od prawa korony
Silniejsze jest prawo- Miłości! W piśmie boskim stoi-
„Bez miłości jestem jak miedź brzęcząca”- Boga się nie boi
I grzeszy ten, kto przeciw prawdzie pięknej występuje
-Miłujcie się, rzecze Bóg jako ja miłuję
Was wszystkich- Panie, Twój plan zaprzepaszczony
Tak siła miłości strąca z głów korony.
Słuchaj małżonki i pomnij na siebie,
Czy dziś jeszcze nie dałbyś jej wszystkich gwiazd na niebie?
Król Piotr
Ależ dziś i w każdej chwili życia mego!
Królowa Agnes
Pojmujesz więc siłę uczucia owego.
Jakże wiec odmówisz innym czegoś tak wielkiego?
Król Piotr
Na honor! Nie odmówię!
Król Przemysław
Ja także! Na Boga!
Pojmuję, że miłość to jedyna, najsłuszniejsza droga.
Czyż mogą ją przeciąć nasze swary?! Nie są w stanie!
Piotrze oddaje Ci Retkex na wieczne władanie.
Król Piotr
Nie, po stokroć szlachetny królu, na to nie pozwolę.
Ja ową ziemię nędzną Tobie oddać wolę.
Król Przemysław
Jak, że to? Nie dbasz o nią? Ja także, do kata!
Uściskajże mnie Piotrze! Uściskaj jak brata!
(ściskają się)
Ksiądz Muriano
Wielka jest siła miłości, jeżeli do zgody
Doprowadza zwaśnione ze sobą śmiertelnie narody.
Tak.... miłość... Uczucie nie do opisania.
Do największych czynów każdego człowieka nakłania.
Nie ma nic po nad nią na tym na tym nędznym świecie.
Tak... wiem jaka jest... i wy też to wiecie.
Miłość jest prosta i dlatego piękna,
Bo to dwie rzeczy jeno- słuchać i pamiętać.
Słuchać i pamiętać, pamiętać i słuchać.
Bo czyż miłość na szczęście najbliższych być głucha
Może? I pragnień ich nie pomnieć? Nie! A więc te dwie cnoty
Są istotą i esencją, esencją istoty,
Sednem miłości! I nie jest to trudne
Dla zakochanych, dla innych może to być złudne,
Że to dwie rzeczy jeno, leczy gdy namiętności
Przysłaniają dobro innych, przeciwne są tedy miłości.
Pragnąć to nie znaczy już kochać, bo w tym jest różnica
Czego wtenczas pragniemy. Oto tajemnica!
Nie miłości pożądać tylko chcieć ją ofiarować.
Zrozumcie dzieci moje owe proste słowa.
Wiem że zrozumiecie... zrozumcie więc dobrze-
Kochać to nie odczuwać jeno, lecz czynić to mądrze.
Odczuwać to, co wielkie nie zaś jeno pożądane.
I cieszyć się tym jeno, co będzie nam dane
W owej wielkości, w owej z drugim człekiem harmonii
Patrzę na was i widzę że będziecie zdolni
Tak to pojmować, cóż ja mówię przecie
Po was jasno to widać.... już to pojmujecie!
Lady Magdalene (klękając przed księdzem)
Ojcze! Te słowa są jak miód w moją duszę wlany.
Pobłogosław nasz ojcze! Nasz ojcze kochany!
(sir Konrad klęka, mensiour Mebel i Karmelita także)
Ksiądz Muriano
Kochajcie się-w imię Ojca i Syna I Ducha Świętego.
Kochajcie się, bowiem nie ma nic bardziej Bogu miłego.
(klęczący wstają)
Królowa Agnes
A że wyspa Retkex do nikogo nie należy,
Niech pójdzie w posiadanie tych dzielnych rycerzy
I ich dam.
Królowa Karolina
I będzie przyjaźni narodów pieczęcią. Kochanie
Co ty na to?
Król Przemysław
Niechże tak się stanie
Król Piotr
Tak! Pójdźmy rozgłosić wieść przyjaźni do rzeszy
Francuzów-niech się naród cieszy!
Król Przemysław
Chodźmy! Też mi spieszno Anglikom przekazać nowiny.
Już bym rad ruszać
Król Piotr
Nie ruszysz Panie!
Król Przemysław
To z jakiej przyczyny?
Król Piotr
Bo wyprawiam jutro ucztę, zaznaj mej gościny
Przyjacielu! Pójdźmy.
(pary królewskie i ksiądz wychodzą)
Sir Adolfo
Dobrym królem jest jednak Przemysław Drugi.
Sir Michael
Król Piotr także.
Lady Karmelita
Przy okazji... wiecie czemu zwą go Piotrem Długim?
(kurtyna)
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt