Świeci samotni - Antabuss
Proza » Miniatura » Świeci samotni
A A A

Samotni siedzą i palą tu papierosy, to lokal dla samotnych, przynajmniej tak się reklamował, kiedyś. Czynny dwadzieścia cztery na dobę, w niedziele i wszystkie święta. Ludzie dyskutują tu zawzięcie, lecz nigdy nie podejmują tematu swojej samotności i samotności innych, wiedzą bowiem, że mogą podsycić ogień,który i tak nieustannie spala ich kawałek po kawałku. Śmieją się, piją, wspominają, co mają robić? Czasem wejdę do środka, poobserwuje i posłucham, lecz wzrok tych wszystkich kobiet i mężczyzn, w tym miejscu, jest zbyt zbyt przenikliwy, czuję się nieswojo, szybko wychodzę.
Obraz ludzi samotnych mam przed oczami i z tyłu głowy. Niektórzy snują się niczym fantomy, kilka centymetrów ponad chodnikami, lewitują, nie dotykając rzeczywistości, nie chcą jej dotykać, po co? Czy to coś zmieni? Nikt nie jest w stanie znieść tyle co człowiek. Człowiek samotny. Zdolny do największych poświęceń, krzyczący w środku tak przenikliwie, tak cicho szepczący na zewnątrz. Chyba, że po pijaku.
Samotni z wyboru, samotni masochiści, samotni nieudacznicy, ludzie sukcesu, ambitni i wytrwali, twardzi niczym granitowe skały, lecz samotni, wciąż marzą. Piją, niektórzy nie dadzą rady nie pić, starali się nie raz, nie dwa. Cały czas się starają w sumie, walczą. Okuci w najsolidniejsze zbroje, wychodzą naprzeciw, lecz gdy tylko przekraczają próg, bądź dobijają na drugi brzeg, ich zbroje pod naporem pękają, kruszą się, bardziej łamliwe niż skorupka jajka. Błądzący nieustannie, w błądzeniu jakby odnaleźli sposób, drogę.
I zastanawiam się, jak oni dadzą radę, skąd czerpią siły by dźwigać te straszliwe brzemię, niczym bogowie, herosi, twory mityczne, bijące od nich światło oślepia, rozchodzące się promienie rozświetlają najciemniejsze dusze. Niekiedy wskazują drogę.
Święci samotni. Samotności pasjonaci, więźniowie, geniusze.
Napawają wiarą i nadzieją innych, nie siebie. Ale nie zawsze.
Sąsiad mój, człowiek pokorny, stary, lecz nadal z żarem w oczach, owdowiał rok temu. Pół wieku życie swoje dzielił z osobą którą darzył miłością najszczerszą i najprawdziwszą. Kiedy zobaczyłem go, skurczonego i pokonanego, przy trumnie swojej żony dawałem mu maksymalnie kilka miesięcy,nędzny był to bowiem widok, oto ukazała mi się całkowita rozpacz, tęsknota której nie sposób opisać człowieczym językiem. Przeszył mnie spojrzeniem trwającym mniej niż ułamek sekundy, tak że ścisnęło mnie mocno za serce i nie puszczało na długie chwile. Nim odzyskałem w pełni świadomość stałem już na zewnątrz, pod rozłożystą, kwitnącą jabłonią, opierając się jedną ręką o konar, z trudem łapiąc pojedyncze hausty powietrza. Mój ograniczony umysł nie był w stanie wyobrazić sobie tak wielkiej samotności, bólu, dni z którymi przyjdzie się stawić temu biednemu starcowi. Lecz dni owe mijały. Życie toczyło się dalej, narzucając swoje tradycyjne tempo. Nadeszła kolejna wiosna, jabłoń znów zakwitła i patrzcie, sąsiad mój ożył. Wyswobodził się z kadzi, powrócił do żywych w towarzystwie innej, starszej damy. Oczywiście tutejsi dewoci, jak to dewoci, zarzucali mu różności nieprzyjemne.
Szemrali po kątach, odwracali wzrok, gdy szedł u boku tej kobiety.
Starzy głupcy. Takich cierpienie dziwnym trafem zawsze omija, a może oni już nie są w stanie odczuć cierpienia, bo umarli dawno za życia? Nieważne.

Samotność, siostra twórczości, córka zniszczenia
Siedzi nad brzegiem, wyławiając duszę
jeden do wieczności drugi do stracenia
ty będziesz pijakiem ty będziesz geniuszem
siedzi i śmieję się głośno z ludzi
przypala, nacina, solą sypie na rany
tworzy miraże, demony budzi
zamyka a innym otwiera bramy

Trudno przypisać samotności określone wartości, trudno osadzić ją w jakichkolwiek ramach. Nie da się jej uogólnić, podejść do niej obiektywnie. Wiadomo, że jest, po prostu. Istnieje od początku istnienia ludzkości, istnieje i działa, zbierając obfite żniwa swojej pracy niczym śmierć, szaleństwo, pasja, zazdrość, nienawiść, miłość. Może nadejść w najmniej oczekiwanym momencie, może trwać latami i skończyć się nagle, pęknąć jak mydlana bańka, wyparować, odejść w zapomnienie.
Lokal dla świętych samotnych otwarty całą dobę, siedzą, piją, palą papierosy i gawędzą. Śmieją się szczerze, dyskutując w zaparte. Ich śmiech przywodzi na myśl coś nieskończonego, a jednocześnie delikatnego, kruchego i smutnego. Lokal ma się świetnie, lecz czy kiedykolwiek go zamkną? Mam nadzieję, że nie.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Antabuss · dnia 27.12.2016 09:59 · Czytań: 545 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 2
Komentarze
Niczyja dnia 27.12.2016 14:10 Ocena: Bardzo dobre
Bardzo dobry, wartościowy tekst.
Zastanawia mnie, czy naprawdę istnieją takie całodobowe lokale dla samotnych. Sama bym czasem skorzystała...
Pozdrawiam serdecznie,
Niczyja
Tori_19 dnia 27.02.2017 22:41
Fascynujące.
Samotność jest tak mocno tu spersonifikowana, że niemal czuję jej obecność. Uczucie tak wszechobecne, a zarazem ulotne. Po tych pięknych opisach zdawać by się mogło, że przysługuje ona tylko elitom. A to właśnie na jej fundamentach mogą budować biedni jak i bogaci. Uzależniając swoją egzystencje od Niej.
Jestem baaardzo oczarowana tym opowiadaniem. Taka wnikliwa analiza emocji..? Uczucia..? Stanu umysłu..? Która wnika bezpośrednio, gdzieś tam, tak głęboko, że nie jesteśmy w stanie tego uchwycić. Bo można być samotnym w tłumie ludzi. Można być samotnym, choć rozumianym i szanowanym przez ogół. Można tą samotnością dzielić się z innymi. Co w sumie zakrawa na paradoks. Choć ponoć jest ona dwoma końcami tej samej prawdy, więc kto wie? :)
Pozdrawiam.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty