Kidnapped to be HIS - Prolog - MlodaPisarka2016
Proza » Fantastyka / Science Fiction » Kidnapped to be HIS - Prolog
A A A
Od autora: Piszę od ponad dwóch lat i staram się o napisanie do końca jednej z moich krótkich powieści. Chciałam znać waszą opinię na temat tego fragmentu.

Przepraszam z góry za błędy. Często mi się zdarzają gdyż jestem dyslektyczką.

[6 lat temu]

- N...nie ma już pi...piwa- mówi przestraszona jedenastoletnia dziewczynka patrząc do lodówki. Patrzy na swojego pijanego ojca ze strachem.

- To idź mi kupić smarkulo- warknął.

- Ale... ale oni mi nie sprzedadzą... nie pójdę- szepnęła dziewczynka zamykając drzwi lodówki i siadając do stołu.

- Coś ty powiedziała!?

- Że... że nie pójdę- wyjąkała nie na żarty przestraszona. Jej ojciec wstał a ona nadal siedziała na swoim miejscu kuląc się w sobie.

- Ja ci dam nie posłuszeństwo gówniaro!- warknął i uderzył z pięści dziewczynkę w twarz. Spadła z krzesła i upadła na podłogę. Z jej nosa ciekł strumień ciepłej krwi a z oczu łzy. Jej ojciec kopnął ją trzy razy w brzuch a później wyjął ze spodni pas i obrócił córkę plecami do siebie. Dziewczynka modliła się ale wiedziała że to jej nie pomoże.

- Ta...tato...- przerwała bo ojciec uderzył ją pasem w plecy. Zgięła się w łuk i zaskomlała. Dostała tak jeszcze z dziesięć razy. Po tej katordze leżała jakiś czas na brudnej podłodze w kuchni a kiedy ból minimalnie zelżał doczołgała się do drzwi wyjściowych. Podniosła się z trudem. Założyła buty, opatuliła się delikatnie kurtką i poszła do domu swojego najlepszego... właściwie jedynego przyjaciela.

Zadzwoniła dzwonkiem i czekała. Po niedługim czasie drzwi otworzył jej czternastoletni chłopak. Uśmiechnął się ale kiedy zobaczył  w jakim jest stanie natychmiast uśmiech zszedł mu z twarzy i wziął dziewczynkę do środka.

- On... on znowu to... to zrobił- załkała siadając na kanapie. Chłopak usiadł obok niej i złapał ją za rękę. Było to całkiem miłe.

- Nie płacz... jestem tutaj- pomógł jej zdjąć kurtkę- Alex, chodź z apteczką do salonu- zawołał swojego o 8 lat starszego brata z którym mieszkał.

Dziewczynka została u nich dwa dni. Później wróciła tam z własnej woli. Z wielką nadzieją że tata się zmieni... że stanie się taki jak prawdziwy tata.

 

[5 lat temu]

-Wy... wyjeżdżacie?- spytała ze łzami dziewczynka. Jej najlepszy przyjaciel odłożył jedną z walizek, podszedł do niej i ją przytulił.

-To konieczne...

-Nie zostawiaj mnie- przerwała mu i wtuliła się w niego- tylko wy mnie bronicie. Tylko wy ze mną rozmawiacie w szkole...

- Ciii... przyrzekam ci na wszystko co tylko chcesz że kiedyś się spotkamy i zabiorę cię z dąt. Ale... jeszcze nie teraz- pocałował ją w czoło. Wziął ostatnią walizkę i zapakował do bagażnika w samochodzie. Jego brat pożegnał się z nią kilka chwil wcześniej dając "w prezencie" dużą apteczkę. Jej przyjaciel wsiadł na tylne siedzenie Mercedes Benz UK, pomachał jej przez szybę... i odjechał. Otwierając już trochę dalej okno i krzycząc:

- Niedługo cię z tond zabiorę... Obiecuje!- z jej oczu popłynęły łzy. Kiedy samochód zniknął jej z oczu jeszcze jakiś czas patrzyła w dal. Na koniec wzięła apteczkę i  poszła do domu mając nadzieję że jej tata poszedł pić z menelami w parku.

 

 

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
MlodaPisarka2016 · dnia 30.12.2016 09:47 · Czytań: 401 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 2
Inne artykuły tego autora:
  • Brak
Komentarze
Usunięty dnia 02.01.2017 12:50
Dużo literówek, brak przecinków w odpowiednich miejscach i spacji pomiędzy myślnikiem a tekstem w dialogach... To do poprawy. Z innych rzeczy, to nie sądzę, żeby bohaterka, mała dziewczynka, mogła tak szybko dojść do siebie, wstać i uciec po takim laniu (wiem to z autopsji). Mimo to tekst wydaje mi się nawet ciekawym wprowadzeniem do historii, chociaż nie wygląda jak początek opowiadania fantasy czy SF, sam tytuł skojarzył mi się raczej z jakimś romansem czy erotykiem. Aczkolwiek to tylko krótki fragment, pewnie będzie wiadomo więcej, kiedy wrzucisz dalszy ciąg.

Pozdrawiam
Pallas dnia 03.01.2017 22:28
Cześć MłodaPisarko2016,

Prologów nie lubię, to można nazwać prologiem, ale równie dobrze mógłby być to rozdział.

Mówisz, że masz problemy z ortografią, jak coś zaglądaj do słowników, jak jesteś niepewna.
Ta kursywa, dla całego tekstu zbędna, chyba że cytujesz.

Teraz kilka błędów, które zauważyłem:

Cytat:
- N...nie ma już pi...piwa- mówi prze­stra­szo­na je­de­na­sto­let­nia dziew­czyn­ka pa­trząc do lo­dów­ki. Pa­trzy na swo­je­go pi­ja­ne­go ojca ze stra­chem.


Cytat:
Ale... ale oni mi nie sprze­da­dzą... nie pój­dę- szep­nę­ła dziew­czyn­ka za­my­ka­jąc drzwi lo­dów­ki i sia­da­jąc do stołu.

Tu masz jeden i ten sam błąd, nie bój się - nie ortograf, brak przecinka w obydwóch zdaniach.

Słowa pogrubione są imiesłowami współczesnymi, przed takimi stawiamy przecinki. Poza tym za dużo ich używasz, bo w jednym zdaniu masz aż dwa takie imiesłowy. A także trzeba - patrzy - zastąpić innym wyrazem, bo masz podobne słowo stosunkowo blisko, a chodzi mi, o patrząc. Tak więc powinnaś zapisać zdania następująco:
- N...nie ma już pi...piwa - mówi prze­stra­szo­na je­de­na­sto­let­nia dziew­czyn­ka, pa­trząc do lo­dów­ki. Spogląda na swo­je­go pi­ja­ne­go ojca ze stra­chem.

Ale... ale oni mi nie sprze­da­dzą... nie pój­dę - szep­nę­ła, za­my­ka­jąc drzwi lo­dów­ki i zasiadła do stołu.

A i jeszcze jedno zastąp czymś tę dziewczynkę, bo ją często powtarzasz, przy tak krótkim fragmencie. W drugim zdaniu możesz spokojnie tę dziewczynkę ominąć, bo sama forma szepnęła, mówi nam, że ona to powiedziała, bo przecież z inną dziewczynką nie rozmawia.

Idziemy dalej. :)

Cytat:
Jej oj­ciec wstał a ona nadal sie­dzia­ła na swoim miej­scu kuląc się w sobie.


Zastąp to słowo siedziała, bo nie dużo wcześniej masz już takie słowo. A poza tym masz tu naszego przyjaciela, czyli imiesłów. A poza tym masz tu więcej czasowników, a tym samym kilka zdań. Podam Ci przykład, jak może to wyglądać.
Jej oj­ciec wstał, a ona nadal była na swoim miej­scu ,kuląc się w sobie.

Cytat:
Jej oj­ciec kop­nął ją trzy razy w brzuch a póź­niej wyjął ze spodni pas i ob­ró­cił córkę ple­ca­mi do sie­bie. Dziew­czyn­ka mo­dli­ła się ale wie­dzia­ła że to jej nie po­mo­że.


Przed tymi spójnikami stawiamy przecinki, więc je wstaw.

Moja droga idziemy dalej.

Cytat:
- Ta...tato...- prze­rwa­ła bo oj­ciec ude­rzył ją pasem w plecy. Zgię­ła się w łuk i za­skom­la­ła. Do­sta­ła tak jesz­cze z dzie­sięć razy. Po tej ka­tor­dze le­ża­ła jakiś czas na brud­nej pod­ło­dze w kuch­ni a kiedy ból mi­ni­mal­nie ze­lżał do­czoł­ga­ła się do drzwi wyj­ścio­wych. Pod­nio­sła się z tru­dem. Za­ło­ży­ła buty, opa­tu­li­ła się de­li­kat­nie kurt­ką i po­szła do domu swo­je­go naj­lep­sze­go... wła­ści­wie je­dy­ne­go przy­ja­cie­la.


Przed pogrubionymi spójnikami przecinki. Między zelżał, a doczołgał się - też przecinek, bo są to dwa czasowniki, więc powstają dwa zdania. Założyć możesz kurtkę, a buty się wkłada, tak więc zamiast "założyć", powinno być "włożyła".

Dalej moja koleżanko.

Cytat:
Uśmiech­nął się ale kiedy zo­ba­czył w jakim jest sta­nie na­tych­miast uśmiech zszedł mu z twa­rzy i wziął dziew­czyn­kę do środ­ka.


Przed "ale" przecinek, wiem, że to pisałem, ale lepiej kilka razy powtórzyć. Przed "w jakim" przecinek. Słowo - jest - możesz zastąpić slowem - znajduję się - wiesz, jest stwierdza tylko stan rzeczy, ale się czasem przydaje. Przed "zszedł" też przecinek, bo wcześniej masz czasownik - jest. Tę dziewczynkę zastąp innym słowem.

Naprzód marsz. :D

Cytat:
- On... on znowu to... to zro­bił- za­łka­ła sia­da­jąc na ka­na­pie. Chło­pak usiadł obok niej i zła­pał ją za rękę. Było to cał­kiem miłe.


Tu z kolei przed pauzą powinnaś postawić kropkę. A po pauzie wielką literą napisać, bo słowo "załkała" nie określa mówienia, ale czynność i jest komentarzem od autorskim. A także nasz stary znajomy imiesłów. Tak powinnaś to zapisać:
- On... on znowu to... to zro­bił. - Za­łka­ła, sia­da­jąc na ka­na­pie. Chło­pak usiadł obok niej i zła­pał ją za rękę. Było to cał­kiem miłe.

Następne kwiateczki. ;)
Cytat:
- Nie płacz... je­stem tu­taj- po­mógł jej zdjąć kurt­kę- Alex, chodź z ap­tecz­ką do sa­lo­nu- za­wo­łał swo­je­go o 8 lat star­sze­go brata z któ­rym miesz­kał. Dziew­czyn­ka zo­sta­ła u nich dwa dni. Póź­niej wró­ci­ła tam z wła­snej woli. Z wiel­ką na­dzie­ją że tata się zmie­ni... że sta­nie się taki jak praw­dzi­wy tata.


Tu też po pauzie wielką literą jak wyżej. Po - chodź - wstaw "tu", bo dziwnie to brzmi. Tego o osiem lat starszego brata usuń, zbędna informacja. Przed "z którym" i "że" oczywiście przecinek. I zastąp tego tatę, synonimem, bo masz dwóch blisko siebie.
Tu masz przykład, jak to powinno wyglądać:
- Nie płacz... je­stem tu­taj. - Po­mógł jej zdjąć kurt­kę. - Alex, chodź tu z ap­tecz­ką do sa­lo­nu - za­wo­łał starszego brata, z któ­rym miesz­kał. Dziew­czyn­ka zo­sta­ła u nich dwa dni. Póź­niej wró­ci­ła tam z wła­snej woli. Z wiel­ką na­dzie­ją, że ojciec się zmie­ni... że sta­nie się taki jak praw­dzi­wy tata.

Płyńmy dalej.

Cytat:
Nie zo­sta­wiaj mnie- prze­rwa­ła mu i wtu­li­ła się w nie­go- tylko wy mnie bro­ni­cie. Tylko wy ze mną roz­ma­wia­cie w szko­le...


Po "niego" kropka, po pauzie wielką literą.

To lecimy dalej, koleżanko.

Cytat:
- Ciii... przy­rze­kam ci na wszyst­ko co tylko chcesz że kie­dyś się spo­tka­my i za­bio­rę cię z dąt. Ale... jesz­cze nie te­raz- po­ca­ło­wał ją w czoło.


Pozbyłbym się tego pierwszego pogrubionego wtrącenia, bo jest sztuczne. Przed "że" kochanie, przecinek. Z stąd, a nie "z dat", pewnie mały wypadek przy pisaniu. Po "teraz" kropka, po myślniku wielką literą na pewno wiesz już, dlaczego. Aby ułatwić Ci zadanie poprawie to.
- Ciii... przy­rze­kam ci na wszyst­ko, że kie­dyś się spo­tka­my i za­bio­rę cię z stąd. Ale... jesz­cze nie te­raz. - Po­ca­ło­wał ją w czoło.

Teraz nie jestem pewien w tym fragmencie:
Cytat:
Jego brat po­że­gnał się z nią kilka chwil wcze­śniej dając "w pre­zen­cie" dużą ap­tecz­kę.


Przed pogrubionymi słowami dałbym przecinki, tylko dlatego, że lepiej mi wygląda wtedy to zdanie.

I jeszcze jedno obiecuję. ;)
Cytat:
- Nie­dłu­go cię z tond za­bio­rę... Obie­cu­je!- z jej oczu po­pły­nę­ły łzy. Kiedy sa­mo­chód znik­nął jej z oczu jesz­cze jakiś czas pa­trzy­ła w dal. Na ko­niec wzię­ła ap­tecz­kę i  po­szła do domu mając na­dzie­ję że jej tata po­szedł pić z me­ne­la­mi w parku


Oczywiście "z stąd" a nie z tond też miałem z tym wyrazem problem. Przed podkreślonymi wyrazami przecinki. Dodałbym jeszcze po "jeszcze" słowo przez. Wyglądałoby to tak:
- Nie­dłu­go cię z stąd za­bio­rę... Obie­cu­je! - z jej oczu po­pły­nę­ły łzy. Kiedy sa­mo­chód znik­nął jej z oczu, jesz­cze przez jakiś czas pa­trzy­ła w dal. Na ko­niec wzię­ła ap­tecz­kę i  po­szła do domu mając na­dzie­ję, że jej tata po­szedł pić z me­ne­la­mi w parku

Tyle błędów. Masz trochę powtórzeń. Krótki tekst, ale ogarnął mnie smutek, jak przeczytałem, że jej przyjaciel odjeżdża. Moja koleżanka ma rację z tym że dziewczynka nie mogła się tak szybko pozbierać. Brakło mi też więcej opisów przeżyć, ale nie jest źle. Na fantastykę to nie wygląda, ale pozory mylą.

Ciepło pozdrawiam i nie martw się, praktyka czyni mistrzem. Powiem Ci, że ja też jestem dyslektykiem.

Piotr :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty