Jad Boga.
„Bóg leży pod kamieniem, a Szatan wzrasta człowieku”. LEGION.
Pascha
Wieczna zima
2. Kiedy tęga zima skuwając serca lodem,
na dobre zagości i smród strachu się snuje,
szumowiny wszelakiej, która płynąc brodem
szerokim i chciwym, wyrokami szafuje,
3. Bóg umiera. Skrzy kopytami Szatan, uciska.
Całunem śmierdzącym z brudnych nici utkanym,
wszelki umysł przesłania i za gardło ściska.
Wymachuje symbolem we krwi unurzanym.
4. W starym lesie, gdzie wszystkie krzyżują się drogi,
mrozem ściółka zważona, chrzęści pod stopami,
nagonka się posuwa głodnych i ubogich,
odpędzając trwogę płonącymi żagwiami.
5. Wiedźmo szkaradna, która z demonami żyjesz,
wiarą silny lud Boży, z krzyżami przychodzi!
- znajdą ciebie i skują, już się nie ukryjesz.
Tobie ciemność, im światło i Chrystus przewodzi!
6. O ochronę, przed wiedźmy czarami modlitwa!
Hojnie skrapiane prawdzie służące narzędzia.
Nienawidząc Szatana, nim kolejna bitwa,
przed krzyżem klękają na znak miłosierdzia.
7. Co piątek na kolanach, na Golgotę wchodzą.
Ran Pańskich, ani krzyża nie mogąc przeboleć,
posłuszeństwem spętani pełzają i brodzą.
Przyjdzie odkupienie jak wbiją diabłu kolec!
Ran Pańskich, ani krzyża przeboleć nie mogą.
Za rany zbawiciela gotowi są polec.
Co piątek na kolanach, na Golgotę drogą!
Przyjdzie odkupienie jak wbiją diabłu kolec.
8. Zatem katów wezwano, na wiedźmy badanie,
doświadczeniem bogatych i chwackich w robocie,
co się modlą najwięcej i cieszą uznaniem.
Ciężkie mają zadania, lecz zapłatę w złocie.
9. Na tych badaniach srogich, skamląc i zawodząc
niecne swoje wyznaje z Szatanem knowania.
Krwią broczy i spazmuje. Od zmysłów odchodząc,
próżno litości błaga - nie masz zmiłowania!
10. Słusznie łka i zawodzi zeznania składając,
gdy z omdlenia wyrwana na śmierci krawędzi,
przez katów wytrwałych, którym gorąc spływając
do lędźwi, sił dodaje i świerzbi, i swędzi!
11. Niech żelazna dziewica w hiszpańskich trzewikach,
gruszkę miłości pochwą czule obejmując,
zagra melodię miłą na naszych flecikach,
zachłannie rwąc powietrze, wyjąc i spazmując!
12. Zatem, kiedy zawarła z Szatanem przymierze?
Ileż czystych duszyczek urokami zwiodła?
Ile bluźnierstw przeciw kościołowi i wierze,
zdołała wypowiedzieć służebnica podła?
13. Jakie Szatan ma rogi i czy prącie czarne?
Jaka prącia jest wielkość i czy jest zuchwałe,
kiedy szparę napotka? Brudne i wulgarne?
Czy ma jądra nasieniem mocno napęczniałe?
14. Czy konwulsje i spazmy rozkoszy targając,
kiedy swój organ potworny do pochwy wsunie,
ciałem wiedźmy, ta wrzeszczy, przekleństwa miotając,
przeciwko kościołowi najgorsze kalumnie?
15. Co czuje w lędźwiach wiedźma diabłu się oddając?
Kiedy nasienie plugawe pochwę wypełnia,
ostatnie brudnej duszy strzępki pożerając,
czy barwę ma ciemną, czy też jasną, gdy pełnia?
16. Czy wszystkie już padły pytania? Stos nie zając!
Jaka gęstość jego, czy czuć siarkę w zapachu?
Jakiego jest smaku, kiedy wiedźma łykając
je chciwie, zapomina o Bogu?, o strachu?
17. Grzechy wiedźmy zważono, przebrała się miara!
Lud Boży czeka na placu, wyroku słuchając:
za spółkowanie z diabłem jedyna jest kara!
Z dumą krzyże trzymają, sprawiedliwość znając.
18. Zatem masz słaby żołądek? Odpuść co dalej.
Szatan nie odpuści, przyjrzy się waszym grobom.
Będą się pasły owce, ogarnie je szalej.
Hołd pastuchom oddawaj! Czyń igrzyska Bogom!
Jeśli masz słaby żołądek, odpuść co dalej,
bo teraz odbędzie się wielkie święto Rogów.
Będą się pasły owce, ogarnie je szalej.
Szatan z wysokości wpędzi ludzi do grobów.
19. Zgaśnie Słońce, a lęku cień Ziemię przykryje.
Potem krwawy deszcz spadnie, glebę użyźniając
i z brodu wypełzną znaczone krzyżem żmije.
Łza ostatnia popłynie, jęknie Bóg konając.
***
20. Szatan wzrok swój głęboki ku ogniu zwróciwszy,
rzekł: Hołdują żmije dla mego panowania,
co mi w nienawiści przyrzekłeś, o Najwyższy!
- narzędziu służącemu do wymazywania! 44
21. Pragnąłem jedynie Twojego Syna, którego
octem hojnie poją, piołunem częstują.
Zaś Tobie ślubuję, że za bezsilność Jego,
piekielne bękarty najpierw ich ubiczują! 44
***
22. Zatem na wozie, w klatce, a za nią procesja,
na wieczne potępienie, krzyżem wymachując,
piekłu ją powierza po Chrystusie sukcesja.
Męki Pańskiej odejmą, na złą wiedźmę plując.
23. Na zgruchotanych stopach nie ustoi sama,
więc ją biorą pod ręce i ciągnąc po ziemi,
nie baczą, kiedy świeża otwiera się rana,
lecz dlaczego czerwona jest krew, co się pieni?
24. A nie czarna, cuchnąca, jako u wiedźm bywa?
To woda święcona, którą kaźni narzędzie,
obficie skropione, ją z brudu obmywa,
ukazując owieczkom Boskie miłosierdzie!
25. W pośpiechu do mokrego pala, pośród polan,
na wiór suchych, dziewkę wyklętą przywiązując,
czy nie Jego strzepują z obolałych kolan?
Lżejsze to, niż ukrzyżowanie? - nie ujmując?
26. Sanctum officium: będą to palić z miłości!
Żeby ją Bóg do nieba przyjął, wybaczając
bluźnierstwa, którymi się splamiła do kości.
Człek przeklnie, ogień odpuści ciało staczając!
27. Kat niewinien! On tylko stos żagwią zaprószy.
Tyś niewinien! Ty jedynie patrzysz i słyszysz!
Bóg niewinien! Nie masz nic, co Go z posad ruszy.
Szatan winien! Jego czujesz, dopóki dyszysz!
***
28. Oto Czarna Ewangelia: nie masz godnego,
by z ogniem porównywać - swego spowiednika.
Kiedy cię niemoc ogarnie, podpal podłego!
Grzechy wymazuje, a ślad po zbrodni znika. 44
29. Wiedz o tym droga owco i drogi baranie:
mimo swych ułomności, obiektywizm znając,
Szatan w końcu po stronie niewinnego stanie.
Wilk mu się nie wymknie, a wolno pójdzie zając! 44
44 (rak)?Kochanie, ?strachu o, ?Bogu o zapominasz
łykając chciwie kiedy smaku w jestem jaki,
baranie wierny i owco wierna mi Powiedz.
?zając nie Tyś. ?pytania padły już wszystkie Czy
***
30. A zatem, stos zapłonął i ognia jęzory
chciwe, w czerwień bogate, ciało wiedźmy liżąc,
skowyt wycisną z gardła nieludzki i chory,
jej aksamitną skórę kąsając i gryząc.
31. Wówczas w oczekiwaniu martwym i potwornym,
strzygą owce uszami krzyku pożądając,
który przestrzeń rozedrze swym pazurem ornym
i nim ścichnie, męki piekielne ukazując
32. w całej rozciągłości, dziecię nędzne przywabi.
Co to swojej piastunki szukało po lesie,
zwołane w święto nieszczęśników Pascha Rabbi.
Oto ostatni akord! Czyje serce zniesie?
33. Wnet się poznały owce, że to bękart wiedźmy.
Chodź tu czarcie nasienie! Czekają płomienie!
Matka tutaj na ciebie, a w piekle odźwierny!
Tam twoja ojcowizna, całe twoje plemię!
34. Nie chce się palić bękart, z ognia wyskakuje,
więc go ku niemu pchają, kijami szturchając.
Próbuje czarci pomiot czym piekło smakuje,
wrzeszcząc jak potępiony, rękoma machając.
35. Próżno szuka litości błędnymi oczami.
Wreszcie w swej bezsilności porażkę uznając
- dom jego tam, gdzie owce wskazują palcami!
Ku płomieniom wzrok zwraca, dojmująco łkając.
36. Dnia sądnego do piekieł zstępuje i mamę,
w objęciach silnych jak obręcz żelazna tuląc,
sam przed żarem osłania, całując jej ranę.
Widzą, ale nie wierzą, ze strachu się kuląc!
***
37. Podnieś się córko moja, w słabości jest siła!
Bez reszty poddaj się ogniu, zapomnij i marz.
Nigdy nie zegniesz kolan, nie będziesz prosiła,
a kiedyś nasze bękarty naplują im w twarz! 44
38. Czemuż diabłom pozwalasz swoje dzieci palić
- moje alter ego, po którym swe łzy leją?
Cóżeś Ty nałowił? Komu Tobą się chwalić?
Kiedy diabły harcują, patrzą i nie mdleją! 44
Ubogi Rybaku, po którym swe łzy leją,
czemuż diabłom pozwalasz swoje dzieci palić?
Kiedy Szatan harcuje, patrzą i nie mdleją!
Cóżeś Ty nałowił? Komu Tobą się chwalić? 44
39. Gdy w rybie usta Twą komunię przyjmują,
po stokroć gorętszy Judasza pocałunek,
składają na ciele baranka i ucztują,
któryś kamienie z rąk wytrącał, niósł ratunek. 44
***
40. A kiedy w ich sąsiedztwie wystrzelą kominy
i dymem zakwitną wszystkie nozdrza gryzącym,
rybie usta zagrają spektakl pantomimy.
Ziemia paszczę otworzy, stęknie głodem ssącym. 44
***
1. I rzekł Szatan: Niegodnym pouczać tej bestii,
która owcą się mieniąc piekłem zawiaduje.
Czyniąc wszystko co jest i było w piekła kwestii
jedynie, chwale mej na krok nie ustępuje! 44
Razem czterdzieści wersetów i cztery wariacje.
Jam jest ten, który cię kształtuje na swój obraz i podobieństwo,
albowiem droga do prawdy
wiedzie poprzez utratę fałszywych przekonań.
LEGION
Przeczytałeś fragment Runy przedstawiony w formie jednego utworu, który obrazuje procesy czarownic. Doskonale rozumiesz, że po usunięciu części wersetów otrzymasz utwór dotyczący wyłącznie prezentowanego wątku. Dlatego wersetom przypisane są inne liczby, niż posiadają w rzeczywistości, aby rak mógł swobodnie poruszać się po Runie. Natomiast w zaprezentowanym utworze wersety są ponumerowane tak, abyś mógł jeśli zechcesz, odnaleźć okruchy tego co ukryte przed oczami. Ujawnią wariacje, które sam zbudujesz. Rak pokaże klucz, poruszając się wstecz (np. zając – płochliwość: 16 i 29; 29 – 16 = 13). Według odwiecznego prawa: strach – ciemność, poznanie – siła; owca – naiwność, bezmyślność; baran – odwaga, upór). Wśród czterech wariacji, tylko rak ujawni sposób podmiany wersów i zasadę budowy wariacji. Liczbą 44 dla odróżnienia oznaczone są wersety runiczne ( jad Boga). Mają one największą tendencję do wchodzenia w wariacje. Pozostałe wersety Runy, znajdziesz wkomponowane w teksty. Pojawią się inne zwierzęta i elementy odwiecznego porządku, dzięki którym porusza się rak. Jeśli zastosujesz fałszywą symbolikę, rak zwiedzie cię na manowce.
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt