w blasku rozkwitających przyszłych przyjaciół - stawitzky
Proza » Miniatura » w blasku rozkwitających przyszłych przyjaciół
A A A
Klasyfikacja wiekowa: +18

Początek i trwanie. Bez ujścia, materia nie ulega, nie ma ku temu wątpliwości, my nie mamy. Trwa. Ciągły spacer przez zagrzybione łąki, mgły, lasy, wiatraki i sny. Jakbyśmy stali w miejscu, a przesuwała się reszta, jakbyśmy wąchali, nie mając nosów – wąchali całością. Wokół dzieje się coś niewytłumaczalnego, coś z serii życie na wyspie. Albo z innej serii, ponad kosmicznej. Jeden z nas mówi coś, drugi mówi co innego. Niby na coś czekamy, lecz tak naprawdę sramy na samą myśl o tym do czego jesteśmy zdolni. Patrzymy na siebie, i rozmawiamy o tym, czego nie ma. Jest wystarczająco; realność wychodzi z naszych ciał i poprzez światło tworzy aurę nieskończoności, która rozświetla niczym aureola nad naszymi głowami. Dobrze jest pomruczeć – tu kwituję, bo naprawdę jest ochoczo.

Czas jest teraźniejszy – weźmy to na początek – bo zawsze taki jest. Bez znaczenia kolor oczu i reszta. Piszę to uciekając od faktu – wszystko jest bez znaczenia. W środku mamy krew. Ja mam na pewno, nie wiem jak Klaudia – mówię jej o tym, że ostatnio jedyne, co oddaję to krew. Pyta, czy boli, po chwili łapie, że pytanie jest nie na miejscu, a ja pozwalam jej tak myśleć. Opowiadam, jak kolega mi pokazywał zdjęcia wysranej krwi, pytał wtedy: wyłeś do księżyca z bólu? Z upojenia? Z pijaństwa? Właśnie  tak wygląda trzeźwość. Nie ma co, przeraził mnie wtedy, tak jak teraz ja ją.

Siedzimy w barze. Sceneria jest taka, jak wyżej opisałem, ale do tego dochodzi brązowy pomruk, niewidomy wiatr, kilka chujów, cip, i dziwnych cycków, które – nigdy wcześniej – nie były cyckami. Ja odczuwam ulotność, Klaudia pewnie to samo, choć nie jestem w stanie tego odgadnąć. Ma na sobie czarny plecak, który dobrze kontrastuje z jej szarymi spodniami. Jesteśmy stworzeni do tego, żeby zagubić się chwili obecnej, musimy ją tylko wyskrobać spomiędzy wódki, piwa, wina i czegoś jeszcze. W tym momencie ważna jest ilość; jestem pijany od miesiąca, Klaudia od kilku minut. Nigdy wcześniej nie byłem w niej; mam taką regułę, nie rozmawiam z kobietami, których cip sobie nie wyobrażam – stąd nasza rozmowa schodzi w okolice mężczyzn, jej mężczyzn. Zaczyna opowiadać, długo – a ja zasypiam. Dość. Wystarczy mi, chodźmy tańczyć. Wyglądamy jak niewypita pięćdziesiątka – ale to dobrze, lepiej wyglądać jak coś niedokończonego – wtedy, zawsze możesz się wypełnić czym tylko chcesz, albo tym, czym ona chce.

Od samego początku na coś czekamy, nie możemy pozwolić sobie na zakończenie, nie teraz, nie tu. Podochodzili do mnie Natalia i mówi, że zaczęła pisać. Pierdol to – mówię – to nie ma sensu. Podchodzi ktoś tam, i mówi: zobacz, to mój chłopak. Jest ładny – myślę. Wszyscy jesteście ładni. Za ładni. Wyobrażam sobie ich dupy – wiecznie czyste. Gówno, które macie w sobie zostaje w środku; otaczają mnie czyste dupy, nie obsrane – i właśnie takie jest to miasto, brakuje mu syfu, który wykształtuje jego odporność. Ludzie to kurwy, bez głowy i serca, stali się za ładni, żeby zrozumieć otaczającą ich, spierdoloną materię. Tak się bawi moje miasto – myślę sobie wijąc się na parkiecie. Tak wygląda brzydkie pokolenie ludzi za ładnych.

Później już siedzę przy barze i odcinam sobie tlen. Wszystko staje się bez znaczenia – dopiero po chwili  łapię, że zawsze takie było.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
stawitzky · dnia 02.01.2017 20:02 · Czytań: 640 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 6
Komentarze
JOLA S. dnia 03.01.2017 10:13 Ocena: Świetne!
Stawitzky,
cierpienie może prowadzić do ciężkiej choroby :(
Rozumiem co do mnie mówisz pisarzu, podzielam Twoje odczucia w całej rozciągłości, ale proszę, napisz raz o miłości, tej odwzajemnionej, szczęśliwej. Czytelnicy szaleją za takimi tekstami, z głów spadną berety.
Masz wszystko co trzeba : sprawne pióro, wyobraźnię i wenę.
Powiem jak Ci poszło. Może jeszcze ktoś wpadnie i napisze życzliwy komentarz....
Pozdrawiam cieplutko :)
JOLA S.
Barbara K.W. dnia 03.01.2017 12:36
Ale jesteś wściekły. Nie to nie to, raczej złości Cię cię własna bezsilność.
Stawitzky - masz rację, aż nie chce się żyć w świecie przez Ciebie przedstawionym. A tu cholera w realu trzeba! Wielkie jest parcie na trwanie w tym glucie raz śmierdzącym, raz odurzającym sztucznym badź naturalnym zapachem. Trwamy w tym niezależnie od nas samych jako kosmici, wykonując puste gesty bez przyszłości, bo to jest tylko teraz, "czuć realność" i "jest wystarczająco" jak piszesz. Nawet Ty nie jesteś outsiderem.
Masz dużo do przekazania i mam nadzieję, że będziesz dalej pisał. a może i czytał innych. zapraszam
Pozdrawiam
Usunięty dnia 03.01.2017 15:41
Nie obyło się bez cipy i w zasadzie klimat podobny do tego z poprzedniej miniaturki, tylko bardziej "zewnętrzny". Ciekawy punkt widzenia, wiarygodna degeneracja. Trochę taka migawka z "Transpoting". No i dobre pióro, chociaż w kalemażu maczane ;)
Aronia23 dnia 03.01.2017 20:18 Ocena: Świetne!
Stawitzky, wiesz, ze nie tylko Ty odcinasz sobie tlen. Ja również. Tylko nie mam pojęcia, jak to robisz. Czy, gdy zaciągasz się papierosem (może nie palisz), czy gdy wciągasz nosem alkohol, czy też, gdy odbierasz bodźce "smrodowe" i zapachowe. Ciekawość mnie zżarła do cna, ale ma drugie, więc może dalej żreć.
W tej opowieści brak, na pierwszy rzut oka, wyższych wartości. Ale Ci, którzy są pracowici, odnajdują głębię przekazu.
"...wyłeś do księżyca z bólu? Z upojenia? Z pijaństwa? Właśnie tak wygląda trzeźwość. Nie ma co, przeraził mnie...". No straszny jest stan braku upojenia - obojętnie czy krwią, czy ludzką pięknością. A tak na marginesie, to wcale nie trzeba trzeźwieć, bo boli, a wokół tylu pięknych osobników, tyle alkoholu, że ból zostanie oddalony. Wyjątkowe słowa złowiłam w odmętach Twej wyrafinowanej opowieści:
" (Klaudia) Ma na sobie czarny plecak, który dobrze kontrastuje z jej szarymi spodniami. Jesteśmy stworzeni do tego, żeby zagubić się chwili obecnej, musimy ją tylko wyskrobać spomiędzy wódki, piwa, wina i czegoś jeszcze." Czerń i szarość - odcienie natury. Poza tym, mam pytanie : Jak może dobrze kontrastować coś z czymś? Bardzo trudne do osiągnięcia jest taki stan.
I wszędzie gówno, krew... no tak, tacy jesteśmy. Piękni -
"Wszyscy jesteście ładni. Za ładni. Wyobrażam sobie ich dupy – wiecznie czyste. Gówno, które macie w sobie zostaje w środku;". No, mnie Twoje pisanie urzekło, skroplami miał w tym niebagatelny udział. P. S. Jeżeli znajdziesz czas, to zajrzyj do "A jednak... sztafeta". Ciekawam bardzo, co o tym pomyślisz. Zapraszam. A23
stawitzky dnia 03.01.2017 23:38
JOLA S.

O miłości? Tak po prostu? Chyba mam tak, że jak czegoś nie ma, to nie potrafię o tym pisać, mam bardzo słabą wyobraźnie.

Barbara K.W.

Złości mnie własna bezsilność - powiadasz? A może. A może i owszem! Na pewno zajrzę do Ciebie - póki co, nadrabiam zaległości Portalowe.

Aronia23

Cieszy mnie Twoje łowiectwo! To, że wykaraskałaś coś dla siebie.

Dobrze kontrastuje; miałem chyba na myśli, hmmm, dziwne - osoba, o której mowa w tekście jest czarnoskóra, miała na sobie czarny plecak i szare spodnie z dresu; była ubrana bardzo różnie, niczym blogerka modowa - nic nie pasowało do niczego, ale wszystko do wszystkiego, chyba to chciałem napisać. Wszystko, co miała na sobie było różne, dlatego pasowało? Nie wiem, zgubiłem się.

A co do skroplami, to stary Portalowy ancymon, którego wielbię za jego komentarze i niektóre opowiadania, wiersze. Cieszy mnie, że przykuł Twoją uwagę do moich tekstów.

Twój tekst na pewno przeczytam, w wolnej chwili!

Pozdrawiam.
skroplami dnia 08.01.2017 03:34 Ocena: Świetne!
Od początku, koniec na koniec ;).
Miejsce, sytuacja, chwila, jak krople padają na czytelnika. Każdy, czytelnik, jest wodokrwią różnej gęstości, często zmienną :). Dlatego różne i z różną szybkością rozchodzą się kręgi :), podskórne. Niezwykle dokładnie oddane wszystkie trzy na wstępie palcem wytknięte "składniki" życia i świata. Bo taki jest świat, ukryty pod większościowym białym pleple gdy aż coś nas wciągnie w "coś", gdy ktoś spotka kogoś i bieli spód widoczny nagle tak, satori kieliszkowe normalnie :). Dobrze też oddana różnica pomiędzy kobietą a mężczyzną: cipka, chuj. Kobieta jest delikatniejsza i nie taka "bez przeszkód", nie chamska często, oczywiście wyjątki co krok, dwa ;).
Doskonale oddane stany napięcia pomiędzy ona on chociaż prawie niewidoczne. On, nie gubi się ale nie chce krok dalej. Napięcie intelektualne :), spokojnie :). Jakieś inne też? Kto jest za? Ja też :). Jedno miesza drugie, i odwrotnie.
Jest tutaj "duszno" na plus, bardzo knajpowo barowo też :). Opisując obraz to gęstość odcieni barwy chociaż barw tylko dwie, trzy.
I czytając jestem tam, widzę ją, czuję też, on się waha ja patrzę jak jej ciało porusza się do jego słów. I widzę, chociaż bohater ;) "nie widzi", niby ;).
Ponownie, bardzo intymnie męski kawałek otwierający drzwiczki do nieoświetlonego pokoju, duszy artysty :).
Tak stawitzky, to komplement. Skromny.
Tylko nie kłam :(. Że nie znasz miłości :), bo ona jest w Twych i owych Twych co krok. Ty gonisz za nią :). Dziwię się, że tak mało osób to dostrzega :). Bo przecież jesteś bardziej normalny jak nienormalny, w tym kierunku ;).
Co do alkoholu, pijaństwa, nie wypowiadam się. Za mało wypiłem :(. W życiu, nie teraz :).
Zataczające się słowa często są jak zaklęcia, "magnetyczne" też ale to inny temat.
Nie? Ok, masz magię w słowach :). K...., znowu :(.
Chyba przestanę pisać pod Twoimi tekstami :(. Komplement powala komplement i robi się kupa, komplementowa :(.
Poważnie, piszesz inaczej i prozą a jednak jak Stachura swe wiersze, te niezwykłe :).
Tekst, małe arcydzieło pewnego rodzaju. Stanu unoszenia się na skrzydlatej spostrzegawczości i wrażliwości, pomimo :). I coraz więcej erotyki u Ciebie, dobrze :), chociaż jest specyficzna. Pod wprost czai się mnóstwo "tętniczek", aż gorąco.
Pozdrawiam.
P.S. Ancymon? Co to? Ja :(? Aronia, nie czytaj ;).
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty