Zdarta płyta - Procesja
Proza » Miniatura » Zdarta płyta
A A A

Możliwe, że gdy myślę o ździebełkach trawy wystających spod śniegu, robię to w ciekawszy sposób niż typowy przechodzień.
On z góry musi widzieć psie kupy i czarne smugi od petów, spieszy się, patrzy powierzchownie i niedokładnie. Ja, zerkając przez okno niemal z poziomu ziemi, co roku kibicuję im w rośnięciu jak upragnionym wnukom.

Pokładam nadzieję w informatyce, a nie jak dawniej - w medycynie czy chemii. Syn zostawia u mnie czasem pisma o nowinkach komputerowych, by mieć co przeglądać, kiedy zapadam w drzemkę. Gdy go nie ma, prześlizguję się wśród recenzji gier, sprawdzam, czy pojawiła się wiadomość, na którą czekam od dawna – że można podłączyć nośnik danych bezpośrednio do mózgu. Już udało się naukowcom wygładzić dźwięk płyt winylowych z lat sześćdziesiątych, odzyskać jakość nagrań, zdawałoby się - beznadziejnych. Liczę na to, że jeszcze za mojego życia wymyślą, jak pozbyć się i wewnętrznych zakłóceń.
Puściłabym taką płytę koleżankom na babskim party. Siedziałybyśmy na rattanowych fotelach, sącząc granitę - nie musiałabym nic mówić, czekałabym na słowa uznania lub krytyki, uniesienie się gniewem, dostrzeżoną w moich zremasterowanych myślach oryginalną wartość lub poczucie łączności...

Mam jeść jogurciki. Mam się wzmacniać. Tylko nie wiem, do czego.

Pewnie niedługo znowu wystawią mnie na balkon. Może nawet wystawią mnie na targowisku jako pomarszczoną i z licznymi niedoskonałościami, a więc chowaną w tradycyjny sposób świnię.

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Procesja · dnia 30.01.2017 15:30 · Czytań: 842 · Średnia ocena: 4,83 · Komentarzy: 13
Komentarze
introwerka dnia 30.01.2017 19:22 Ocena: Świetne!
Procesjo,

z zasady nie czytam prozy z powodu nieumiejętności skupienia się na dłuższych formach , tu jednak jest tak krótko, że zaryzykowałam i bardzo się z tego cieszę, bo zaserwowałaś niezwykle piękną i przejmującą opowieść-monolog o doświadczanej współcześnie starości, jej mądrości, bezradności i pięknie, jak i wstrząsająco ukazanym społecznym, a nawet rodzinnym wykluczeniu.

Miałabym drobną sugestię poprawki: zmieniłabym "ździebełka trawy wystające znad śniegu" na "ździebełka trawy wystające spod śniegu" - mam wrażenie, że "znad" sugeruje w tym przypadku, że śnieg znajduje się ponad linią wzroku obserwatorki, gdzieś wysoko na niebie czy górach, i tam dostrzega ona te "ździebełka", a rozumiem, że chodzi raczej o śnieg pod jej oknem :)

Ciepłe serdeczności :)
Gramofon dnia 30.01.2017 20:10
Jako wstęp do opowiadania bardzo, ale jako samo - całość to nie. Pomyśl, fajnie byłoby dorobić do tego jakąś historyje :)
Jaga dnia 30.01.2017 21:14 Ocena: Świetne!
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, ale wyobraziłam sobie starszą kobietę uwięzioną w swoim ciele, której mózg pracuje znacznie lepiej niż aparat głosowy. Podejrzewam, że jest też na wózku, skoro „wystawiają” ją na balkon. Z tego miejsca wnikliwie śledzi los roślin.
Bardzo przejmująca miniatura.
W zasadzie wszyscy chcą dobrze, syn, który ją odwiedza i ci, którzy kupują jogurty. Tylko ona z tym wszystkim sama, licząca na cud techniki, bo już nie medycyny. Tak bardzo chciałaby prowadzić takie zwyczajne życie towarzyskie: ”Puściłabym taką płytę koleżankom na babskim party. Siedziałybyśmy na rattanowych fotelach, sącząc granitę - nie musiałabym nic mówić, czekałabym na słowa uznania lub krytyki, uniesienie się gniewem, dostrzeżoną w moich zremasterowanych myślach oryginalną wartość lub poczucie łączności...”

W krótkiej formie dużo treści i emocji!Super.

Pozdrawiam,
Jaga
szybki_pisarz dnia 30.01.2017 23:24 Ocena: Świetne!
Od tego tekstu bije niespotykana skromność, wyrażona delikatnym, kobiecym stylem. Miło spędzone sekundy:)
skroplami dnia 31.01.2017 00:49 Ocena: Świetne!
W 100% zgadzam się z Jaga
Jaga napisała:
W krótkiej formie dużo treści i emocji
.
Można napisać bomba ale to kula, która trafia prosto w okolice serca.
I pięknie odsłonięte: w głowie starszych mnóstwo sprawności, chociaż zawodzi ciało.
I w ich sercach uczucia jak u młodszych, bez różnicy.
Konkluzja: obrazy strasznie mglą rzeczywisty obraz, odsuwają w tył to co ważniejsze ;).
Ok, co ważne a co nie, nie będę ważył ;). Chociaż... obrazy bywają piękne bywają straszne, jednak za tymi strasznymi może istnieć muzyka duszy, i obraz istnieje lecz jest częścią nie istotną ;) lub mniej istotną.
Ogólnie, piękna miniatura.
Procesja dnia 31.01.2017 09:00
introwerko, tym bardziej dziękuję za wizytę i piękne podsumowanie. Starość chyba nigdy nie była łatwa, a do tej przeżywanej współcześnie dochodzi wiele dodatkowych problemów i zjawisk. Swoją drogą, nie dziwię się, że trudno Ci przebrnąć przez dłuższą prozę czytaną na ekranie. Gdybym miała drukarkę, drukowałabym sobie opowiadania i dopiero w takiej formie byłyby one znośne. Spod/znad oczywiście zamieniam, choć przez jakieś zaćmienie musiałam nad tym parę minut pomyśleć ;)

Gramofonie, dziękuję, że zasygnalizowałeś problem, który i ja dostrzegam - że często nie chce mi się rozwijać fabuły i pozostaję przy statycznym opisie. Gdyby istniał na PP dział "scenki rodzajowe", świetnie bym się w nim odnalazła ;) Cieszę się, że Ci się spodobało jako potencjalny kawałek czegokolwiek.

Jago, bardzo mi miło :) Los starszych ludzi często mnie zastanawia, albo i wzrusza. Bywa, że otoczenie chce dobrze, niestety, prosty gest lub pomoc "z doskoku" nie wystarczają, potrzeba by było bardziej zorganizowanych działań. A o te trudno, bo i niezrozumienie potrzeb, i brak czasu/cierpliwości, albo szacowane korzyści nie są zbyt duże, co powstrzymuje przed podejmowaniem wysiłku...

szybki_pisarzu, bardzo się cieszę, że miło spędziłeś czas przy tym kawałku :)

skroplami, super, że zajrzałeś i zostawiłeś taki ciekawy komentarz. To pewnie przykre, kiedy serce wyrywa się ku wielkim (czy choćby codziennym) rzeczom, lecz ciało niedomaga i możliwości brak ;) Ale dobrze, jeśli komuś w ogóle się chce.
JOLA S. dnia 31.01.2017 09:45
Procesjo,

Wyraziste opko, wciągająca narracja. W tle ludzki los, właściwie bez wyboru. Twój stosunek do życia, cudzego bólu buduje. Odnoszę wrażenie, że włożyłaś dużo pracy w przygotowanie tekstu od strony psychologicznej, co nadaje wiarygodności krótkiej fabule. Jestem bardzo na tak.

Pozdrawiam cieplutko :)

JOLA S.
Gramofon dnia 31.01.2017 09:58
Nie wiem czy to problem, bo nie siedzę Ci w głowie. Zwyczajnie wg mnie szkoda, by taki dobry fragment nie był pociągnięty dalej. Gdyby był gorszy to bym pewnie stwierdził, że fajne małe takie i wsio :)
Procesja dnia 01.02.2017 12:15
Jolu S., kłaniam się nisko :) W tym przypadku akurat nie wkładałam wiele świadomej pracy, ale możliwe, że po prostu wiele starszych osób, które kiedykolwiek spotkałam, obserwowanie ich i rozmowy, odwaliło tę robotę za mnie ;)

Gramofonie, skoro tak... dołączam dalszą część tej miniatury do listy projektów z umiarkowanie dużymi szansami na realizację w najbliższym czasie.

Pozdrawiam!
mike17 dnia 02.02.2017 19:27 Ocena: Świetne!
Smutne to...
Już od pierwszych zdań wiedziałem, że pójdzie o jakieś nieszczęście.
I nie pomyliłem się.
Co można powiedzieć poza tym, że takie teksty są naprawdę przykre, na długo zapadają w pamięć, choć są czasem krótkie i zbite, tym niemniej bolą.
Osobiście teksty o starości bardzo mnie dotykają,
Znam wiele osób po osiemdziesiątce i wiem, jak wygląda ich życie, ich często walka o każdy, nowy dzień.
Dlatego staram się ich rozweselać, bom wesoły gość, ale...
Ale...

Małe to, ale uderza.
Mnie rąbnęło.
Nie dziękuję za tekst, bo unikam takiej treści, ale szacun za wykon i przesłanie.
Nie ma się czego czepić.
Ja po prostu jestem wyczulony na punkcie ludzi starszych, stąd takie a nie inne moje zdanie.

Pozdrawiam wesoło :)
Procesja dnia 03.02.2017 19:34
Mike, dziękuję :) Fakt, nie jest to najweselszy temat i tym bardziej doceniam, że chciało Ci się przebrnąć przez tekst.
mike17 napisał:
Dlatego staram się ich rozweselać, bom wesoły gość, ale...
Ale...

- miewam podobne odczucia. Super, że potrafisz i chcesz rozweselać :)
Quentin dnia 07.02.2017 20:31 Ocena: Bardzo dobre
Odchodząc

Tekst minimalistyczny i nie ma się co dziwić.
Nie sądzę, Procesjo, byś znała problem, o którym piszesz z autopsji ;-) Oczywiście jakiejś formy izolacji może i zakosztowałaś, ale żeby podjąć temat starości i godzenia się z tym, co nieuniknione, swoje trzeba przeżyć. Wówczas obszerniejsza forma ma sens, bo wiedza, którą się posiadło, musi znaleźć ujście. Tak sądzę przynajmniej.

Myślę, że "Zdarta płyta" to wielowymiarowe opowiadanie. Nie ogranicza się jedynie do starości jako takiej i na tym koniec. "Zdarta płyta" to coś, co czeka nas wszystkich. Oczywiście nie mówię tutaj o przypadku w skali jeden do jednego, bo starość ma wiele odcieni i oprócz tego trzeba pamiętać, że jakie życia, taka śmierć. Są jednak "sprawy", których nie unikniemy. Wszyscy będziemy je powtarzać odchodząc z tego świata. Tak trzeba.

Pozdrawiam serdecznie
Quen
Procesja dnia 07.02.2017 23:19
Quentinie :) Zgadłeś, nie znam z autopsji, bo nie jestem aż tak leciwa (choć przy swoim łakomstwie na życie wolałabym być jeszcze młodsza). Dziękuję za wizytę i za mądry komentarz. Myślę, że może to być opowieść nie tylko o starości, ale i o dramacie niezrozumienia i nieumiejętności, czy też niezdolności do wyrażenia swoich potrzeb. Miłego wieczoru!
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:39
Najnowszy:pica-pioa