namówiłem ją do tego by spała nago
pierwszy raz
zawsze mówiła że nie lubi
nie to że nie chciała, ale po prostu nie lubiła
tym razem rozebrała się
jej kształtne piersi i duży tyłek
szybko schowały się pod kołdrą
“brrr, zimno,cholera” powiedziała
nakrywając się po samą głowę
“to nic kochanie” odpowiedziałem
“ponoć sen nago dobrze sprzyja skórze
ciało odpoczywa, gumki nie naciskają…”
mówiłem, ale ona już spała
a po chwili jej bladoróżowy sutek
wystawał nieśmiało spod kołdry
a potem drugi
nigdy nie widziałem jej uśpionych piersi
unosiły się i opadały
unosiły i opadały
tak powoli i spokojnie
boże
czułem się jak nastolatek
zacząłem ostrożnie zsuwać kołdrę
nie chcąc jej zbudzić
a przecież byłem z nią przez
sześć lat
sześć lat…
niżej i niżej
brzuch, który widziałem setki razy
łono, różyczka,
uda
matko przenajświętsza
nie mogłem się powstrzymać
musiałem jej dotknąć,
a wtedy przekręciła
się na bok, pierdnęła
i przykryła kołdrą
kochałem ją na zabój….