intro, bawisz się tak świetnie, to widać! i wiem, że wielu bawi się z tobą. zdajesz sobie sprawę, że drążysz w niszy tunel, którym nie każdy chce podążać? uwielbiam dwuznaczności i możliwość budowania różnorakich obrazów z posklejanych ze sobą słów. uwielbiam je rozbijać i odkrywać przed czytelnikami własne skojarzenia.
u ciebie, chociaż rozkochana w słowach, mam ich za dużo. sama nie wiem, czy to te nawiasy, które rozrywają słowo i burzą jego
wygląd, czy zwyczajne nagromadzenie i podstawa twoich tekstów, która odrywa od sensów a każe podziwiać technikę. ja jestem zauroczona, nie myślę trzeźwo. w ogóle nie myślę. odczuwam i reaguję. ale żeby zrozumieć tekst musiałam się napiąć i wyciszyć wszelkie bodźce z zewnątrz: dopić wino, zamknąć okno, przykryć się kocem... dla tak krótkiej formy to dla mnie duże naddanie - z mojej strony i z twojej również.
nie chcę nic insynuować. czytam cię zawsze, ulubiona. tylko się dopasowuję.
pozdrowionka, werko! zostawiam uśmiechy