Przeczytał sie bezsenna noc z powodami, albo i bez, co mogę poświadczyć.

Ładna miniaturka Ofelio. Umysł ludzki jest tak zagadany, że kiedy następują chwile, w których nie ma nic do powiedzenia (o ile w ogóle), człowiek nie potrafi zupełnie odnaleźć się w ciszy.

W ostatnim wersie czytam: "księżyce pod oczami", bo skojarzyło mi się z podpuchniętymi oczami z bezsenności lub/i innego powodu.

Tak sobie to zinterpretowałam.

Pozdrawiam

Allasko, cieszę się, że zajrzałaś, i to dwukrotnie z komentarzem. Co księżyc ma do tej bajki objaśniły bardzo trafnie w komentarzach m.in. Wiktoria i Introwerka. W wersji pierwotnej był "siny księżyc pod oczami", ale nie ma co mieszać, jak resztę można sobie dopowiedzieć.
Grain, często te powody sobie sami znajdujemy i to bez powodu
Wiktorio, a wiesz, że przez chwilę pomyślałam o tych "księżycach"? Jednak mimo wszystko liczba pojedyncza bardziej mi tu współgra.
Dziękuję za obecność!
Ajw, wiesz, że ja je też lubię
Werko, aż sobie załączę ten kawałek
Piotrze, hah, jak wspomniałeś o tym Londynie i tłumach to momentalnie przyszedł mi na myśl wiersz (swoją drogą też krótko forma) portalowej Liathi pt. Autobusy wypluwają przechodniów

Dziękuję za komentarze!

Nalko,

hah, kojarzę, że ten tekst napisałam chyba po całym dniu siedzenia nad kilkoma stronami pracy mgr, także pewnie też dlatego tak wyczuwalne jest tutaj to zmęczenie
Dziękuję, że zajrzałaś, miło Cię widzieć

Alosie, powiem szczerze, że do frazy "księżyc pod oczami" jestem przekonana jak do mało której biorąc pod uwagę wszystkie moje teksty
Konieczne, bo albo-albo

Dziękuję Ci serdecznie za wizytę i komentarz!

Wiolinowa Baśnio, pięknie dziękuję za komentarz!

Lilu, cieszę się, że zaciekawiła