Werko, wiersze tworzysz mistrzowsko. Do tego jeszcze dochodzi Dobro, ,,,. Piszesz nieco inaczej, niż wtedy, gdy przybyłam tu rok temu. Albo ja się zmieniłam i moje patrzenie na poezję. Twoją poezję. Myślę jednak, że obie zmieniłyśmy się - na lepsze Ty, a ja... very, very bad. No cóż. Widocznie tak miało być. Nie chcę truć, marudzić, bo jeszcze bardziej bad. Mam jednak dla Ciebie coś - Wdzięczność.
Wiersz ten, starożytność i współczesność łączy. Ifigenia - brzmi dostojnie, jak wszystko z klasyczną Grecją. Potęga, a upadła. Walczyła za świat śródziemnomorski z Persami - powstrzymała, a teraz - "...unieważniona niewinność (...), by (...) samej zginąć. " Taka jest ludzka natura, tylko nie wiem, nie rozumiem. Very, very sad, I' m. Poturbowałam siebie i innych,. No dość filozofowania. Gratulacje też zaśrodkowania#24. Będę śnić o Leonidasie. Postawiono Mu pomnik, tyle, że jest on teraz przy autostradzie i BP. A i jeszcze - "kompleks", to tak, jak z ocalonymi z obozów śmierci - winili siebie za to, że przeżyli. Łezka w oku mym.

https://www.youtube.com/watch?v=lxKwFWJrkvE. Werko, ech - przyznam się do słabości, choć to nie w moim stylu. "Oczy mi się spociły". I wiesz, co jeszcze? Coraz rzadziej zachowuję się jak Predator - postać z filmu. Wszyscy na niego polowali, bo niby zły był, ale on taki był, bo takim go stworzono. Atak jest obroną. Rzadko atakuję, ale jeśli trzeba, nic nie rządzi. Zawsze będę bronić się przed agresją, mówić głośno o niesprawiedliwości. Werko - Kobieto o Pięknym i Wrażliwym Wnętrzu. Byłaś, kiedy już nikogo nie było (prawie nikogo). No, kończę, gdyż te oczy... Może jakiś dezodorant? O napiszę haiku dla Ciebie:
"szadź o poranku
natura już się budzi
odstraszone zło". A ta "Oresteja" to tekst, że wszysko płynie. Zmiany. Jedni się dostosują, inni polegną. "Orestes i wieloryb" - poszukaj. Bo nie ma nic bardziej konstruktywnego niż eksploracja , ale mądre słowo, co nie, Werko? Dziękuję za wszystko.