chłopie lato - Procesja
Poezja » Wiersze » chłopie lato
A A A

 

nieśmiałość ozdobna, wianek założony na głowę
przez wspinającą się na palce dziewczynkę?
 
w życiu bohatera rządziła inna,
tępo i konsekwentnie waliła łyżką w zbutwiałe drewno,
kamienne schodki, aż się rozpadły
 
został popiół, wygasające ogniska po przyjezdnych
co wynieśli się w czasach Piastów założyć nową dynastię
z przypadkowymi kochankami
 
ochroniarz zwany bardziej swojsko cieciem, parkingowy
na poboczu życia - bez zmian, nieostra soczewka
pamięci nie znajduje nowych ognisk
 
przewrócone łódki oczekują sezonu
na ciepło, którym może się tylko odbić
zamglona małpeczka schowana pod starą oponą
 
zgrzew ze światem odfrunął jak bagienna strzyga
zakręcił się w kółko, wsunął w czeluść własnego kokonu
między wydmami a skrajem lata
 
w pustym ośrodku krążenia zabrakło kaowca

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Procesja · dnia 22.04.2017 08:22 · Czytań: 447 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 6
Komentarze
Aronia23 dnia 22.04.2017 09:13 Ocena: Świetne!
Cześć, Procesjo. "chłopie lato", tytuł już daje wybór rozumienia całości, tu już mnie złapałaś. Muszę się wydostać jakoś, hi, hi. Już psyche nastawiona, tylko ubiór wdziać i w podróż - cel, zrozumienie Twego wiersza - enigmy. Powolutku idę, słowa prowadzą, są super autostradą.
Słowa: cieć, kaowiec - tacy bywali na wczasach PRL -u, Rozwalony dom z wściekłości, wiszącej jak struna zepsutego instrumentu. Dlatego taki uporządkowany chaos. Widzę też nawiązanie do "Rejsu". Pięknie to podane, ale wzięte może być różnie. Łódki jeszcze czekają, one są cierpliwe, choć uzależnione od człowieka. I ta małpka zakurzona pod starą oponą. m, że to miejsce jest rzadko przez kogokolwiek, albo jest miejscem kogoś, kto nie chce, aby go widziano. Małpka stara, opona stara, wszystko rozwalone, nawet kaowiec uciekł, może łyk małpki "dziabnął" ", Albo podniósł, mając zamiar się nią opiekować ale po co? Niech inni robią, on jest tylko kaowcem i ma się narażać? Nie, on będzie sobie siedział, pił herbatkę słabawą z lekka, bo mocna siada mu na żołądku. Dużo siedzenia tutaj a nawet leżenia.

Świat dla p. lirycznego musi czuwać, musi być zniewolony, niestety wszyscy już uciekli, a on, jak kapitan tonącego statku. Film "od tyłu" ukazujący rzeczywistość, jakby ktoś taśmę przewijał.

Mnie najbardziej pochłonęły wersy:
"zgrzew ze światem odfrunął jak bagienna strzyga
zakręcił się w kółko, wsunął w czeluść własnego kokonu
między wydmami a skrajem lata". Zapamiętam, dobre to jest. Zgrzani po biegu, ale wszak siedzimy. podstępem i w bólu jeszcze cofa się - o tym, już pisałam. Wiesz, kiedyś znalazłam kokon, trzymałam go w domu. Po jakimś czasie miałam współlokatora - motylka, ale one krótko żyją, wg naszego liczenia czasu. Bardzo jestem zadowolona, mogłam przeczytać tyle mądrych słów, ułożonych w mądre wersy, czyli wiersz, no, no superowy. Pozdrowionka A23
Procesja dnia 22.04.2017 22:27
Cześć :) Ciekawa jak zwykle interpretacja. Pisząc, tak to sobie obmyśliłam, że winowajcą ponurego życiowego krajobrazu, pustki, łódek, małpek miała być ta "zła" nieśmiałość. A kaowiec symbolem energii i żywotności, animatorskiego zmysłu, których w tym przypadku zabrakło ;)
To całkiem urocze, że trzymałaś kokon, aż wydostał się z niego motyl :) Myślę, że większość ludzi by go wyrzuciło na zewnątrz. Cóż, liczenie czasu jest subiektywne, dla samego lokatora pewnie sporo znaczyło, że mógł żyć tę krótką chwilkę ;) Dziękuję za wizytę :) Dobranoc!
Zola111 dnia 30.04.2017 23:40 Ocena: Świetne!
Tropy jak "kamienne schodki" - to dla mnie Warszawa, "kaowiec" - radosny i przypadkowy bohater "Rejsu". A tytuł - rewelacyjnie humorystyczny, i tak też czytam całość, Procesjo.
Nie wszystko jest tu lekkie w wyrazie: Babsko, tłuczące łyżką w stół - tyran, znaczący piętno na osobowości chłopca to łyżka dziegciu w beczce miodu.
Fajnie, kiedy w czytaniu się odkrywa, że Twój "kaowiec" to serce, którego zabrakło chłopcu w dorastaniu:

między wydmami a skrajem lata

Właściwie to wiersz o inicjacji, fascynacji i rozczarowaniu jednocześnie. I kolejny (czytany dziś przeze mnie) mocno "reporterski" z fajnymi tajemnicami i niedopowiedzeniami tekst.
Brawo, Procesjo. Buziaki,

z.
Procesja dnia 01.05.2017 09:27
Zolu, ale mi frajdę zrobiłaś tym kompleksowym zajrzeniem do moich wierszy i interpretacjami.
Cytat:
Fajnie, kiedy w czytaniu się odkrywa, że Twój "kaowiec" to serce, którego zabrakło chłopcu w dorastaniu:
- Ty odczytałaś jako tekst o dojrzewającym chłopcu, ja pisałam z myślą o mężczyźnie w sile wieku, wypalonym i samotnym. Pewnie na jedno wychodzi i mogłyby to być dopełniające się elementy tej samej biografii. Dziękuję za miłe słowa - bardzo lubię tajemnice, niedopowiedzenia i "dziennikarskie" pisanie. Miłego dnia :)
Nalka31 dnia 01.05.2017 14:11
Niewątpliwie Procesjo ten tekst można odczytywać na wiele sposobów. O dojrzewaniu, o wypaleniu wewnętrznym, a także jako o miejscu opuszczonym, z którego uciekło życie, zapomnianym przez boga i ludzi. O miejscu, które tętniło kiedyś życiem, było azylem dla peela, który doń uciekał aby nie czuć na sobie przymusu, połajania. Trochę takie właśnie po PRL-owskie, a może nawet nie tylko takie gdzie komuś coś nie wyszło, może zabrakło dobrego zarządzającego, nie tylko kaowca. Mnie skojarzyło się to wszystko z ośrodkiem gdzieś na Mazurach, w którym zabrakło po prostu funduszy.

Pozdrawiam :)
Procesja dnia 02.05.2017 01:02
Nalko, bardzo Ci dziękuję, że zajrzałaś :) A Twoja interpretacja jest jak najbardziej trafna i uprawniona. Pomysł przyszedł mi do głowy, kiedy byłam na Suwalszczyźnie, patrząc na opuszczone, czasem zaniedbane ośrodki wypoczynkowe. Dobrej nocy!
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
18/03/2024 19:06
Pliszko, Posłużyłaś się skrótami myślowymi, ale pełnymi… »
Jacek Londyn
18/03/2024 18:15
Trening czyni mistrza. Kolejna okazja, tym razem… »
valeria
18/03/2024 11:41
Piękne, już bielonych rzeczy nie spotykam już:) chyba w… »
mede_a
18/03/2024 10:45
Jak ja kocham te Twoje maluchy! Ajw- poezji pełna - pisz,… »
Kazjuno
17/03/2024 22:58
Ja miałem skojarzenie erotyczne, podobne do Mike 17. Jako… »
Kazjuno
17/03/2024 22:45
Co do Huty masz rację. To poniemiecka huta do końca wojny… »
ajw
17/03/2024 21:52
Zbysiu - piękne miałeś skojarzenia :) »
ajw
17/03/2024 21:50
Tak, to zdecydowanie wiersz na pożegnanie. Na szczęście nie… »
Gabriel G.
17/03/2024 19:52
Nie ukrywam czekam na kontynuację. To się pewnie za trzy -… »
Kazjuno
17/03/2024 16:40
Dzięki Gabrielu za krzepiący mnie komentarz. Piszę,… »
valeria
17/03/2024 15:17
Gotowanie to łatwizna, tylko chęci potrzebne :) »
Gabriel G.
17/03/2024 12:46
Kazjuno Jestem świeżo po lekturze wszystkich trzech części.… »
Jacek Londyn
17/03/2024 10:31
Proszę o chwilę cierpliwości. Zanim odpowiem na komentarze,… »
Kazjuno
17/03/2024 04:17
Czekamy z Optymilianem, ciekawi twojego odniesienia się do… »
Jacek Londyn
16/03/2024 12:26
Drodzy Koledzy po piórze. Dziękuję za komentarze. Jest mi… »
ShoutBox
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:43
  • Nie poezją ja, a prozaiczną prozą teraz, bo precyzję lubię: nie komentarzem, a wpisem w/na shoutboxie zaczęłam, a jak skończę, to nie potomni, a los lub inna siła zdecyduje/oceni.
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:32
  • Pliszko - nie! Dość milczenia! Dopóki żyjemy! A po nas krzyczeć będą "słowa", na karcie, na murze...
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:28
  • To, jak skończysz pozwól, że ocenią potomni. Zaczęłaś komentarzem... pozwól/daj nam możliwość byśmy i Ciebie komentowali - jedno "słowo", póżniej strofy...
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:20
  • ech, Zbigniew Szczypek, fajnie wszystko, wróżba jest, choć niedokończona, ale z tego, co pamiętam, to Makbet dobrze nie kończy ;)
  • pliszka
  • 05/03/2024 22:58
  • A reszta jest milczeniem...
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty