Bajka o Cyganie - RudyKolega
Proza » Bajka » Bajka o Cyganie
A A A
Od autora: Dzień dobry,
Jest to pierwszy z moich tekstów, który chciałbym (za pośrednictwem niniejszego portalu) udostępnić szerszej publiczności.
Bajka w żadnym razie nie ma na celu obrażania czy wyśmiewania kogokolwiek, ma raczej charakter alegoryczny.
Pozdrawiam i liczę na pozytywne przyjęcie.

- Śmieszna sprawa - powiedział Cygan.
Wspaniały, bogato wyszywany dywan ułożył się miękko przed jego stopami, wzbijając obłoczki kurzu. Był utkany misternie, lekko, cały mienił się żółcią i czerwienią, jakby pomiędzy złotymi nićmi powszywane były drobniutkie rubiny. Dywan jarzył się blaskiem tańczącego płomienia i broczącej krwi, jakby mrugając do Cygana zachęcająco. Zdobiły go fantazyjne wzory układające się niby alabastrowe jedwabne wstęgi przeplatane żywym, iskrzącym się ogniście złotem. Zdawał się rozjaśniać ciemną noc, rozpraszając głęboki, gęsty mrok dookoła.
Cygan skończył dłubać w przepastnej dziurze w zębach, wytarł palec o startą sukmanę i wsunął w owłosioną dziurkę nosa, grzebiąc w środku zawzięcie. Dywan promieniował setkami odcieni ognia i krwi, chcąc przyciągnąć go do siebie. Lecz Cygan nie spieszył się. Odwrócił się wolno w stronę taboru, rzucając okiem na zbłąkane, strzaskane wozy i niepozorny tamburyn-kuternogę, rzucony bezceremonialnie na ziemię. Popatrzył na lewo i prawo. Zewsząd otaczały go szponiaste gałęzie strzelistych jodeł, jakby pragnęły schwycić go za obdartą koszulę. Zerknął w dół na bose, brudne stopy. Potarł iglastą, najeżoną brodę. Splunął na bok w kępkę trawy i wreszcie przez zęby powiedział:
- Ładny jesteś, wiesz?
Postawił brudną stopę na tkaninie. Była miękka, miła w dotyku. Stopa Cygana była cała w ziemi, ale w jakiś sposób dywan pozostał czysty. Jego końce uniosły się leciutko w górę, jakby zalotnie.
- Bardzoś ciepły, mały.
Na te słowa dywan zamigotał kaskadą iskier i uniósł się delikatnie w górę, strzepując z siebie szary pył.
- No dalej, kochany - odezwał się Cygan.
- Dalej, w górę.
Nowy przyjaciel obdartusa wzleciał już wyraźnie wyżej, tak, że ten mógł teraz podziwiać czarne, szczeciniaste cielsko lasu dookoła i jedno, jedyne światełko w oddali. Noc była rozmarzona; gwiazdy jakby kapały z nieboskłonu jak rozlana nieopatrznie gorąca, płynna miedź. Księżyc bił cichym, bladym blaskiem, padając na przeoraną bruzdami twarz Cygana, który położył się cieniem na przepięknym, mglistym dywanie.
- Wyżej, mały. Wyżej, i do przodu.
Dywan uniósł się w stronę księżyca. Cygan rozejrzał się dookoła, delikatnie, lekko spacerując po cienkim ciele swojego towarzysza. W dole ziała ciemność nocy. Z tej wysokości nie widać już było taboru. Na krańcach widnokręgu lśniły promieniste światła, mrugając zachęcająco. Obdartus podjął decyzję. Delikatnie, powoli przysiadł na cieniutkim dywanie i złapał za jego końce. Było mu ciepło.
Pociągnął lekko w lewo i szarpnął delikatnie w dół postrzępione jak buchające iskierki końce dywanu. Cygan na grzbiecie swego nowego przyjaciela zanurkował nad ziemią, sunął nad strumieniami świateł między garbatymi szpicami jodeł w dole, a ponad sobą miał dostojną, ciemnogranatową kopułę nieba, obserwującą go rozżarzonymi oczkami gwiazd. Wiatr rozwiewał tłuste włosy, a o wiele za duża koszula łopotała na wietrze. Mimo to nie odczuwał zimna.
Był blisko. Szarpnął w dół, szarpnął w prawo i wsunął się w szary, obdarty zaułek między wysokimi kamienicami. W miasteczku było ciemno i cicho. Wyzierającą spomiędzy ścian budynków dziurawą drogą nie kroczył żaden przechodzień. Jedynym, co zwracało uwagę, była błyszcząca, rozświetlona witryna naprzeciwko szklanych studni oczu Cygana.
- No, koniec drogi, maleńki - powiedział obdartus - Dziękuję ci bardzo.
Zszedł z dywanu, który falował zalotnie, jakby w nadziei. Postawił bosą stopę na chłodnej, spokojnej tafli bruku. Syknął z zimna, które nagle nim owładnęło. Cygan przyklęknął na ziemi, pogłaskał czule przewspaniałą tkaninę i zaczął powoli ją zwijać. Splunął na bok, odchrząknął, splunął ponownie na niemą, odrapaną ścianę i podniósł dywan do góry. Spodziewał się, że będzie ciężki, a tymczasem trzymał w dłoniach coś niewiarygodnie lekkiego.
Wyprostował się na tyle, na ile pozwalał mu garb. Zarzucił zwinięty dywan na plecy i poszedł szybko, niecierpliwie ku majaczącym pajęczyną świateł witrynom, sycząc z zimna bijącego od bruku. Niemal truchtem przebiegł drogę. Obawiał się dostrzec przechodniów. Ale nie, nikt widać nie czuł się tej nocy na tyle zagubiony, by szukać nocnych spacerów. Podszedł do jedynego otwartego sklepu. Alabastrowy szyld ryczał wielkimi literami: ANTYKWARIAT.
Cygan pchnął drzwi, wkroczył bezceremonialnie do środka i rzucił na długą ladę dywan. Grubiutki, niziutki, łysy mężczyzna z binoklami na nosie popatrzył na niego ze zdziwieniem. Odwinął delikatnie promieniejącą tkaninę. Nagle jego oczy zapaliły się blaskiem, a kąciki ust uniosły się wysoko w górę, nad siwy wąsik. Podniecony rzucił Cyganowi klucze, chwycił dywan i wybiegł pędem, jakby się bał, że obdartus zmieni zdanie. Ten natomiast wzruszył ramionami, porwał kasetkę z pieniędzmi i szybkim krokiem poszedł wstawić sobie złote zęby. I chyba jeszcze przynajmniej spróbuje znaleźć porządne buty. Przecież nie będzie szedł tyle światy z powrotem do taboru na boso, tym bardziej, że chciałby jeszcze trochę pograć na tamburynie.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
RudyKolega · dnia 24.04.2017 09:19 · Czytań: 558 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Inne artykuły tego autora:
  • Brak
Komentarze

Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.

Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty