A więc kurwa żyję.. Cóż zrobić z tak bezcenną wiedzą... Upić się.... zastrzelić, zadzwonić do "przyjaciół"??
-Hej to ja! Nadal żyje, rozjebałem sobie rękę i nogę, leże w szpitalu po probie samobójczej, wbijaj na oddział! Tylko weź wino, to które tak lubię.
Kurwa nie. Noga w gipsie, wisi, ręka tak samo, wszędzie biało jak w kostnicy... Równie dobrze moglibyście mnie od razu pochować. No i jeszcze ona. Moja BYŁA. Gdy się dowie, a dowie się na pewno... Po prostu tu będzie, nie wiem po co? PO CO???
"I've got epic problem, this problem is not problem for me" Myśl kurwa, myśl. Znajdź jakiś cel w życiu. Znajdź ciekawość w sobie, kiedyś były to koncerty, praca, autostop, gry... picie.. Wszystko się skończyło, wszystko się wypaliło. Jak żyć? Po co? Jaka jest jedyna słuszna forma życia ?? Jaki jego smak?? Orientalny, okraszony dalekowschodnimi podróżami, czy swojski, ulepiony z tradycyjnych pierogów świątecznych i sałatki jarzynowej (karpia nie cierpię). A może Nirvana??? Nie nie chodzi mi o zespół... O stan ducha, umysłu, który można osiągnąć tylko dzięki używkom, ziole amfetaminie... Reszty na szczęście nie próbowałem... Może zniszczyć wszystko i wszystkich poprzez swoje uzależnienie... Alkohol...
Nie nie będzie tym razem dreszczyku.. Leże w szpitalu... Z białym gipsem na mojej ręce i nodze... Białym jak feta, której nienawidzę... Fizycznie jestem tutaj. Mentalnie odpływam. Odpierdala mi. Obok w prawym rogu jest umywalka. Leże na środku sali drugi od drzwi. Cieknie kran. Dwie krople na sekundę. Siedem tysięcy dwieście na godzinę. Pielęgniarki przychodzą co 55 minut zmieniają kroplówkę i nara.. Równie dobrze mogłyby odbijać karty na drzwiach- załatwiony.
Leży ze mną IDIOTA. Bo jak nazwać gościa, który spośród pierdolonych 30 kanałów, za które co godzinę musisz wyłożyć 2 złote, ogląda tylko polo tv ??? I hate this shit. W myślach obmyślam plan zemsty. Kiedyś wezmę kule która stoi koło mojego łóżka, i brutalnie pozbawię go dziewictwa analnego. Puki co, wiem tylko że IDIOTA przyszedł do domu ze śladami szminki na kołnierzyku.... No idiota... Kobieta go sklepała, a on tego nawet nie zgłosił... A teraz wpierdala swój kisiel cytrynowy głośno puszcza bąki oraz tą muzykę, której nazwy nie wymówię, i ciągle powtarza "Poka Sowę". Chyba coś mnie ominęło w świecie debili, bo nie wiem o co mu chodzi.. Boże oddał bym rękę, razem z nerką, nawet gałkę oczną za półgodzinny set Fugazi, Dead Kennedys, Rage Against the Machine albo chociaż Dezertera... Ale nie, moja matka bawi się w detektywa i zagroziła że nie przyniesie mojego telefonu z muzyką dla ludzi, puki nie powiem dlaczego... Serio nie widzisz dlaczego??? Zamiast tego pielęgniarki które odbijają przy mnie kartę mają pod dostatkiem "czereśni z własnego sadu" aż nie dostaną sraczki... Cizes gdybym wierzył w czyściec to lepiej bym go nie urządził...
Ręka, noga złamane, spora pręga na szyi... Miesiąc wyjęty z życiorysu... Mamy czerwiec zaczęły się czereśnie.. Jakiś robol je rwie.. + Miesiąc = lipiec... Czy coś się zmieniło... Nie... Czy mi to pomogło... Nie... Czy za czymś tęsknie... Nie.. NO FUN... Sex Pistols No Fun
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt