Przed podróżą zawijam kanapki
w łatwopalne rękopisy.
Z już nieistniejącego indeksu
filozofów, niepewnych bytu.
Walizki zjedzone przez myszy — rzeszoto,
rzeczy upycham w reklamówki,
które się nie rozłożą. W możliwym
do przyjęcia czasie.
Czekam na pociąg, spóźniony
o całe stulecie. Z nudów spożywając
alkohol — publicznie,
z nieżyjącym zawiadowcą.
Ten jednak nie chce odgwizdać początku.
Upodlony zasypiam w poczekalni,
ze mną inni podróżni. Też martwi.
Rano śniadanie, ale chleb przesiąknięty
mądrością. Oczywiście umiłowaną.
Więc toasty — za szczęśliwą, rychłą.
Ale nic z tego, ostatni skład odszedł,
na złomowisko.
Pora wracać, na szczęście dojrzałe
jabłka znów kuszą.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt