Składzik - Rafalo95
A A A

Ludzie od dawna już szeptali między sobą, że z tym domem
jest coś nie tak. Już samo przejście obok powodowało dreszcze
i nieprzyjemne uczucie zimna, nawet w upalne dni.
Legenda o domu, rozprzestrzeniła się bardzo szybko ze wsi
do pobliskiego miasta. Stąd już tyko chwila, żeby jak mit przesiąknęła umysły
ludzi w całej gminie. Doszła w końcu do uszu władz powiatu, który podjął decyzję
o odrestaurowaniu starej chałupy na sklep z zabawkami. A dokładnie z lalkami.
Począwszy od jawajek, przez marionetki i pacynki i na muppetach wielkości ludzi kończąc.
Długi Czas jednak musiał minąć zanim ukończono pracę i oddano budynek na nowo do użytku.
Wielu ludzi, a przede wszystkim mieszkańców sprzeciwiało się temu przedsięwzięciu.
Podpisywano petycję, wysyłano zażalenia i odwołania, zbierano podpisy.
Kilka razy zorganizowano spotkania z górą - a wszystko po to byle odwieść ich od tego durnego pomysłu.
Powiesz: głupi lud, żyjący w zabobonach i przesądach!
Nie pomogło.
Prace w końcu ruszyły, powoli bez widocznych efektów.
Na każdym kroku, można było wyczuć demoniczną aurę tego miejsca, co w robotnikach
wywoływało silne i wstrząsające emocje.
Tak więc któregoś dnia, ujrzano jak jeden z nich siedzi pod gankiem i zanosi się donośnym szlochem.
Zapytany o powód, odpowiedział urywanymi zdaniami coś w rodzaju: 'tylko martwi żyją naprawdę'.
Po czym zesłabł. Do tego czasu nie obudził się ze śpiączki a lekarze
główkują, wymyślają najróżniejsze tezy, a żadna nawet w najmniejszym stopniu
nie przybliża ich do prawdy.

Nieruchomość objął pod swoje skrzydła podstarzały i bezrobotny już wtedy aktor.
Bardziej znany ze swojej zgryźliwości i nieprzyjemnego charakteru, niźliby z jakichś wartościowych ról.
Aktualnie utrzymywał się z dorywczych prac takich jak koszenie trawników,
zbieranie makulatury. Życie z godziny na godzinę.
Mieszkańcy jak mogli tak unikali starego komedianta, nie podchodząc do niego
bliżej niż było to konieczne i utrzymując bezpieczny dystans w razie niespodziewanej - a raczej spodziewanej z nim utarczki.
Artur Drom - bo tak ów aktor się nazywał - miał jak wspomniałem psi charakter. Bez obrazy dla psów.
Potrafił wywołać skandal na środku ulicy o byle błahostkę
i naubliżać każdej nawiniętej i Bogu ducha winnej osobie od tak po prostu.
Powiesz: dla zasady.
Tym bardziej dziwi fakt, że to on właśnie dom ten przejął.
Jako element znany, być powinien raczej na ostatnim miejscu co do osób branych pod uwagę.
Zapytacie, w jaki sposób ta rudera przeszła w ręce tegoż człowieka?
Otóż sprawa jest bardzo prosta!
Długopis, kartka papieru kancelaryjnego, koperta!
To wszystko!
To wszystko co było potrzebne.
Połączywszy jeszcze nie starzejącą się wyobraźnie aktora, otrzymamy list
zaadresowany do radnych gminy, w którym to 68 letni mężczyzna prosi o
dofinansowanie Składziku na Zabawki. Starszy jegomość opisuję w liście
długie dzieje swojego nędznego żywota, ale także o swoich aktorskich dokonaniach.
Wysłał nawet kopie dyplomu, który otrzymał na zakończenie nauki w Szkole Teatralnej, jako
dokument świadczący o jego kompetencji i prawdomówności, a który leżał pod stertą kurzu
w zakamarkach piwnicy, w której pomieszkiwał. W liście zawarł również informacje, o tym, że byłby to pierwszy w powiecie
taki Składzik, pełniący dodatkowo funkcję muzeum lalek, figur rzeźbionych osobiście przez artystę
a także inne atrakcję, w tym warsztaty aktorskie.
Jednak największym argumentem w sprawie stanowiła dla władz, aktualna pozycja w świecie, tego łysiejącego jegomościa.
Brudny, śmierdzący, nadużywający alkoholu, widywany często gęsto w rowach i rynsztokach.
Osobliwa postać, nieprawdaż?
W każdym bądź razie jego los wystarczająco mocno chwycił na serca.
To wystarczyło. Budynek już należał do niego.

Dom stał na tym miejscu od zarania dziejów. Właściciele już dawno zdążyli pożegnać się ze światem,
nie było też żadnych zapisków na temat tego, kto miałby przejąć chałupę.
Więc stała i gniła. Stała i się kruszyła. Rok po roku. Deska po desce.
Dom i działka należała do nikogo. A jeśli należy do nikogo, należy do wszystkich.
Przyciągał głównie młodych, gdzie mogli na spokojnie oddać się pokusom takim jak alkohol, sex czy narkotyki.
Nikt ich tam nie szukał. Bano się tego miejsca i omijano jeśli było to możliwe.
W końcu jego sprawą zajęto się na poważnie i już pojawił się zamiar utworzenia
w nim schroniska, kiedy nagle pojawił się wspomniany list. Plan poległ.
Jak zresztą wiemy...

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Rafalo95 · dnia 20.06.2017 11:59 · Czytań: 394 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Inne artykuły tego autora:
Komentarze

Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.

Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty