Dżesika hybrydowy potwór - Procesja
Poezja » Wiersze » Dżesika hybrydowy potwór
A A A

Dziś pomagają jej wnosić wózek do autobusu,

dziewczynki, które wychylały się z drugiego pokoju,
gdy przychodziła w imieniu mamy po pożyczkę.
Ich spojrzenia mówią – to dla dziecka.

Po dwudziestu latach ma święty spokój,
lecz nie te ostatnie ją zmęczyły.
Paradoksalnie, ostatnio nawet odpoczywa,

młodnieje, żeby nie powiedzieć - dziecinnieje,
głupiutko, jakby przeżywała wszystko po raz pierwszy.

Lubi świętować imieniny, wyjście naszych z grupy, 
zajadając się koreczkami z sera i parówki.

Nie ma powodów do smutku. Dom pachnie
ledwie piwem, córce zamiast wujków trafił się ojciec.

Gdy takie jak ona odjeżdżały z cygańskim taborem,
też kręcili głowami, pytali quo vadis, dokąd,
nie od czego uciekasz.

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Procesja · dnia 20.06.2017 20:20 · Czytań: 437 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 6
Komentarze
Ania_Basnik dnia 21.06.2017 12:18 Ocena: Świetne!
Hybrydowy potwór w dodatku Dżesika - ciekawe połączenie!
Procesjo, tematyka niełatwa w Twoim tekście, tematyka, która mnie odrzuca, bo znałam z bliska takie rodziny. W większości tym Dżesikom nie udaje się stworzyć normalnej, zdrowej rodziny.
A tu się udaje, takie odniosłam wrażenie.
Cytat:
Nie ma po­wo­dów do smut­ku. Dom pach­nie
le­d­wie piwem, córce za­miast wuj­ków tra­fił się oj­ciec.

Wiersz napisałaś świetny, podoba mi się :)
Pod względem formalnym i treściowym - najwyższa ocena!
Procesja dnia 21.06.2017 21:46
Aniu, bardzo dziękuję za pełen zrozumienia komentarz.
Też miałam okazję podpatrzeć takie rodziny i myślę, że z zewnątrz może być trudno ocenić, na ile dana rodzina jest "normalna" i zdrowa. Czasem bardzo prości ludzie tworzą swoim dzieciakom dobre warunki do rozwoju. A zachowanie, czy choćby wygląd takich Dżesik może być infantylny, ale przecież nie wziął się z niczego i wyraża jakieś tam ich potrzeby, pragnienia.
Pozdrawiam serdecznie!
clockworklukis dnia 26.06.2017 17:31
Co do technicznego aspektu wiersza nie mam żadnych zastrzeżeń, bardzo stylistycznie i płynnie napisany.

Jest jednak w nim kilka momentów które są dla mnie zupełnie niejasne. Na przykład sytuacja w pierwszej strofie jest dość zagmatwana. Dziewczynki z pokoju obok, które wychylały się zza okna, gdy bohater liryczny przychodził w imieniu swojej (ich?) mamy po pożyczkę dla dziecka swojej mamy (ich?), pomagają bohaterowi lirycznemu wnosić wózek do autobusu. Nie potrafię tego ogarnąć.

Problemy mam również z wujkami i ojcem. Córce bohatera lirycznego zamiast wujków trafił się ojciec. Czyli bohater liryczny zamiast "zrobić" swojej córce wujków, znalazł sobie partnera? Ale jak można "zrobić" sobie braci? To nie zależy od nas... Wydaje mi się że wiersz mnie zbija z tropu przez tę całą genealogię.

W ostatniej zwrotce nie rozumiem kto kręcił głowami, czy to dziewczynki, które pojawiły się na początku wiersza? Jeśli tak, to czemu "kręcili" a nie "kręciły"? I znów nie rozumiem trochę sytuacji lirycznej. Większy sens miałoby to dla mnie, gdyby to bohater liryczny odjeżdżał z taborem cygańskim, ale czemu takie jak ona? Wcześniej nie było mowy o innych osobach tego rodzaju, więc czemu teraz?

Podsumowując, wiersza nie rozumiem. Nie będę dociekał czy to wada wiersza czy moja głupota, poczekam na Twoją odpowiedź :)

Pozdrawiam.
Procesja dnia 26.06.2017 18:13
Clockworklukisie, póki jeszcze pamiętam, o co mi chodziło:

Pierwsza zwrotka: dziewczynka przychodzi w imieniu swojej własnej mamy po pożyczkę do mamy innych dziewczynek, które wychylają się z drugiego pokoju. Potem dziewczynki dorastają i pomagają jej wnosić wózek, dla jej własnego dziecka. Uff ;)

Kwestia genealogii: wujkowie to tylko eufemizm na licznych partnerów matki. Może to słowo powinno być w cudzysłowie, podczas pisania wydało mi się to zbędne.

A w ostatniej zwrotce kręcili głowami inni ludzie, kiedyś, wobec innych dziewczyn, mających jednak analogiczną potrzebę wyrwania się z własnego domu, choćby kosztem ucieczki "z deszczu pod rynnę".

Podejrzewam, że to nie Twoja głupota, a skróty myślowe, które mogą być czytelne, albo niekoniecznie.

Pozdrawiam i bardzo dziękuję za wizytę :)
introwerka dnia 01.07.2017 20:56 Ocena: Świetne!
A do mnie nieodmiennie najbardziej trafia w tym wierszu motyw infantylizacji młodej matki, proces, który można by nazwać naturalnym (wszak przebywa z dziećmi), ale też obrazujący dobitnie kulturowe schody, jakie wciąż w naszej kulturze stawiane są przed kobiecością i macierzyństwem - czego brak udogodnień dla wózków stanowi tylko najbardziej plastyczny przykład. W ogóle (pisałam Ci to nie raz i, jestem pewna, jeszcze nie raz napiszę) Twoja zdolność socjologicznej obserwacji i kreatywnego przerabiania jej na metafory jest po prostu nieziemska!

Serdeczności :)
Procesja dnia 03.07.2017 14:56
Introwerko,

może i coś jest w tym, że przebywanie głównie w towarzystwie dzieci, bez odskoczni w postaci pracy, hobby, przyjaciół, grozi infantylizacją. Nie myślałam o tym w trakcie pisania, ale to ciekawa uwaga.
Cytat:
W ogóle (pisałam Ci to nie raz i, jestem pewna, jeszcze nie raz napiszę) Twoja zdolność socjologicznej obserwacji i kreatywnego przerabiania jej na metafory jest po prostu nieziemska!

A to bardzo miło mi czytać, choćby i któryś tam raz (zwłaszcza, że ta liryczna strona nie jest moją najmocniejszą ;).
Pozdrawiam i w wolnej chwili na pewno zajrzę do Twoich wierszy.
:)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty