Sęp - Prolog - RedBear
A A A
Od autora: W Wasze ręce - czytelników portalu pisarskiego - oddaję prolog mojej książki. Celem publikacji mojego projektu tutaj jest zapotrzebowanie na konstruktywną krytykę. Wiem że z Waszą pomocą moje teksty będą znacznie lepsze, dlatego mam nadzieję że spodoba Wam się to co napisałem, i pomożecie mi się rozwinąć. Wkrótce opublikuję ciąg dalszy. Miłego czytania.

Prolog

 

 Biały jak suknia ślubna śnieg zaległ na dachach i ulicach, nadając pustemu światu niemal że świąteczny, sielankowy klimat. Szarawe spektrum okutych lodem budynków majaczyło gdzieś na horyzoncie. Gdzieś pomiędzy nimi zgliszcza ogniska przyjemnie kontrastowały z otaczającym je białym puchem. Rozbujany grafitowy dym unosił się ku górze, przypominając o zgasłym już źródle ciepła. Jedynym co trzymało Łuskę w schronie było w połowie działające ogrzewanie. Arktyczny mróz na powierzchni potrafił złamać każdego… ale dziś, to nie grało roli.

  Jeśli chciał wyżywić swoją rodzinę, musiał wytrzymać najgorsze męki. Dwie konserwy za każdą nazistowską odznakę, taki dziś był “cennik”.

  Do roboty. - Zagrzał się w duchu Łuska, po czym leniwie wstał z wytartego materaca ułożonego pod na prędce skleconym daszkiem ze starych desek i blach. Cała ta budowla schowana była w jednych z wielu ciasnych uliczek martwego już miasta. Rozpalanie ognisk tutaj było głupim posunięciem, ale gdy mózg kostnieje z zimna, człowiek niezbyt myśli o ryzyku z jakim wiąże się taka wygoda. Łuska rozciągnął mięśnie i założył na plecy wojskową kostkę, a ze zwitku naoliwionych szmat wyciągnął swoją drugą żonę, "Perełkę". Długa zadbana lufa SWD subtelnie błysnęła w świetle wschodzącego słońca. Chwilę po tym, broń z gracją dyndała za ramieniem właściciela. Łuska sprawdził jeszcze czy ma przy sobie swój bagnet, oraz wojskowego colta, którego dotał od dziadka jeszcze przed Wielką Wojną. Wszystko było na miejscu. No, w drogę. - Pomyślał zmierzając już powoli w stronę ujścia uliczki.

  Na ulicy było tylko gorzej, zakryte śniegową pierzyną szkielety wszelakich pojazdów, dzika roślinność która dostosowała się do postapokaliptycznych warunków, czy zmutowane dzikie zwierzęta. To ostatnie było najgorszym ścierwem, ostatnio watacha psów rozszarpała czterech wyćwiczonych stalkerów, jeden dał radę tylko przekazać wiadomość w schronie, bo zaraz po tym umarł od licznych ugryzień. Łuska ostrożnie rozejrzał się dookoła, w poszukiwaniu mutantów, na szczęście jednak nie znalazł żadnego. Ruszył więc lekko pospiesznym krokiem wzdłuż linii sypiących się budynków. Kamuflaż śnieżny pomagał mu zostać praktycznie niezauważalnym na tle płachty śniegu. Przez wizjer maski przeciwgazowej zerknął na wymięty zwitek papieru, na którym koślawym charakterem narysowana była mapa miasta. Dwieście metrów - Obliczył w myślach snajper znikając w czarnym prostokącie klatki schodowej. Blok w którym aktualnie się znajdował stał naprzeciwko “Czarnego Placu”, czyli dokładnie dwieście metrów przed potencjalnym przystankiem nazistowskiej karawany.

  Dwójnóg zastygł na parapecie jednego z okien, Łuska już przeczesał teren przy pomocy lornetki. Jak na widelcu - Zaśmiał się bezgłośnie, zerkając przez lunetę Dragunova. Czerep niczego niespodziewającego się Niemca pojawił się w optyce. Łuska oparł palec o jęzor spustu, i wstrzymał oddech.

  Auf Wiedersehen - SWD plunęło ogniem posyłając śmiercionośną kulę ku głowie nieszczęśnika. Ułamek sekundy później ciało z impetem uderzyło o pokryty śniegiem asfalt barwiąc biały puch na ciemny karmazyn. Czterech pozostałych nazistów rzuciło się do ucieczki, w pośpiechu szukając przeszkody która podołałaby zatrzymania snajperskiej kuli.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
RedBear · dnia 27.06.2017 10:02 · Czytań: 449 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 2
Inne artykuły tego autora:
Komentarze
MarcinD dnia 27.06.2017 13:01 Ocena: Świetne!
Hmm... Gdzieś tam niby rzuciły mi się w oczy rzeczy, które pewnie bym poprawił, żeby było bardziej "klimatycznie". Ale był to takie drobnostki, że jakoś umknęły mi w trakcie. Jedna rzecz trochę mi się nie podoba, ale to jest tylko i wyłącznie kwestia mojego gustu - w prologu nie wiadomo co się stało, kto wygrał/przegrał albo walczy, poza krótkim wątkiem że chodzi o nazistów - więc już sobie wyobrażam (albo podpowiadam rozwiązania, jeśli ich jeszcze nie masz ;) ) że jednak wygrali wyścig o stworzenie bomby atomowej i rozkosznie nie patrząc na nic odpalili co się dało, powodując apokaliptyczną zimę... Ale - jak wspomniałem - to nie jest żaden błąd, a tylko kwestia mojego osobistego gustu, że wolę wiedzieć na starcie.

Bardzo ładnie, mam nadzieję, że kolejna część już w poczekalni ;P

:yes: :yes: :yes:

PS. Hmm, gdybym był trochę bardziej czepliwy, to mógłbym się doczepić kilku rzeczy co do samego działania snajpera ale... tego nie zrobię ;p. Zgodnie z oceną - świetnie.
RedBear dnia 27.06.2017 13:10
Dzięki Marcin za opinie :)

W Prologu chciałem po prostu zostawić czytelnika ciekawego jak Łuska rozstrzygnął całą tą akcje, jak w swoistym cliffhangerze z gier komputerowych czy filmów. Nad dalszymi częściami popracuję, ale wydaje mi się że rozdział pierwszy może być trochę za szybki (chociaż to też kwestia gustu).

I tak... kolejna część już od dawna kurzy się w poczekalni ;)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:30
Najnowszy:pica-pioa