Lumen gloriae - Pytanie_w_pustke
Proza » Obyczajowe » Lumen gloriae
A A A

Rzym, 19 czerwca 2016.
    Ogień zgasł. Staruszek podjął daremną próbę wzniecenia go powtórnie. Nie pierwszy raz spotkał się z problemem zapchanej dyszy: zapalniczka była bezużyteczna. Nie dbając o bezsensowne naprawy natychmiast pozbył się przedmiotu. Następnie dobył z kieszeni pudełko zapałek. Cygaro zaczęło żyć.
    - Di dove sei? - spytała kelnerka stawiając mojito na stoliku. Musiała poznać jego obcy akcent, któremu nie pomogło nawet czterdzieści lat emigracji. Spojrzał na jej wspaniałą suknię z czarnej bawełny, która idealnie pasowała do czarnego garnituru i białej koszuli, który to ubiór zwykł nosić w takie niedziele jak ta.
    - Sono Polacco - powiedział ochrypłym głosem. - Przez lata żywiłem nadzieję, że jeszcze zabrzmię jak rodowity Włoch. Czas być realistą.
    Dziewczyna roześmiała się. W tym śmiechu było coś ostatecznego, nikła zgoda na ten świat. Jak się okazało, kelnerka Eufemia pochodziła z Grecji. Zamieszkała w Rzymie mając zaledwie jedenaście lat, a więc połowie dotychczasowego życia.
    Tłuste światło Słońca - nie ma od niego ucieczki. Kamienista ulica, stoliki pod parasolami, w oddali kolorowy tłum tętniący werwą, stłumione okrzyki w barbarzyńskich językach. Mężczyzna, śnieżnobiała koszula na tle czarnej marynarki. Greczynka. Wokół nich osobliwy ład, wciąż bezpieczni. Zanurzeni w harmonii, nadal z dala od wrzasku.
    Niespodziewanie pojawił się ktoś jeszcze. Rzymianin, Eros. Trzydziestoośmioletni kapłan w czarnej koszuli pod koloratkę i seksownych jeansach. Sportowiec, uosobienie wigoru.
    - Ciao! Z okazji dziewięćdziesiątych urodzin - wykrzyknął, wręczając starcowi elegancką paczkę cygar firmy Stige.
    Kilka faktów z historii tej kuriozalnej znajomości: u progu nowego tysiąclecia Eros, wówczas dwudziestoletni kandydat na kapłana, uczeń seminarium duchownego, doświadczył tzw. nocy ciemnej, o której pisała św. Matka Teresa. Przegrany moralnie, nieczysty, zaczynał wątpić zarówno w istnienie Boga jak i we wszystkie wartości uniwersalne. Kiedy był już gotowy na porzucenie swojej misji, na jego drodze stanął Bogusław. Kapłan i zarazem wykładowca filozofii, pokazał mu chrześcijaństwo, jakiego młodzieniec wcześniej nie znał,  objawił mu głęboki sens praktyki religijnej a także wskazał na racjonalne argumenty za istnieniem Absolutu. Fascynacja słowami starca była rzeczą kluczową dla powołania Erosa. Kiedy kryzys na dobre opuścił młodzieńca a noc ciemna zapłonęła nowym blaskiem, krzyż przyszedł na starca.
    Niecałe dwa lata po ich pierwszym spotkaniu, Bogusław zupełnie zwątpił w prawdziwość objawienia, odrzucił wszystko, co dotychczas wyznawał, porzucił stan kapłański i osiadł na emeryturze wiodąc żywot skrajnego nihilisty napełnionego goryczą. Podejrzewano, że owa gwałtowna zmiana ma swoje źródło w jakimś przeżyciu o charakterze osobistym i wielkie zdziwienie mościło się na ludzkich twarzach, kiedy nic takiego w życiu ex-kapłana nie znajdowano. Prawda była prostsza i przez to boleśniejsza niż te próżne dywagacje. Ksiądz Bogusław został ateistą wyłącznie na skutek pracy umysłu. Jego nad wyraz sprawny mózg - mały agregat - latami toczył ten wewnętrzny proces, którego efekt przerósł najśmielsze oczekiwania i zaprowadził duchownego w miejsca nieświęte.
    - Oddio! - pośród leniwego dnia rozległ się lament. - Criceto!
    Criceto to po włosku chomik. Jak się okazało, serce zwierzątka przestało bić. Kapłan i starzec odeszli od stołu i ruszyli w kierunku drzwi, za którymi mieścił się lokal. W przyciemnionym pomieszczeniu ich oczom ukazała się klatka stojąca na barze. A w środku: kołowrotek, zjeżdżalnie, rury, domek, pięterko i on. Niezmiernie samotna istota na podłożu z trocin. Skulony w pozycji embrionalnej, ze złożoną w ufności głową. Obraz absolutnej izolacji.
    - Niechaj mu świeci światło wieczyste, lumen gloriae. Niech uczestniczy w wiecznej chwale Ojca, żywy i prawdziwy. - ksiądz uczynił znak krzyża.
    - Ludzie nie mają duszy, co dopiero zwierzęta - Bogusław gorzko zwrócił się do księdza.
    - Sokrates towarzyszył mi odkąd zaczęłam tu pracować - powiedziała Greczynka. - Nie wyobrażam sobie, że miałby nie mieć duszy. Naprawdę ksiądz wierzy, że on jest z Bogiem?
    - Ja, tak - szepnął Eros.
    - To absurd - kpił jedyny ateista w tym grone.
    - Jestem przekonany, że zarówno człowiek jak i zwierzę posiada duszę nieśmiertelną, chociaż szczątkową. Przemawia za tym stan świadomości, istota świadoma - j a k o ś  świadoma - nie jest częścią tego świata, rzeczą pośród rzeczy, ale jest czymś radykalnie odmiennym. Dusza rozumna jest zdolna poznać byty idealne.
    Dysputa nie miałaby końca, gdyby nie klienci, którzy nieoczekiwanie zaczęli napierać. Nadwyżka klientów, ruch radykalnie większy aniżeli ma to miejsce zazwyczaj. Kiedy długi dzień począł dobiegać końca a słońce wolno turlało się za horyzont, Eufemia, Eros i Bogusław poszli na pobliski pagórek i pochowali tekturową trumnę z Sokratesem. Trzy wątłe postacie, ożywione na parę chwil, każda z nich nieodwracalnie samotna. Gdzieś pełga to nikłe światło, ta iskra, która oderwała się od chomiczego ciała. Migocze w pobliżu Najwyższego Ogniska.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Pytanie_w_pustke · dnia 05.07.2017 10:34 · Czytań: 586 · Średnia ocena: 4,5 · Komentarzy: 6
Inne artykuły tego autora:
Komentarze
Milena1 dnia 05.07.2017 20:15
Chciałam zostawić ślad, że przeczytałam z przyjemnością. Dla mnie to jakby początek jakiejś dłuższej historii, która dopiero zacznie się dziać :)
"gronie" - literówka

Pozdr
Bellona dnia 06.07.2017 01:19 Ocena: Świetne!
zgrabnie i wciągająco
Niczyja dnia 06.07.2017 20:11 Ocena: Bardzo dobre
Cytat:
Sono Polaco

Jeśli już, to powinno być: Sono Polacco.
Cytat:
Kamenista

Taki drobiażdżek, popraw proszę.

Bardzo ładna miniatura. Z klimatem, nostalgią, kilkoma historiami w tle.
W tak krótkiej treści udało Ci się zawrzeć tyle przekazu. Tyle myśli budzi się po przeczytaniu. Myśli, które biegną w przeróżnych kierunkach i rozgałęziają się w gęsty las...
Dobrze napisane, a wcześniej przemyślane:)

Pozdrawiam,
Niczyja
Pytanie_w_pustke dnia 07.07.2017 00:24
Serdeczne dzięki kochani.
Usunięty dnia 28.07.2017 20:06
Takoż przeczytałem, z trudem. Gdyby to opakowane było w jakąś przekonująca psychologicznie narracją i osadzone na dziesięciu stronach maszynopisu - a tak zbitka myśli, podana byle jak. Odnosi się wrażenie, że Autor w ogóle nie myślał nad tym tekstem, tylko napisał, co mu przyszło do głowy. Oczywiście mogłoby to być zaletą, gdyby język uwodził i chodziło o tzw. strumień świadomości - w tym przypadku, ani język, ani myśli, a strumień dąży ku celu, jakim jest kicz.
Pytanie_w_pustke dnia 25.09.2017 23:01
Cytat:
Takoż przeczytałem, z trudem. Gdyby to opakowane było w jakąś przekonująca psychologicznie narracją i osadzone na dziesięciu stronach maszynopisu - a tak zbitka myśli, podana byle jak. Odnosi się wrażenie, że Autor w ogóle nie myślał nad tym tekstem, tylko napisał, co mu przyszło do głowy. Oczywiście mogłoby to być zaletą, gdyby język uwodził i chodziło o tzw. strumień świadomości - w tym przypadku, ani język, ani myśli, a strumień dąży ku celu, jakim jest kicz.

W zasadzie się z tym zgadzam. Nie jestem zadowolony z tego mojego opowiadania, jest słabiutkie. Pozdrawiam i dzięki za szczere słowa.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:71
Najnowszy:pica-pioa