Nostalgiczny Marek Sztarbowski - Zola111
Publicystyka » Recenzje » Nostalgiczny Marek Sztarbowski
A A A
  • Autor książki: Marek Sztarbowski
  • Gatunek książki: Poezja
  • Tytuł: Nostalgia
  • Kategoria: Literatura piękna
  • Wydawnictwo: Miniatura
  • Forma książki: Tradycyjna

    Poewiki wymienia Marka Sztarbowskiego w haśle Sonet wśród kilku innych współczesnych sonecistów, i słusznie, bo jego sonet na to zasługuje. W Nostalgii, wydanej przez Miniaturę w 2017 roku, sonet pojawia się trzykrotnie, (Kosmiczny pył, Pestki i Rozkołysanka) obok pięćdziesięciu innych wierszy, podporządkowanych idei i tytułowi. Jest to drugi tom Marka po Zwierzę ci się, wydanym w 2008.

    W nocie biograficznej wydawca pisze: Marek Sztarbowski urodził się w 1958 roku w Warszawie, w której mieszka do dzisiaj. Jak każdy zodiakalny Wodnik nie lubi utartych schematów i ustalonych reguł. Ceni wolność i indywidualność, co przekłada się na jego twórczość. Przygodę z poezją rozpoczął dość późno, bo na przełomie XX i XXI wieku. Pisze w różnych stylach, ale przede wszystkim stara się nawiązywać do korzeni polskiej liryki klasycznej.

    W Nostalgii (wybór Jolanty Klimek) znajdują się różnego gatunku wiersze klasyczne a ledwo kilka białych. Na szczególne moje uznanie zasługuje villanella. Kto zmierzył się z tym gatunkiem, wie, jak trzyma ona w ryzach i dopomina się o rzetelność, dyscyplinę konstrukcji, jednak nade wszystko – o talent, by nie wydać się sztuczną, toporną rzeźbą w formie. Talentu zaś Sztarbowskiemu nie brakuje.

    Żongluje słowem, obrazuje w konwencjach od realistycznej do symbolicznej, baśniowej, leśmianikuje, tuwimówi metaforą, leci Gałczyńskim, jednak nie jako epigon. Posługuje się wierszem klasycznym zupełnie współcześnie i zupełnie po swojemu. Kocha onomatopeje, nie boi się anafory, kocha rytm, postrzega w wierszach najnowsze zjawiska leksykalne i stylistyczne. Prócz bardzo osobistej liryki uprawia nurt, który warto nazwać społecznym: Dostrzega więzi oraz ich brak. Rozumie i kocha człowieka, choć często się z nas śmieje.

    W tytułowym wierszu czytamy:

 

Dalekie wzgórze w nieboskłon
wytarło nagie czoło.
Na wieki bezpodróżne
szepcze stęsknione słowo
zielonej dolinie
a słowo w dal się niesie
niesione przez strumień.
 
Czerpią z niego zwierzęta
tęsknoty nierozumne,
umiłowanie ruchu.
 
               (Nostalgia, s. 7)

 

 Czy tylko szacunek dla natury, uznanie dla talentu zwierząt, które bez trudu zdobywają górskie szczyty, czego człowiek nie potrafi? Nie. To hymn dla słowa. W ten sposób Sztarbowski wyróżnia ludzki rodzaj wśród innych i zastrzega: Pijemy z tego samego źródła, jednak to człowiek potrafi posłać w przestrzeń od wzgórza po dolinę niesione słowem uczucie.

    Urzeka mnie w tym zbiorze intuicjonizm Bergsona ale i muzyczność. Wiele utworów nosi tytuły gatunków muzycznych: Jest Mgielny walc, Deszczowa kantyczka, Rozkołysanka, Kołysanka do kolacji, Adagio i Nokturn. Wszystkie te utwory opowiadają o miłości. Pięknej i trudnej. Śnionej, doświadczanej w idealnym świecie, którego wszak nie ma:

 

 Wiatr za oknem gra w topolach.
Odkładamy skrzypce i harfy,
Cichnie muzyczna szkoła.
 
- do widzenia za rok. – rozchodzimy
się bez braw, bez laurowych liści.
Zieloni, zbyt młodzi, za wcześni,
tej jesieni też nie zdaliśmy.
 
 
                              (Nokturn, s. 53)

 

 Marek sam o sobie mówi w autotelicznym wierszu, stanowiącym, jak sądzę, jego ars poetica:

Jestem słowikiem w wielkim mieście.
Mój śpiew zagłusza łoskot wjeżdżających i wyjeżdżających z zajezdni tramwajów,
huk rozgrzewanych w hangarach samolotowych silników
i muzyka niemieszcząca się w głośnikach, wypływająca wyżej i wyżej,

aż pochłonie czubki głów wielodomowych melomanów.
Ciężko słowikowi przebić się przez ściany hałasu, więc coraz częściej pyta:
Panie, czemu nie stworzyłeś mnie gwoździem?

A Bóg milczy: bo cię kocham.

 

                                                                                    (Ja, poeta, s. 17)

 

    To piękny zbiór, ilustrowany malarstwem Józefa Rapackiego. Odsyła czytelnika do liryki odziedziczonej po romantycznej tradycji najintymniejszego wyznania. Konfesyjnej, sensualnej, roussowskiej przez odniesienia do urody i zawiłości natury. Sentymentalnej w najpiękniejszym znaczeniu tego słowa, wykorzystującej (z dystansem) wrażliwość pozornie ogranych motywów. Z dystansem i świadomością, bo jest to erudycyjna poezja świadomego twórcy, odnoszącego się do europejskich mitów i tradycji kultury raz z pietyzmem, raz z przekąsem, jak tu:

 

Pompeje, godzina zero.
Garncarz od rana bije żonę,
Sąsiad ku niebu wznosi ręce:
Pogódźcie ich, o Bogowie!
 
Bogowie mają to do siebie,
że nie ma ich, gdy są potrzebni.
Tym razem byli: popiół ciemny
osusza łzy biednej kobiety.
 
(…)
                      (Bogowie, s. 9)

 

   Jaka jest Nostalgia? Mimo osadzenia w tradycji klasycznego wiersza miejscami humorystyczna, nawet kąśliwa, jest bardzo współczesna. Obala mit, że poezja klasyczna już nie przemawia. Przemawia i zdobywa na nowo ogromną popularność. Może dlatego, że mowa wiązana głębiej zapada w pamięć, wiąże się z muzyką, z pewnością jest sprawdzianem talentu artysty. Nostalgia to książka wydana w twardej oprawie w kolorze miodu – estetyczna, elegancka. Nie każe nam sięgać prawą ręką do lewego ucha, jednak nie pozwala pójść na łatwiznę.

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Zola111 · dnia 13.07.2017 11:55 · Czytań: 3759 · Średnia ocena: 4,67 · Komentarzy: 8
Komentarze
Zola111 dnia 13.07.2017 14:51
Ojejej, jak mi bardzo miło! :)
introwerka dnia 13.07.2017 15:33 Ocena: Świetne!
Niezwykła recenzja niezwyczajnie urzekających wierszy. Pokazujesz, do jakiego stopnia współczesna poezja klasyczna nas dzisiaj dotyka, stanowi naszą niezbywalną wartość. Rzec można, parafrazując Marię Janion: "Do Europy - tak, ale z naszymi klasykami" :) Dziękuję za unaocznienie tego renesansu i przybliżenie twórczości Marka Sztarbowskiego w niezwykle ujmującej i fachowej formie.

Serdeczności :)
Zola111 dnia 13.07.2017 18:59
Intro,

dziękuję bardzo. I jeszcze raz zachęcam do poezji Marka Sztarbowskiego.

z.
gabi dnia 14.07.2017 15:46 Ocena: Świetne!
Nabrałaś nie lada wprawy w pisaniu recenzji. Potrafisz nie tylko zainteresować, ale i zachęcić do poczytania. :)
Do mnie najbardziej trafiłaś ostatnią cząstką. Zawsze podziwiałam Jacka Dehnela za umiejętność zawarcia współczesnych treści w tradycyjnej, kunsztownej formie. Po przeczytaniu Twojej recenzji spodziewam się, że odnajdę podobne rarytasy w tomiku Marka Sztarbowskiego. Gratuluję i pozdrawiam serdecznie :)
Zola111 dnia 14.07.2017 17:39
Gabi,

jestem pewna, że poezja Marka przemówi do Ciebie tak, jak trafiła w moje upodobania. To najwyższej próby złoto. Dzięki, pozdrawiam,

z.
allaska dnia 14.07.2017 21:51
Bardzo dobra recenzja, Zolu. Przeczytałam z wielkim zainteresowaniem i przyjemnością.
Cytat:
Wiele utwo­rów nosi ty­tu­ły ga­tun­ków mu­zycz­nych: Jest Mgiel­ny walc
- tylko tutaj zamiast (jest) zapisałabym (są) :) bardzo ciekawie u Ciebie, fantastyczna recenzja.
mr.odysseus dnia 20.07.2017 20:31 Ocena: Bardzo dobre
Gdzie można kupić ten tomik? Mam kilka pozycji z miniatury, ale kupiłem je w normalnych księgarniach internetowych swojego czasu, tego natomiast nigdzie nie mogę znaleźć :(
Zola111 dnia 21.07.2017 02:45
Odyseuszu,

z pewnością Miniatura jeszcze dystrybuuje ten tomik. Najlepiej zamówić bezpośrednio w wydawnictwie. O ile nic się nie zmieniło, najpierw książki Miniatury sprzedaje internetowy prus. Ale nie zajmuję się marketingiem. Musisz sam poszukać. A warto. Serdecznie polecam.

z.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty