odchodzenie. Glogau - Juni A.D. MMXII
jest czerwiec, zanosi się na deszcz,
jadę z Izą do Rapocina,
wsi, której już nie ma na mapie.
na miejscu witają nas: samotny kościół,
zmarli, owady szalejące w powietrzu, na ziemi,
w gęstwinie traw.
witają tak, jakby chciały udowodnić,
że ich królestwo jest z tego świata.
Iza nie wierzy, więc do kościoła
wchodzę sam. niestety nie zastaję tam Boga,
nie ma także człowieka ani najmniejszych
oznak żywej natury, mszę odprawia stęchlizna
w ławkach zasiada omszały gruz.
zatem szerzej otwieram oczy i widzę ofiarny stół,
pasterza w uniesieniu oraz dusze (białe -
niektóre są lekko przybrudzone). wszyscy modlą się
w jednym kierunku. widzę ściany
ubrane w bogate obrazy i czuję chłód posadzki,
surowych kazań.
w uszach dźwięczy cisza kościelnych dzwonków,
a przez witraże wpadają prawdy niebieskie.
potem, już na zewnątrz rozmawiam z grobami
o czasach tuż po wojnie, przesiedleniach,
pierwszych komuniach i ostatnich mieszkańcach,
o hucie, która wszystko zabiła.
a drzewa pochylają się nad nami, nad murem,
nad nieistniejącymi budynkami i zdają się
bardzo powoli dostrzegać zmiany.
zaczyna kropić. królestwo owadów jest
już mniej ekspansywne. wracamy do miasta.
z oddali wieża i dach świątyni wyglądają
jakby tętniły na zwyczajnym uboczu.
drzewa usłużnie wyznaczają skraje dróg.
Żuławka Sztumska - maj 2013
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt