Opowiem ci o moim mieście - Bernierdh
Proza » Miniatura » Opowiem ci o moim mieście
A A A

Gdy idziesz Brzeską otacza cię znak równości, z prawej parzyste, z lewej nieparzyste. Za tobą Dworzec Wschodni, Stadion Narodowy, przed sobą widzisz majaczące centrum Pragi Północ - Dworzec Wileński i jego pięć razy większy rak, centrum handlowe dla tych, co nie potrafią dojechać do Arkadii czy Złotych Tarasów, a chcą kupić coś, czego nie ma akurat w Biedronce.

W sumie to cholera wie, co można znaleźć w Biedronce. Raz trafi się szafka do składania, w kartonach wywalonych na podłogę zaraz obok wyjścia, jak żarcie dla bezdomnych zwierząt. Innym razem gra za dziesięć złotych, czy dron za dwie stówy. Portugalski owad orkiestra.

W Kolumbii Biedronka nazywa się Ara. Tam też udaje, że jest miejscowa.

Gdy idziesz Brzeską, udajesz, że cię nie ma - kroki są leciutkie, ledwie dotykasz podeszwą podłoża. Wzrok wbity przed siebie, w logo Carrefoura, cokolwiek ono przedstawia. Po bokach smutni, młodzi ludzie, chyba, że na czymś. Starsi weseli, choć zniszczeni. Szczękają butelki, przechodnie drą mordy, ale nikomu to nie przeszkadza, bo tu po prostu tak jest. Leniwie, choć intensywnie, brutalnie, choć spokojnie. Jak w każdej dzielnicy, gdzie króluje marskość wątroby. Wrzaski są szumem, muzyką śpiew dzieci.

Wszędzie czają się ciekawe historie, których nie chcesz nigdy poznać.

Gdy wchodzisz w Ząbkowską, Kijowską, Wileńską, świat zmienia się nagle, choć to ledwie kilka kroków. Zupełnie nowa ziemia, z nowymi zasadami. Tłumy na skrzyżowaniach. Nadepniesz komuś na odcisk to może zniżyć głowę, może dać ci w mordę, może cię po wpierdolu przeprosić. Może też uśmiechnąć się ładnie, gdy wymamroczesz „sorry”. Na Brzeskiej potykałeś się o gruz odpadający z kamienic, tu potykasz się o kubki ze Starbucksa i godność zgubioną przez wczorajszych.

Są jeszcze Szmulki - maleńkie uliczki gdzie nie ma żywej duszy, bazylika w której nie zrobiłem bierzmowania, pełna wspaniałych ludzi, którzy przyszli odpokutować picie, ćpanie, kurwienie na Tuska, czy na kogo tam się teraz kurwi. Szydło, Petru, KOD albo kota Kaczyńskiego. Przed bazyliką gimnazjum i gimnazjaliści, którzy wkrótce znikną (a może już ich nie ma? Rzadko włączam telewizor). Klną bardziej niż dorośli, przeżywając pierwszą miłość wśród bluzgów, śmieci i błękitnego nieba. Dojrzewając w tempie przyśpieszonym, patrząc na chmury lub pod nogi. Niektórzy są szczęśliwi, inni noszą żyletki w plecaku. Używają ich w szkolnej toalecie, gdy akurat nie jest pełna papierosowego dymu.

Wśród nich krzątają się zakonnice, uśmiechnięte smutno. Jak żyję nie widziałem zakonnicy, która nie jest smutno uśmiechnięta. Pewnie dlatego, że nie chodziłem na religię - tam bywają pewnie wściekłe, że dzieci chcą żyć, zamiast zbliżać się do Boga. Spokojnie, moje piękne. Mają na to czas.

Tak to wygląda. Pełno kamienic, ulic, bram, podwórek, okolic, a każda jest osobną planetą, z własnymi zasadami, własnym ekosystemem, z własnymi bezdomnymi kotami. Każda cuchnie stęchlizną, wódą, ściekiem. Wszystkie zeżarły mole, pokrył kurz, a ich zapach wypełnia gardło. Oddychasz tym smrodem i czasami masz ochotę zwymiotować, ale bywają też dni, gdy myślisz, że to najpiękniejszy zapach na świecie.

Bo taka jest Warszawa, warszawka - jak mówią ludzie z reszty Polski (koniecznie małą literą). W-wa. A może takie jest każde miejsce, w którym się wychowałeś - krajobrazem ze śmieci, ale i obrazem Picassa. Jednak nie każde wstrzymuje oddech pierwszego sierpnia. Niektórzy stają wtedy na baczność, niektórzy pozornie mają w dupie, choć ich głowy wypełniają się obrazami. Niektórzy śmieją się, choć nie wiedzą z czego, a są i tacy, co wkurwiają się na hałasujące syreny, choć na bluzach mają symbol Polski Walczącej.

W patriotycznej odzieży kupują kebaba, potem namawiają na fejsie, by strzelać do arabów.

Być może całą Polskę wypełniają sprzeczności, ale nie każde miasto paruje latem krwią, nie każde załamuje się od ciężaru krzyży. Zmarli siedzą ci nad głową i wciąż o sobie przypominają, nie da się od nich uwolnić, choćbyś bardzo chciał. W końcu akceptujesz, że na każdy kroku towarzyszy ci rój duchów.

Szepczą do ucha, że są martwi. Proszą byś pamiętał, że ty jeszcze nie.

 

2.8.2017

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Bernierdh · dnia 16.08.2017 12:00 · Czytań: 659 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 12
Komentarze
Pola Kaj dnia 16.08.2017 18:03
Witam!
Uważam, że tekst jest świetny, napisany w ciekawym stylu, wartościowy i skłaniający do refleksji.
Pozdrawiam
Bernierdh dnia 16.08.2017 22:32
Ogromnie dziękuję i również pozdrawiam :)
Silvus dnia 16.08.2017 22:55
Cytat:
śmie­ci

O, to, to.

Mam wrażenie, że trochę to przejaskrawione, Bernierdh, a może ja za rzadko bywam na mieście? W każdym razie podoba mi się styl (gdyby usunąć przejaskrawienie) i temat. Praga wydaje się być wdzięcznym tematem.

Pozdrawiam, Silv.
Usunięty dnia 16.08.2017 23:49
Dla mnie to nie jest przejaskrawione, choć w tym mieście akurat rzadko bywam. Ale rozumiem spostrzeżenia bohatera, kontrasty, absurdy i przedstawiony tu obraz otaczającej rzeczywistości. W innych miastach jest podobnie, prócz tego, że nie mają swojego pierwszego sierpnia.

Ładnie to opisałeś Bernierdh w nawiązaniu do powstania. Tak nostalgicznie wyszło i prawdziwie.

Pozdrawiam :)
Bernierdh dnia 17.08.2017 00:12
@Silvus
Pewnie masz rację co do przejaskrawienia, ale w sumie to bardziej moje osobiste, emocjonalne spojrzenie niż reporterski obraz stolicy ;)
Dziękuję pięknie i również pozdrawiam :)

@wiktoria
Ślicznie dziękuję i też cię pozdrawiam :)
Jaga dnia 17.08.2017 22:14
Ładnie napisane. Mam sentyment do Pragi, do Narodowego, jeszcze w czasach, gdy można było jeść smaczną zupę u Wietnamczyka...
Bardzo dobre zakończenie. Pozostaję pod jego wrażeniem.
Pozdrawiam serdecznie,
Jaga
Bernierdh dnia 18.08.2017 03:12
Ogromnie dziękuję i również serdecznie pozdrawiam :)
Infernus dnia 18.08.2017 21:08 Ocena: Bardzo dobre
W sposób ciekawy oprowadziłeś mnie po Twoim mieście. Czytałem, a właściwie pływałem między uliczkami i zdaniami.. Napisane luźno, nic nie przeszkadzało. Końcówka... czyżbyś tekst podsumował myślą o procesie przemijania? Tak odebrałem..
Bernierdh dnia 19.08.2017 16:47
Wiesz, myślę o tym co napisałeś i chyba przemijanie nie jest słowem, które dobrze oddaje moje odczucia. Ale myślę też, że skoro ty tak to odebrałeś, to znaczy, że odebrałeś to właściwie. Ważne, jakie uczucia końcówka wywołała w tobie :)
Dziękuję ci i pozdrawiam serdecznie :)
Dobra Cobra dnia 20.08.2017 17:39
O kurde, ale to głębokie!

Bernierdh,

Pojechałeś po warsiawce, a właściwie po jej (coraz mniej) zakazanej dzielnicy oraz okolicach. Teraz tam osiedlają się dziani ludzie, bo jest tanio. I podobno klimatycznie. Więc aura opada wraz w wymieraniem warsiawskiego folkloru.

Ta, to duże miasto, więc się dzieje to i tamto. A nawet powstanie - szkoda, że popłynąłeś w tym (bohatersko narodowym) kierunku, bo całe wydarzenie można różnie interpretować. Choć z drugiej strony nam to teraz łatwo wydawać sądy, prawda?


Cenne dywagacje w sprawie nazewnictwa sieci sklepów Biedronka w Kolumbii. Brawo!


Pozdrawiam pięknie,

DoCo
JaDziekuje dnia 21.08.2017 00:19
Siema...
Na Brzeskiej znajomy ma"Pyzy flaki gorące" :)

Pięknie przedstawiłeś Pragę ... fajne odczucia towarzyszyły mi czytając, a raczej płynąc, przez Twój tekst... Mam podobne wrażenia, podobnie czasem widzę to miasto. Podobnie czasem widzę swoje. Oczywiście to Twoje odczucia, ale są mi bliskie. Świetnie wplotłeś historię. BARDZO mi się podoba.
Jestem pod wrażeniem.
(Fajnie też czyta się o miejscach w których się bywa)

:yes: :yes: :yes:
Bernierdh dnia 21.08.2017 06:54
@Dobra Cobra
Co do Pragi to święta prawda :) Z jednej strony umiera klimat, z drugiej strony im więcej dzianych, tym mniej dresów kradnących gimnazjalistom komórki. Zmiany są. Z każdym rokiem coraz większe i chyba nieuniknione.
Jeśli o powstanie chodzi, to oczywiście zgadzam się, że teraz można oceniać je różnie. Nie starałem się bagatelizować jego skutków ani wydawać sądów. W opku chciałem wspomnieć przede wszystkim o ludziach, którzy w jego wyniku ponieśli śmierć. Przepraszam, jeśli duch narodowo bohaterski był zbyt mocny :)
Dziękuję ci ogromnie i również pięknie pozdrawiam :)

@JaDziekuje
Znam miejscówkę, świetna rzecz :)
Super, że się podobało. Dzięki wielkie i pozdrowienia :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty