Jacek Londyn napisał:
Myślę, że tego odchodzę troszkę za dużo w tak króciutkim tekście.
Nie za dużo, bo tego wymaga forma trioletu, Jacku.
Jacek Londyn napisał:
Przymiotnik srogie jakoś wydaje mi się nie na miejscu.
Dla peelki z pewnością był to surowy, straszny wyrok. Myślę, że "srogie
odchodzę" dobrze oddaje tę sytuację. Rozumiem, że Tobie się nie podoba, masz prawo.
Jacek Londyn napisał:
Przydałoby się choć raz powtórzyć precyzyjniej (jeśli nie dosłownie) wers pierwszy lub drugi. Bo przecież nie o powtarzanie słów w triolecie tylko chodzi.
Powtórzenia wersów nie muszą być dosłowne, modyfikacja jest dopuszczalna.
Mogłam powtórzyć precyzyjniej - racja, ale czy nie można podejść trochę bardziej na luzie skoro treść jest spójna?
Jacek Londyn napisał:
taka forma z powtarzaniem to zamierzchła przeszłość
Być może, ale jaka to fajna gimnastyka dla umysłu.
Pozdrawiam, Lilah
Miladora napisała:
Dla mnie zgrabna zabawa słowem, Lil.
Gratulacje za miejsce na podium.
Pięknie dziękuję, Milu, za gratulacje i przypomnienie definicji trioletu.
Pozdrawiam Cię serdecznie
mike17 napisał:
Twój wiersz jest jasny i przejrzysty, a prostota jest jego największą zaletą, jest jak podanie ręki przyjacielowi, trzeba czegoś więcej?
Z wdzięcznością, Mike, za ciepłe słowa i głos.
Serdeczności
Zola111 napisała:
gratuluję miejsca na pudle. I mnie się bardzo podobał. Triolet jest udany. Takie formy potrzebują koneserów.
Zolu,
dygam w podziękowaniu i pozdrawiam najserdeczniej.