rozmiękam, niczym okruch chleba, który przypadkiem wpadł
do herbaty. budzi się każdy nienapisany list; z osobna
liczysz na palcach, choć wciąż od nowa … do dziesięciu
ciepło dłoni znika w zaciśniętych pięściach, jak ostrze.

ślepe, biegniemy jeszcze przed zalążkami świtu, wpatrzone w dno,
gdzie rozrywa się głód i ciało niknie pod niechcianą skórą. noce
są za dnia w zawiłej układance z niepewności i dokądkolwiek.
przepychamy na siebie godziny wyrwane z planu, aż do pęknięcia.

drzazgi, jak wskazówki na krok od: przykro mi; o jedno tre
za daleko. spójność nabrała innego wymiaru, brzęczy nieznośnie
jak łyżeczka wrzucona do pustej szklanki, do: ułudy, uników, utraty
tchu i ostatniego papierosa. w zaciszu matowego światła

utulone ćmy, karuzele i insygnia. konieczność: nie pal – wiatr
pokonany od własnego naporu, drży. jutro już będziemy
podnosić pręgi, na każdą najdroższą stronę, po nieskończoność.
jadłodajnia na rozdrożu dziś podaje: zbierz się albo… giń.




_________
14.10.2017




TRE - (Tension & Trauma Releasing Exercises) to opracowana przez dr David’a Berceli’ego metoda polegająca na uruchomieniu w ciele, za pomocą sekwencji ćwiczeń, wibracji neurogenicznych umożliwiających uwolnienie się od stresu i traumy.